29 marca 2024

loader

Zmiany w Uzbekistanie (II)

Po zgonie Isloma Karimova różni eksperci zaczęli analizować sytuację polityczną w Uzbekistanie starając się przewidzieć czy nastąpi chaos wywołany wewnętrznymi walkami o władzę pomiędzy poszczególnymi klanami i grupami interesów czy też zachowana będzie stabilność. W większości wypadków stawiano na ten drugi wariant i prognozy te okazały się prawdziwe.

 

Kulisy władzy

W uzbeckiej elicie politycznej orientacja propaństwowa okazała się być silniejsza niż ewentualna walka o władzę. Chaos i destabilizacja miałyby bowiem bardzo poważne następstwa nie tylko dla Uzbekistanu, lecz dla całego regionu. Jak świadczą o tym doświadczenia krajów arabskich w przypadku chaosu uaktywniają się siły islamskiego ekstremizmu. I tego Uzbekistan chciałby za wszelką cenę uniknąć.

Uzbekistan poszedł droga Kirgizji, gdzie po śmierci Saparmyrata Nyýazowa również zachowana została zachowana równowaga pomiędzy różnymi kręgami w obozie władzy przy uznaniu nowego prezydenta Berdimuhamedowa jako gwaranta stabilizacji. Berdimuhamedow zdołał zachować dotychczasową strukturę władz. Tą drogą poszedł Mirziyoyev starając się jednocześnie umocnić swoją pozycję. Korzystał też z doświadczeń swojego poprzednika. Jak twierdzi rosyjski analityk Aleksiej Małaszenko z Fundacji Carnegie, Karimov potrafił rozstawić poszczególne klany w aparacie władzy w taki sposób aby uniknąć wzajemnych walk i rozgrywek personalnych. Stworzył też pionowy system zarządzania, gdzie każdy znał swoje miejsce. System ten zachował Mirziyoyev, któremu dla objęcia władzy potrzebne było poparcie ze strony różnych klanów. Próbując zachować stabilność w kręgach władzy jednocześnie skutecznie rozgrywał swoich konkurentów.

Charakterystyczny jest tu przypadek Rustama Azimova, uważanego za najpoważniejszego rywala obecnego prezydenta do objęcia władzy. Przez niektórych analityków był on typowany na następcę Karimova zważywszy na zakres jego szeroki zakres kompetencji. Jako I wicepremier był odpowiedzialny za gospodarkę, inwestycje zagraniczne i finanse. Po objęciu władzy Mirziyoyev dodał mu jeszcze edukację i naukę. Kiedy Azimov poczuł się niezagrożony i mocniej usadowiony w strukturach władzy, prezydent odebrał mu resort finansów i w końcu zdymisjonował na podstawie krytyki funkcjonowania systemy bankowego oraz oskarżając go o „poważne niedostatki” w sferze finansów. Można by tu dopatrywać się albo rutynowej zmiany mającej na celu uporządkowanie problemów finansowych albo też umiejętnej zagrywki głowy państwa mającej na celu wyeliminowanie z gry swojego potencjalnego konkurenta. Przy czym zastanawiający jest fakt, że następnego dnia po podaniu do publicznej wiadomości informacji o śmierci Karimova w prasie pojawiły się niepotwierdzone i następnie zdementowane wiadomości o umieszczeniu Azimova w areszcie domowym. Można by domniemywać, że komuś, kto taką informację przekazał do środków masowego przekazu zależało na wyeliminowaniu Azimova z gry o władzę. Niektórzy dopatrują się tu walki pomiędzy konkurencyjnymi klanami. BBC wyróżnia tu dwa podstawowe – samarkandzki, który – zdaniem brytyjskiej rozgłośni – kontroluje resort spraw wewnętrznych, służbę bezpieczeństwa oraz finanse i z którego miałby się wywodzić Azimov i uważany za bardziej wpływowy od taszkenckego, do którego BBC zalicza Mirziyoyeva.

