29 marca 2024

loader

Flaczki Tygodnia

Rząd PiS nie poradził sobie i nadal sobie nie radzi. Wiosną nie przygotował programu walki z drugą falą zarazy, teraz zaliczył falstart Narodowego Programu Szczepień.
Pomimo pompatycznych zapowiedzi propagandzistów PiS, do niedzieli zaczepiono tylko 46 tysięcy narodowych obywateli. Przy okazji zmarnowano 8 tysięcy dawek szczepionki. Zanim kierownictwo Partii i rządu zadecydowało, że jednak można szczepić dawkami uzyskiwanymi z nadwyżek w opakowaniach.

W tym czasie Niemcy bez propagandowego zadęcia i narodowych kostiumów zaszczepili cztery razy więcej swych obywateli niż u nas, Duńczycy i Francuzi sześć razy więcej, a Izraelczycy już jedną piątą posiadanej populacji.
Ale Niemcy mają Instytut Roberta Kocha, Francuzi Instytut Pasteura, a prominenci PiS jedynie Centrum Myśli Jana Pawła II-go.

Szczęśliwym dla PiS trafem z nieba spadli im artyści, którzy zaszczepili się bez obowiązującej kolejki. Po znajomości, choć nie im się to nie należało.
„To prawdziwy skandal”, skomentował „Aferę celebrycko- szczepionkową” pan premier Morawiecki. Zwany „narodowym Pinokio”. Zapowiedział wnikliwe kontrole i surowe konsekwencje.
Wsparli go od razu propagandowi szczuje z TVPiS. Do tradycyjnych wrogów narodowo- katolickiej Polski, czyli gendera, LGBT i „kasty sędziowskiej” doszli ohydni „celebryci”, którzy okradli naród z należnej mu szczepionki.

Początkowo propagandowi knuje z PiS szacowali zastępy „celebrytów” na osiemnaście sztuk płci wszelakiej. Teraz liczbę szczepionkowych skrytobiorców szacują na 480. Co stanowi mniej niż 20 procent zmarnowanych w wyniku organizacyjnego bałaganu szczepionek.

I tak dzięki nagłaśnianej propagandowo „Aferze szczepionkowej” rząd jaśnie pana Kaczyńskiego może skutecznie odwracać uwagę opinii publicznej od:

  • Wchodzących w nowym roku podwyżek cen energii elektrycznej, napojów słodzonych cukrem, „małpek” z wódką i wielu innych towarów i usług. Szybko rosnącej inflacji.
  • Narastającej fali bankructw w sektorze turystyczno – gastronomicznym. Zwolnień grupowych w PLL LOT. Wzrastającego bezrobocia w wspomnianej branży i związanych z nią.
  • Chaosu informacyjnego związanego z feriami szkolnymi i braku perspektyw pełnego wznowienia nauki.
  • Blokowania przez rządzących ze Zjednoczonej Prawicy wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich.
  • Rekieterskiego przejęcia Idea Banku przez Bank Pekao SA. Bank kontrolowany przez elity PiS.
  • Szczepień bez kolejki dla starostów PiS i związanych z PiS lokalnych elit politycznych. Oni jednak nie są celem ataków knujów i szczujów z PiS, bo to narodowo-katolickie elity.

Tak to znów rządzący PiS dowiódł, że nie potrafi zorganizować uczciwego, sprawnego i powszechnego systemu. Tym razem szczepień.
Dowiódł za to znowu, że znakomicie potrafi wykreować propagandowy konflikt. Podzielić społeczeństwo, wywołać społeczną nienawiść do elit kulturalnych, szczuć jednych na drugich.
A potem wyciszyć ów konflikt, albo zastąpić go nowym. Tylko po to by na koniec triumfalnie ogłosić rozwiązanie nabrzmiałego problemu. Szczycić się tak rozumianą skutecznością.

Jedną z propagandowych twarzy anty PiSowskich „celebrytów” został Leszek Miller. „Flaczki” znają go od lat. Miller nie raz już grywał na politycznej scenie szwarccharaktera. Zawsze z finałowym sukcesem. Pierwszy raz jednak obsadzono Millera w duecie z Krystyną Jandą. Fiu-fiu.
Wielu facetów z pokolenia Millera, i młodszych też, marzyło aby partnerować Krystynie Jandzie. Leszkowi udało się to kosztem tylko jednego ukłucia.
Ech, lata lecą, a on dalej ma tą słynną, fantastyczną męską końcówkę.

Zanim Milller zagra z Jandą w nowym filmie „Przesłuchanie 2”, pozostaje ważny problem do rozstrzygnięcia. Przez najwyższe władze partyjno – rządowe.
Hejtowani, opluwani w TVPiS i innych prorządowych mediach skryci szczepionkobiorcy, zostali zakłuci jedynie pierwszą dawką szczepionki. Jak się teraz okazało nienależną im i niemoralną. Aby szczepionka była skuteczną muszą oni zostać zakłuci drugi raz. Inaczej szczepionka nie zadziała. Czy władze pozwolą im na to?

A jeśli narodowo- katolickie władze nie pozwolą, to ta powszechnie znana już skryta „celebrycka grupa przestępcza Millera- Jandy” będzie musiała szukać dojścia do szczepionkowego podziemia. Jakiejś meliny, gdzie babcia- pielęgniarka potajemnie zaszczepi ich deficytowym dobrem narodowym.

W zeszłym tygodniu chęć dobrowolnego zaszczepienia się deklarowało 43 procent ankietowanych obywateli IV Rzeczpospolitej.

To i tak duża grupa ochotników, bo pomimo odmieniania „Narodowego Programu Szczepień” przez wszystkie przypadki w mediach, niewielu znanych powszechnie osób zadeklarowało wolę jawnego zaszczepienia się.
Chęć taką zgłaszał pan premier Morawiecki, ale każdy już chyba wie, że to narodowy kłamca. Zaszczepili się, jeden drugiego, marszałkowie Grodzki i Karczewski. Ale obaj są lekarzami, czyli reprezentantami biznesu medycznego. Wspomnieli coś o szczepieniach katoliccy biskupi, ale bez żaru, bo kasy z tego jeszcze nie mają. Kazał szczepić się wojsku pan minister obrony Błaszczak, co od razu oprotestowali parlamentarzyści Konfederacji. Pan prezydent Duda chce się szczepić, ale odkłada szczepienie, bo boi się ukłucia igłą. Kiedy pojawi się szczepionka w czopkach będzie mu lżej.

A gdyby tak władza PiS zakazała się nam szczepić? I jednocześnie zaakceptowałaby podziemie szczepionkowe, podobnie jak to aborcyjne.
Taki wariant to jedyna szansa by ogłoszony przez nią Narodowy Program Szczepień zakończył się pełnym sukcesem.

Piotr Gadzinowski

Poprzedni

Czy społeczna gospodarka rynkowa się sprawdza?

Następny

Sadurski na Trzech Króli

Zostaw komentarz