29 marca 2024

loader

Gospodarka 48 godzin

Reanimacja programu
Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o efektywności energetycznej. Chodzi w niej o skłonienie przedsiębiorstw, by to one dofinansowywały wymianę starych urządzeń grzewczych (kopciuchów) u odbiorców końcowych. Rząd PiS, uwalniając się od tego obowiązku i przerzucając go na barki przedsiębiorstw, chce kosztem firm reanimować swój program „Czyste Powietrze”, który nie przyniósł żadnych efektów.

Jeszcze się trzymają
W ubiegłym roku Główny Urząd Statystyczny odnotował 311 794 rejestracje nowych podmiotów gospodarczych, czyli o 12,4 proc. mniej niż w 2019 r. Chodzi tu o podmioty, które zostały wpisane do Krajowego Rejestru Urzędowego Podmiotów Gospodarki Narodowej. Rejestracje obejmują także osoby fizyczne, które zlikwidowały i ponownie podjęły działalność gospodarczą. Spadek rejestracji nowych przedsiębiorstw to niewątpliwy efekt pandemii koronawirusa. W tym samym roku GUS stwierdził łącznie 528 upadłości, to jest o 8,7 proc. mniej niż w 2019 r. Liczba upadłości dotyczy podmiotów gospodarczych, wobec których zostało wydane przez sąd postanowienie o ogłoszeniu upadłości. Mogłoby się zatem wydawać, że pandemia nie spowodowała przewidywanej fali upadłości wśród przedsiębiorców. Przeciwnie, było ich mniej, niż w roku, w którym jeszcze mieliśmy w Polsce prosperity. Jest to jednak wynik czasu trwania postępowań przed polskimi sądami. Postępowania upadłościowe nie toczą się błyskawicznie i po prostu firmy, które wpadły w kłopoty w ubiegłym roku, jeszcze „nie zdążyły” upaść prawomocnie w tym samym roku. Jedynie w czwartym kwartale 2020 r. nastąpił minimalny wzrost upadłości firm z branż hotelarskiej i gastronomicznej, czyli tych, które najbardziej ucierpiały w wyniku działań rządowych podejmowanych w związku z pandemią. Dopiero więc liczba upadłości w bieżącym roku dokładniej pokaże skalę kłopotów, jakich przedsiębiorcom przysporzyła pandemia. Na razie więcej można mówić o ich nastrojach, które od dawna są kiepskie. Około 70 proc. przedsiębiorców ankietowanych przez Narodowy Bank Polski oceniło, że w skali całego 2020 r. pandemia COVID-19 oddziaływała na ich sytuację w stopniu co najmniej umiarkowanie negatywnym, w tym dla około jednej piątej z nich, zdecydowanie negatywnym. Prawie jedna trzecia badanych doświadczyła wpływu rządowych restrykcji przeciwpandemicznych. Nieco lepiej wygląda spojrzenie w przyszłość. Większość przedsiębiorców sądzi, że odbudowa poziomu produkcji ich firm dokona się jeszcze w tym roku, ale odbudowa aktywności inwestycyjnej będzie wolniejsza. W dodatku, jak zauważa NBP, ich oceny cechuje wysoki poziom niepewności – duży odsetek przedsiębiorstw deklaruje że nie wie, kiedy powróci do przedkryzysowego poziomu aktywności, ze względu na ryzyko związane z dalszym przebiegiem pandemii w Polsce.

Mniej chęci na kredyty
Banki w Polsce utrzymały dotychczasowe kryteria udzielania kredytów dla dużych przedsiębiorstw oraz nieznacznie złagodziły je dla firm małych i średnich. Jednocześnie zaostrzone zostały warunki udzielania kredytów, w tym marża kredytowa i wymogi dotyczące zabezpieczenia, co dotyczy także i osób fizycznych. W efekcie nastąpił dalszy, po spowodowanym przez pandemię, spadek popytu na kredyty zgłaszanego przez przedsiębiorstwa oraz lekki spadek popytu na kredyty mieszkaniowe i konsumpcyjne.

Andrzej Leszyk

Poprzedni

Flaczki tygodnia

Następny

Tankujemy coraz drożej

Zostaw komentarz