Przed dwoma laty Islom Karimov wyraził opinię, że dla zapobieżenia chaosu potrzebna jest silna władza. W tym m.in. kontekście obserwatorzy układów politycznych w Uzbekistanie zwracają uwagę na mocną pozycję Narodowej Służby Bezpieczeństwa. Jak twierdzi rosyjski portal Lenta.ru, służba ta kontroluje poszczególne resorty a także komercyjne banki i przedsiębiorstwa a także całą działalność gospodarczą w dziedzinie budownictwa w regionie stołecznym. Tak mocna pozycja warunkuje jej relacje z prezydentem. Jak twierdzi rosyjski analityk Jurij Mawaszew, poparcie ze stron służb specjalnych jest niezbędne każdemu politykowi, który ubiega się o urząd prezydenta dając tym samym do zrozumienia, że kandydatura Mirziyoyeva również była uzgadniana ze specłużbami.

Jednak nowy prezydent stopniowo, lecz konsekwentnie, obejmuje kontrolę nad służbami specjalnymi czyniąc to niejako „od dołu”. Najpierw zdymisjonował I zastępcę Narodowej Służby Bezpieczeństwa (NSB) oraz mianował nowego komendanta policji. Następnie usunął z urzędu niezwykle wpływowego szefa NSB Rustama Inoyatova powierzając mu bardziej symboliczną funkcję prezydenckiego doradcy. Inoyatov kierujący NSB przez ostatnie 23 lata, był często nazywany „szarą eminencją” Karimova. Steve Swerdlow z Human Rights Watch nazwał go „jedną z najbardziej bezlitosnych figur na całym obszarze postradzieckim”.

Inoyatov to były funkcjonariusz radzieckiego KGB. Ukończył studia w zakresie iranistyki. Znajomość języka perskiego bardzo zbliżonego do używanego w Afganistanie języka dari była mu przydatna, gdy – jak twierdzą rosyjskie źródła – pod przykrywką stanowiska dyplomatycznego na placówce w Kabulu faktycznie zajmował się działalnością wywiadowczą. Jako zawodowy agent nie lubił pokazywać się publicznie a pojawienie się jego zdjęcia w internecie wywołało, zdaniem portalu Lenta.ru, niemałą sensację.

Dokonując stopniowej eliminacji swoich potencjalnych przeciwników Mirziyoyev wprowadza do aparatu władzy ludzi na których może liczyć, że będą jego zwolennikami. Chodzi tu przede wszystkim o szefa rządu będącego drugą osobą w państwie. Po objęciu urzędu prezydenta Mirziyoyev musiał kogoś wyznaczyć na stanowisko premiera. Stawiając na kogokolwiek spośród obecnie funkcjonującego aparatu władzy tym samym umocniłby pozycję jego politycznego zaplecza. Wybrał więc inny wariant stawiając na osobę spoza aktualnych układów, posiadającą jednak doświadczenie i polityczne rozeznanie. Osobą taką okazał się Abdulla Aripov. Swego czasu został on przez Karimova usunięty ze stanowiska wicepremiera. Zniknął z życia politycznego po tym, kiedy prokuratura postawiła mu zarzuty korupcji w podlegającym resortowo sektorze telekomunikacji.

 

