28 marca 2024

loader

Dynastie rosną w siłę

wikipediacommons

Podczas gdy pracownicy korporacji przeszli przez ekonomiczne piekło, walcząc o przetrwanie i pracując w niebezpiecznych warunkach, majątek miliarderów w czasie pandemii zwiększył się o astronomiczną kwotę tryliona dolarów.

Dla Jeffa Bezosa i Elona Muska, czas pandemii był czasem ekonomicznych żniw. Ich fortuny zwiększyły się odpowiednio o 70 i 185 miliardów dolarów. Jednak raport pokazuje, że zostali zdeklasowani przez kapitalistyczne dynastie, które jak nikt inny, wiedzą dokładnie jak bogacić się w czasach kryzysu.

Uwaga mediów głównego nurtu skupiona jest od lat na nuworyszach, takich jak Bezos, Zuckerberg czy Musk. Jednak za tymi opowieściami z pierwszych stron gazet, kryją się te mniej dostrzegane, ale bardziej abstrakcyjne fortuny. Witamy w świecie zamkniętej elity super bogatych dynastii.
„Gdyby system działał tak, jak powinien, nie powinniśmy widzieć, jak bogactwo przyspiesza z pokolenia na pokolenie, powinno się ono z czasem rozpraszać”– napisał Chuck Collins, jeden z autorów raportu opublikowanego przez Institute for Policy Studies.

W 1983 roku majątek rodziny Waltonów, której patriarcha Sam Walton założył Walmart, był wyceniany na 2,15 miliarda dolarów (lub 5,6 miliarda dolarów w 2020 roku). Tymczasem w 2020 r. potomkowie Waltona zgromadzili bogactwo o łącznej wartości netto ponad 247 mld dolarów. Po uwzględnieniu inflacji jest to wzrost o 4320 proc.
Wyniki dla przeciętnej amerykańskiej rodziny są w tym zestawieniu śmieszne. Według raportu, od 1989 do 2019 roku, majątek typowej rodziny wzrósł o 93 proc., po uwzględnieniu inflacji.

Michał Piękoś

Redaktor naczelny. Ukończył licencjat z filozofii na Uniwersytecie w St Andrews oraz magistrat z ekonomii na Regent’s University London. Pracował między innymi jako redaktor MSN News w Berlinie oraz redaktor naczelny serwisu informacyjnego wPunkt. Współtworzył pierwszy w Polsce lewicowy podcast polityczny "Trójdzielnia". Interesuje się polityką USA i Ameryką Południową. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.

Poprzedni

Głuchy szpitalowi się nie opłaca

Następny

Smętne „zadupie” Europy