28 marca 2024

loader

Gospodarka 48 godzin

Miłośnicy norm unijnych

Rząd PiS broni się rękami i nogami przed nałożeniem samodzielnie jakichkolwiek sankcji na Rosję. Niedawno odmówił wprowadzenia zakazu tranzytu przez Polskę ciężarówek z rosyjską rejestracją, tłumacząc, że to nic by nie dało, gdyż ciężarówki te wjeżdżałyby do Rosji przez terytoria innych państw. Ciekawe jakich, skoro do tego, aby z zachodu Europy wjechać do Rosji trzeba pokonać obszar dwóch państw: Polski i Ukrainy?. Innej możliwości nie ma. Teraz rząd PiS odmawia rezygnacji z importu rosyjskiej ropy naftowej, wyjaśniając, iż oznaczałoby to naruszenie prawa unijnego – czego rząd PiS, znany z tego, że rygorystycznie przestrzega wszelkich zaleceń i norm unijnych, zrobić oczywiście nie może. Rodzi się kolejne ciekawe pytanie: jakież to przepisy unijne nakazują Polsce import ropy z Rosji?

Mogli się zmawiać

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie antymonopolowe przeciwko 10 podmiotom – hurtowniom farmaceutycznym i dostawcom oprogramowania. Postawiono im zarzuty antykonkurencyjnej wymiany informacji m.in. o stosowanych cennikach, udzielanych rabatach, marżach. Narzędziem do pozyskiwania przez hurtownie takich danych o konkurentach może być zamontowane w aptekach oprogramowanie dostarczone przez specjalistyczne firmy, które również otrzymały zarzuty. – Dowody uzyskane podczas przeszukań w siedzibach spółek wskazują, że mogło dojść do porozumienia polegającego na wymianie informacji między przedsiębiorcami. Hurtownie miały zapewniony dostęp do strategicznych danych konkurentów. Pozyskiwane informacje mogły zmniejszać ich niepewność co do posunięć innych uczestników rynku, pozwalać się do nich dopasować, zapobiegać wojnom cenowym czy stanowić wsparcie przy negocjacjach z producentami leków. Wszystko to mogło ograniczać konkurencję i w efekcie prowadzić do wyższych cen na aptecznych półkach dla konsumentów – oświadczył, w trybie mocno warunkowym, Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. Zarzuty dotyczą spółek: Farmacol ITB, Farmacol, Farmacol Serwis, Farmacol-Logistyka, Farmateka, Kamsoft, Neuca, Polska Grupa Farmaceutyczna, SoftForYou oraz Świat Zdrowia. Podejrzewane przez UOKiK praktyki mogą naruszać zarówno przepisy krajowe, jak i unijne. Jeśli te zarzuty się potwierdzą, przedsiębiorcom grożą kary wynoszące do 10 proc. rocznego obrotu.

Emiraty im pomagają

Rosjanie uciekający ze swoimi majątkami przed sankcjami Zachodu, lokują miliardy dolarów w nieruchomościach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Z powodu ataku na Ukrainę państwa Zachodu, w tym Unia Europejska czy USA, nałożyły szereg sankcji finansowych na obywateli Rosji. Rosyjscy milionerzy postanowili zatem uciec ze swymi majątkami do państw, które nie uznały zachodnich restrykcji. Jak ustalił TTG Dziennik Turystyczny, Rosjanie od czasu wybuchu wojny zainwestowali w nieruchomości w Zjednoczonych Emiratach Arabskich już 1,5 miliarda dolarów. Transakcji dokonują m.in. wymieniając swoje aktywa na kryptowaluty, a następnie kupują za nie nieruchomości w ZEA. Nie wszystkie giełdy kryptowalut blokują bowiem rosyjskie majątki tłumacząc, że środki zgromadzone w cyfrowych portfelach są trudne do zidentyfikowania.

Andrzej Leszyk

Poprzedni

Lewica do SPD: niech Unia pomoże uchodźcom

Następny

Pomaganie musi być efektywne