Korekta polityki zagranicznej i otwarcie na świat

Symptomem zmian zachodzących w Uzbekistanie jest również i to, że w mediach można już znaleźć krytyczne oceny poprzedniej władzy. W lipcu ub. roku w całodobowym kanale telewizyjnym został nadany program podczas którego występujący tam analitycy wyrażali się krytycznie o poprzednich rządach nie wymieniając jednak z nazwiska Isloma Karimova. Powiedziano m. in., że nowy prezydent „powinien uporządkować i poprawić wszystkie błędy popełnione przez poprzednie kierownictwo” zarówno w odniesieniu do polityki wewnętrznej, jak i zagranicznej.
Jeśli chodzi o politykę zagraniczną, to za czasów Karimova dały się zauważyć pewne sprzeczności i niekonsekwencje. Na początku lat 90. poszedł on na współpracę z Zachodem w walce z terroryzmem. W 2001 r. udostępnił Stanom Zjednoczonym lotnisko wojskowe Xonobod wykorzystywane do przewozu uzbrojenia i żywności dla amerykańskich baz w Afganistanie by po czterech latach doprowadzić do wycofania się stamtąd Amerykanów. Z kolei w 2006 r. Uzbekistan wznowił członkostwo w organizacji kolektywnej obrony do której należą oprócz Rosji, Białorusi i Armenii także bliskie geograficznie kraje, jak Kazachstan, Kirgizja i Tadżykistan. Jednak w roku 2012 Uzbekistan wystąpił z paktu.

Ponadto w okresie władzy Karimova nie zostały rozwiązane spory terytorialne z Tadżykistanem i Kirgizją powstałe w wyniku rozpadu Związku Radzieckiego. Właśnie kwestia stosunków z pobliskimi państwami wydaje się być jednym z priorytetów w polityce zagranicznej nowego prezydenta. Istotnie, już w pierwszych dniach sprawowania władzy Mirziyoyev zadeklarował, że Uzbekistan będzie prowadzić przyjazną i pragmatyczną politykę wobec swoich najbliższych sąsiadów – Turkmenii, Kazachstanu, Kirgizji i Tadżykistanu. Symptomatyczne jest to, że Mirziyoyev swoją pierwszą zagraniczną wizytę złożył w Turkmenii, drugą w Kazachstanie a dopiero trzecią w Moskwie.

Wizyta w Turkmenii miała charakter jak gdyby symboliczno-pragmatyczny biorąc pod uwagę wewnątrzpolityczne uwarunkowania w Uzbekistanie o czym piszę w poprzednim podrozdziale. Ale nie tylko. Dogadano się również co do współpracy w zakresie eksportu energii elektrycznej do Afganistanu i Pakistanu oraz zwalczania terroryzmu, islamskiego ekstremizmu, przemytu narkotyków. Z kolei w kontaktach z Kirgizją uzgodniono ponowne otwarcie najważniejszego przejścia na granicy między obu krajami. Uzbekistan zamknął 12 spośród 15 przejść po krwawych zajściach a tle etnicznym w 2010 r. w Kirgizji pomiędzy Kirgizami i miejscowymi Uzbekami. W wyniku wizyty ustalono też, że granica między obu krajami będzie otwarta dla wszystkich podróżnych a nie tylko, jak było do tej pory, dla osób mogących wykazać się posiadaniem rodziny po drugiej stronie granicy. W ostatnich dniach zawarto także porozumienie dotyczące nierozwiązanych do tej pory kwestii granicznych. Natomiast Kazachstan jest ważnym partnerem gospodarczym. Za okres zaledwie pięciu miesięcy obroty handlowe między obu krajami wzrosły o 30 proc. W Uzbekistanie działa 230 przedsiębiorstw z udziałem kapitału kazachskiego natomiast firmy uzbeckie zainwestowały kapitał w 130 podmiotach w Kazachstanie.

Najważniejszym partnerem pozostaje jednak Rosja. Tym też można tłumaczyć to, że Moskwa była pierwszym celem wizyty Mirziyoyeva spośród stolic państw spoza regionu Azji Środkowej. W wyniku tej wizyty zawarto kontrakty inwestycyjne na sumę 12 miliardów dolarów. Ponadto Rosja mimo tego, że sama jest liczącym się eksporterem gazu zakupuje ponad 30 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego w Uzbekistanie a czołowe rosyjskie koncerny Gazprom i Lukoil biorą udział w realizacji projektów inwestycyjnych w branży paliwowej.

