23 kwietnia 2024

loader

Hotele już dawno zapomniały o pandemii

Unsplash

W 2021 r. w Polsce o 29 proc. wzrosła liczba gości hotelowych wobec 2020 r. Jednak w stosunku do 2019 r. liczba gości była nadal mniejsza o 39 proc. – wynika z najnowszego raportu „Rynek hoteli i condohoteli w Polsce”. Wyzwaniem dla branży w tym roku jest presja inflacyjna i zwiększone koszty działalności operacyjnej – dodano.

Jak zauważają autorzy raportu, tegoroczny sezon wakacyjny będzie ważny dla polskiej branży hotelarskiej. „W 2021 r. sektor zaczął się sukcesywnie odbudowywać. Wciąż jednak obłożenie było dalekie od poziomu sprzed pandemii. W stosunku do 2019 r. liczba gości była nadal mniejsza o 39 proc. A na horyzoncie piętrzą się nowe wyzwania, jak wysoka inflacja i wzrost kosztów działalności oraz efekt wojny w Ukrainie” – przekazano w raporcie przygotowanym przez Emmerson Evaluation, który przeanalizował sytuację obiektów skategoryzowanych stricte jako hotele w 2021 r., ze szczególnym uwzględnieniem najważniejszych dla branży rynków.

W tegorocznej edycji opracowania analitycy zestawili dane w ujęciu rocznym, a także dodatkowo porównali je z okresem poprzedzającym pandemię, czyli rokiem 2019.

Według autorów raportu, ubiegły rok był kolejnym, w którym pandemia dyktowała warunki funkcjonowania hoteli. „Jednym z najcięższych okresów dla polskiego rynku hotelowego okazało się pierwsze półrocze 2021 r. Ferie zimowe zostały skrócone i odbywały się w jednakowym dla wszystkich województw terminie, ograniczono możliwość przyjmowania gości do 50 proc. pokoi, co przełożyło się na bardzo niską podaż turystów w Polsce” – przekazano.

Trzeci kwartał ub. r. okazał się bardzo dobry dla hotelarzy. Odnotowano średnią liczbę odwiedzających oscylującą na poziomie 2 milionów miesięcznie, w tym blisko 300 tysięcy gości z zagranicy.

W czwartym kwartale względem ostatniego kwartału roku 2020 widać było wzrost liczby turystów, który wyniósł 172 proc., co przełożyło się na 1 590 419 gości w tym 267 098 turystów zagranicznych. W porównaniu do czwartego kwartału 2019 r. była to liczba mniejsza o 17 proc.

„Poddając ogólnej analizie rok 2021 w stosunku do roku poprzedniego widać wzrost liczby wszystkich turystów, którzy odwiedzili hotele o 29 proc., co daje łącznie 3 230 061 więcej gości. Natomiast liczba klientów z zagranicy poszła w tym czasie w górę o 15 proc., czyli o 260 753 osoby” – wskazano.

Jak dodano, analiza 2021 r. względem roku 2019, pokazuje jednak, że liczba osób odwiedzających hotele nie wróciła jeszcze do stanu sprzed pandemii. „Zmniejszenie liczby gości wynosi 39 proc., czyli o 9 150 104 osoby. W 2021 r. do polskich hoteli przyjechało o 67 proc. mniej zagranicznych turystów niż w roku 2019, co w przeliczeniu stanowi ubytek 4 009 357 gości” – podano.

W ocenie autorów raportu, dostępność szczepionek i mniejszy poziom zakażeń Covid-19 sprawiły, że rynek oczekiwał ożywienia w 2022 r., „a przynajmniej pewnej stabilizacji”. „Okazało się jednak, że po dwóch trudnych latach dla branży hotelowej pojawiło się kolejne wyzwanie, związane z atakiem wojsk rosyjskich na Ukrainę. Od 24 lutego w sektorze znów zagościł duży niepokój” – podkreślono.

Jak zaznacza prezes Emmerson Evaluation Dariusz Książak, konflikt zbrojny tuż za wschodnią granicą niesie za sobą negatywne skutki dla polskiego rynku hotelowego. „Zagraniczni turyści, postrzegając Polskę jako kraj przyfrontowy, w obawie przed potencjalnym zagrożeniem zaczęli rezygnować z planowanych wyjazdów do naszego kraju i pobytu w lokalnych hotelach. Obecnie, rezerwacje dokonywane są bardzo późno, nawet bezpośrednio przed przyjazdem. Polscy turyści w obawie przed skutkami ekonomicznego konfliktu oraz galopującą inflacją również wstrzymują się z decyzją o rezerwacji miejsc noclegowych” – tłumaczy Książak.

Jak wskazano, dodatkowym problemem jest także rekordowo wysoka inflacja. „Wszyscy przedsiębiorcy, w tym także hotelarze, borykają się z dotkliwym problemem, jakim są podwyżki cen energii. Presja inflacyjna i zwiększone koszty działalności operacyjnej hoteli wymuszają na branży podwyżki swoich usług. Z niepokojem patrzymy na sytuację konsumentów, których pieniądze tracą na wartości, co w dłuższej perspektywie może ograniczyć popyt na usługi hotelarskie i gastronomiczne” – oceniono.

pwr/pap

Redakcja

Poprzedni

Nie zamawiają

Następny

Oby z tym grafenem wyszło