Uzbekistan – jak o tym mówił w parlamencie Mirziyoyev – zmierza do „zgodnego i wszechtronnego umacniania przyjaznych relacji z Federacją Rosyjską” oraz rozwoju stosunków z pozostałymi krajami WNP. Jednakże nie zamierza ubiegać się o członkostwo w Unii Euroazjatyckiej, gdzie czołową rolę gra Rosja. Można tu dostrzec strategię ukierunkowaną na niezależność i niewiązanie się z międzynarodowymi ugrupowaniami. Dał temu wyraz Mirziyoyev mówiąc, że Uzbekistan będzie prowadzić politykę neutralności odrzucając członkostwo w międzynarodowych sojuszach wojskowych i nie będzie gościć na swoim terytorium obcych baz.

Uzbekistan nawiązał też bliższe relacje ze Stanami Zjednoczonymi. W maju br. Mirziyoyev złożył oficjalną wizytę w Waszyngtonie, gdzie spoktał się z Donaldem Trumpem. Zdaniem uzbeckiego prezydenta, wizyta ta zapoczątkowała „nową erę strategicznego partnerstwa” pomiędzy obu krajami. Z kolei podczas spotkania z amerykańskim sekretarzem obrony Jamesem Mattisem wyraził zainteresowanie ze rozwojem wojskowo-technicznej współpracy z USA. Mattis natomiast wyraził pogląd, iż Uzbekistan jest dla USA ważnym geostrategicznym partnerem w regionie Azji Środkowej. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na niedawną wizytę w Taszkiencie delegacji afgańskich talibów, która odbyła rozmowy z uzbeckim ministrem spraw zagranicznych Abdulazizem Kamilovem. W oficjalnym komunikacie uzbeckiego MSZ poinformowano, iż „obie strony wymieniły poglądy na temat perspektyw pokojowego procesu w Afganistanie ”. Może to oznaczać, że Uzbekistan zamierza mocniej zaangażować się sprawy swojego bliskiego sąsiada i być może pełnić rolę mediatora w kontaktach z władzami w Kabulu.

Prezydent Mirziyoyev zapowiedział też dalsze wzmacnianie stosunków z Chinami w oparciu o strategiczne partnerstwo między obu krajami. Wziął on udział w międzynarodowym spotkaniu „okrągłego stołu” w Pekinie poświęconym chińskiej inicjatywie „Jeden pas, jeden szlak” podczas którego rozmawiał z chińskim premierem Li Keqiangiem. Powiedział wówczas, że Uzbekistan jest zainteresowany szerokim rozwojem współpracy z Chinami m.in. w zakresie energii oraz wykorzystania surowców mineralnych i zasobów wodnych, infrastruktury komunikacyjnej czy też budowy parków przemysłowych. Z kolei premier Li stwierdził, że Uzbekistan może kupować w Chinach niedrogie i przyjazne dla środowiska naturalnego urządzenia a także eksportować do Chin własne konkurencyjne produkty. Chiny są największym inwestorem i drugim pod względem wielkości obrotów partnerem handlowym Uzbekistanu.

Jednak nie tylko Chiny są obecne w Uzbekistanie. W działalność gospodarczą są zaangażowane są czołowe koncerny światowe, jak General Motors, Isuzu i MAN w przemyśle samochodowym, Claas, Case New Holland i Lemken w budowie traktorów czy LG, Samsung i Honeywell w produkcji nowoczesnych urządzeń elektronicznych i AGD. Ponadto korporacja Motorola po dokonaniu analizy wszystkich krajów WNP wybrała Uzbekistan jako bazę produkcji smartfonów Google Android.

Zachętą dla kapitału zagranicznego są także Specjalne Strefy Ekonomiczne. Oprócz działających do tej pory czterech stref ostatnio utworzono trzy nowe. Zlokalizowane tam przedsiębiorstwa prowadzą różne rodzaje działalności w zakresie przemysłu m.in. tekstylnego, farmaceutycznego, elektroniki, produkcji materiałów budowlanych i bezpiecznych pod względem ekologicznym produktów chemicznych, spożywczego oraz magazynowania i pakowania owoców, warzyw i innych artykułów spożywczych. Działające w strefach podmioty gospodarcze korzystają z ulg podatkowych i zostały zwolnione z obowiązku odprowadzania do skarbu państwa środków na fundusze celowe. Nowe udogodnienia zostały także wprowadzone dla uzbeckich eksporterów, którzy ostatnio zostali zwolnieni z obowiązku odsprzedaży państwu 1/4 wpływów w walucie wymienialnej.

Powoli rozkręca się także współpraca gospodarcza z Polską, choć możliwości w tym zakresie nie są w pełni wykorzystywane. Jak do tej pory, kontakty gospodarcze dotyczą głównie zakupów przez Polskę uzbeckich tekstyliów, czy zajmuje się około 20 polskich firm. O tym, że stronie uzbeckiej zależy na promowaniu tego eksportu do Polski świadczy fakt, że tamtejsze firmy regularnie biorą udział w tekstylnych targach Fast Textile Fair organizowanych w Warszawie. Biorąc pod uwagę tempo wzrostu gospodarczego, stabilną sytuację ekonomiczną i chęć współpracy ze strony Uzbekistanu z zagranicznymi partnerami łatwo zauważyć, że kraj ten należy do rynków perspektywicznych, co powinni wziąć pod uwagę polscy przedsiębiorcy oraz resort gospodarki.

 

Gospodarka idzie do przodu

Od momentu uzyskania państwowości gospodarka Uzbekistanu znajduje się na stałej ścieżce wzrostu. Według danych Banku Światowego, średnie tempo wzrostu PKB w latach 1990-2015 wynosiło 4,3 proc. W roku 2016 PKB zwiększył się o 7.8 proc., co było najwyższym wskaźnikiem wśród krajów WNP. Jednak w roku ubiegłym stopa wzrostu – według danych Międzynarodowego Funduszu walutowego – zmalała do poziomu 5 proc. Mimo tych wahań gospodarka Uzbekistanu utrzymuje się na przyzwoitym poziomie wzrostu PKB.

Uzbekistan ma duże możliwości rozwojowe. Posiada bogate złoża surowców mineralnych takich, jak węgiel, cynk, miedź, uran, wolfram, srebro a przede wszystkim ropę i gaz. Zajmuje 11 miejsce na świecie pod względem wydobycia gazu ziemnego, notując wzrost o 60 proc. w stosunku do roku 1990 co jest wynikiem eksploatacji nowych złóż oraz modernizacji już istniejących. Posiada też duże zasoby złota. Oficjalne dane nie są publikowane, natomiast zagraniczni eksperci oceniają, że pod względem zasobów złota Uzbekistan zajmuje czwarte miejsce na świecie i siódme jeśli chodzi o wydobycie.

Warto też zwrócić uwagę na to, że od 12 lat Uzbekistan ma stałą nadwyżkę budżetową a wartość corocznych inwestycji kapitałowych utrzymuje się na poziomie przewyższającym 23 proc. PKB. Ponadto w ostatnich latach udaje się stopniowo zmniejszać stopę inflacji. Po okresie hiperinflacji w latach 1991-1995 jej poziom zmniejszył się do 6,25 proc. w pierwszym półroczu 2018. Problemem jest także, co prawda malejący, lecz widoczny odsetek ludzi żyjących w niedostatku. Szacunki są tu rozbieżne. Według uzbeckiego Ministerstwa Gospodarki, 14 proc. ludności zalicza się do kategorii niedostatecznie zabezpieczonych po względem socjalnym, natomiast według brytyjskiego „The Economist” aż 76 proc. znajduje się poniżej progu ubóstwa mając dochody poniżej 2 dolarów dziennie. Szacunki te nie są jednak w pełni miarodajne, oparte są bowiem o oficjalny a nie faktyczny kurs dolara, np. przeliczając po kursie oficjalnym płaca minimalna rok temu wynosiła zaledwie 50 USD, natomiast średnie wynagrodzenie nie przekracza 300 dolarów. Obecnie przeliczenia te będą łatwiejsze, ponieważ wprowadzono ujednolicony kurs waluty. Problemem jest także bezrobocie, daje się tu jednak zaobserwować tendencję spadkową. W okresie od 2012 do 2017 r. stopa bezrobocia malała z 8,1 do 7,2 procent.

W gospodarce następują głębokie zmiany strukturalne. Choć Uzbekistan zajmuje szóste miejsce na świecie pod względem produkcji bawełny i trzecie jeśli chodzi o eksport, to jej rola w gospodarce stopniowo maleje. Udział bawełny w eksporcie zmalał z 60 do 5,7 proc. Jest to wynikiem nie tylko zwiększającego się udziału w eksporcie surowców energetycznych czy artykułów żywnościowych (10,2 proc.), lecz także wzrostem zapotrzebowania na rynku wewnętrznym. Orientacja proeskportowa zastępowana jest rozwojem przemysłu lekkiego wykorzystującego bawełnę, a także jedwab i wełnę, jako surowiec do produkcji tekstyliów. Zgodnie z tą orientację Uzbekistan nastawia się na większą sprzedaż na rynkach zagranicznych gotowych produktów tekstylnych, w tym tkanin. Obecnie wartość eksportu tych towarów przekracza kwotę 1 miliarda dolarów a do 2021 r. przewiduje się jej podwojenie.

Równocześnie powstają nowe gałęzie przemysłu, jak przemysł samochodowy, budowa maszyn dla przemysłu naftowo-gazowego i kolejowego, produkcja nowoczesnych materiałów budowlanych, elektronika powszechnego użytku, przemysł chemiczny, hutnictwo, farmaceutyka. Rozwija się przetwórstwo produktów spożywczych. Obecnie 96 proc. zużywanych w Uzbekistanie produktów żywnościowych wytwarzanych jest w przedsiębiorstwach krajowych. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że rolnictwo należy do najbardziej dynamicznie rozwijających się sektorów gospodarki. W porównaniu z rokiem 1991 produkcja rolna zwiększyła się dwukrotnie przy rocznym tempie wzrostu na poziomie 6-7 proc.

Jednym z elementów strategii wynikającej z przyjętego w 2015 r. programu dalszego reformowania, przekształceń strukturalnych i dywersyfikacji gospodarki na lata 2015-2019 jest rozwój przemysłu. Wiodącą rolę ma odgrywać mały i średni prywatny biznes. Prezydent wydał specjalny dekret mówiący o działaniu na rzecz „szybkiego rozwoju, ochrony prywatnej własności i znacznego polepszenia klimatu biznesowego”. Dekret znosi odpowiedzialność karną i administracyjną za popełnione po raz pierwszy naruszenia prawa w trakcie prowadzenia działalności gospodarczej jeżeli ich skutki zostaną naprawione, za wyjątkiem działań zagrażających ludzkiemu życiu i zdrowiu. Ponadto zakazane zostaje przeprowadzanie niezapowiedzianych kontroli zastępując je bardziej rygorystyczną kontrolą rutynową.

Mały i średni biznes jest obecnie siłą napędową gospodarki Uzbekistanu. Sektor ten praktycznie zdominował handel detaliczny, gdzie jego udział sięgnął 89,9 proc. Zatrudnia 77 proc. wszystkich pracujących a jego udział w tworzeniu PKB wynosi 54,6 proc., w przemyśle – 43,8 proc., w inwestycjach – 38,3 proc. Rozwój małej i średniej przedsiębiorczości przekłada się na strukturę PKB. Według danych z 2013 r. 58 proc. PKB przypada na usługi, 24 proc. na przemysł i 18 proc. na rolnictwo. Pojawiają się nowe rodzaje wyspecjalizowanych usług, jak np. cyfrowe technologie informacyjne, konsulting, leasing, usługi brokerskie, bankowość elektroniczna. By dać dodatkowy impuls rozwojowi małej i średniej przedsiębiorczości państwo obniżyło ponad trzykrotnie stawkę podatku z 15,2 do 5 proc.

 

Prezydent reformator

Czy Shavkat Mirziyoyev ma szansę przeprowadzić daleko idące reformy biorąc pod uwagę to, że przez lata był jedną z czołowych postaci poprzedniej ekipy? Najnowsza historia zna przykłady, gdy reformatorami stały się osoby wywodzące się z rządzącej formacji politycznej. Wbrew pozorom właśnie takie osoby mają większe szanse na prowadzenie skutecznej polityki reformatorskiej, ponieważ znają od środka mechanizmy funkcjonowania systemu oraz sprawowania władzy. W charakterze przykładów można tu powołać najbardziej znane postacie, jak Alexander Dubček czy Michaił Gorbaczow. Co prawda, ich reformy zakończyły się niepowodzeniem, jednak uwarunkowania zewnętrzne i wewnętrzne były diametralnie różne niż w przypadku Uzbekistanu. Tutaj nie grozi ani interwencja z zewnątrz ani rozpad państwa. Jedynym ewentualnym zagrożeniem mógłby być opór sił dawnego establishmentu jeżeli reformy zagroziłyby ich wpływom i pozycjom. I jeśli nie doszłoby do waśni na tle narodowościowym i niekontrolowanych przejawów społecznego niezadowolenia. Mniejsze jest także prawdopodobieństwo destabilizacji sytuacji przez islamskich fundamentalistów po tym, jak tzw. Ruch Islamski Uzbekistanu został wygnany do Pakistanu i Afganistanu. Doświadczenia ostatniego roku wskazują na to, że zagrożeń dla reform i stabilizacji sytuacji w Uzbekistanie udaje się unikać.

Trzeba też wziąć pod uwagę i to, że potrzeba czy może wręcz konieczność reformowania państwa dojrzała w świadomości kręgów decyzyjnych. Zwrócił na to uwagę jeszcze Islom Karimov. W orędziu wygłoszonym w 2016 r. z okazji 25 rocznicy niepodległości wskazał na podstawowe cele jakie stawia sobie władza – budowa wolnego i demokratycznego państwa, stworzenie społeczeństwa obywatelskiego, przejście do gospodarki rynkowej oraz dołączenie do grona państw rozwiniętych. Dodał przy tym, że reformy nie mają służyć samym sobie, lecz ludziom. Słowa te można by potraktować jak odświętną i propagandową retorykę. Z drugiej jednak strony, sam fakt ich wygłoszenia przez prezydenta o niepodważalnej władzy można by uznać za kierunkową dyrektywę.
W obecnej chwili nie sposób jest ocenić, czy Karimov faktycznie zdawał sobie sprawę z konieczności demokratycznych reform i miał zamiar je przeprowadzić. Jeżeli tak, to należy domniemywać, że reformowanie państwa pod jego nadzorem przebiegałoby w sposób bardziej umiarkowany i w wolniejszym niż obecnie tempie. Dał temu wyraz sam Karimov we wspomnianym orędziu, kiedy zaznaczył, że za jego rządów nie podejmowano gwałtownych decyzji ani nieprzemyślanych działań a obserwując światowe doświadczenia nie starano się ich kopiować. Sytuacja na dziś daje podstawy do przypuszczeń, że nowy prezydent będzie w stanie poprowadzić kraj drogą demokratycznych reform z uwzględnieniem specyficznych uwarunkowań Uzbekistanu.

Bolesław K. Jaszczuk

Poprzedni

Z lewa w prawo

Następny

Wyniki 7. kolejki Lotto Ekstraklasy

Zostaw komentarz