20 kwietnia 2024

loader

Wesołe jest życie większysty…

Nowy Szperkowicza pasjans polski „Całkowita racja jest po naszej stronie. Jeśli będzie trzeba tę rację umocnić poprzez akty normatywne, ustawy, to z całą pewnością to uczynimy”.

Racja w tym wypadku dotyczy sprawy smoleńskiej: budowy dwóch pomników na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, a z drugiej strony zamiaru władz miejskich usunięcia kamienia pamiątkowego na dziedzińcu Ratusza i tablicy przed Pałacem Prezydenckim umieszczonych bez wiedzy i zgody władz stołecznych. Ze słów prezesa Prawa i Sprawiedliwości nie wynika, czy aktami normatywnymi zostanie dopuszczone upamiętnianie tragedii smoleńskiej gdzie i jak to się posiadającym całkowitą rację podoba, czy raczej zapadnie ustawowy zakaz naruszania samowoli pomnikowej, choćby brzydotą i trybem posadowienia (np. nocnym) urągała porządkowi przestrzennemu miasta.
Nie widać powodu, dla którego nie miałyby zostać uchwalone obie te ustawy. Jak ma się samodzielną większość w Sejmie i Senacie, a do tego uczynnego prezydenta, można uchwalać i nowelizować co dusza zapragnie.
Rządząca nami większość stopniowo oswaja się z tymi oszałamiającymi możliwościami.
Tylko ktoś ciężko uprzedzony nie zachwyci się cudowną lekkością uchwalania niekonstytucyjnych ustaw o Trybunale Konstytucyjnym. Dlaczego impet ustawodawczy naszych większystów zogniskował się akurat na tym organie ustrojowym? Do każdego już to dotarło, jak sądzę. Trybunał jest jedyną, ostatnią przeszkodą dla radosnej nieskrępowanej twórczości ustawodawczej naszych większystów. Uchwalamy co nam się zamarzy, a wy nam co zrobicie? Rzeczywiście ta większość wszystko może, mniejszość mogłaby najwyżej trafniej punktować dla opinii publicznej wybryki obecnej władzy. Jedyny, który psuje większystom komfort wszechmoc, to właśnie Trybunał. Mocno osadzony w Konstytucji i w tej obsadzie personalnej nie do uziemienia.
Konieczność unieszkodliwienia Trybunału nasi większysci widzieli i otwarcie deklarowali na początku rządów. Będzie blokował nasze ustawy dobrej zmiany – przewidział bezbłędnie prezes Prawa i Sprawiedliwości. Na zmianę konstytucji większystom wciąż trochę brakuje. Więc liczą na rozmiękczenie TK po zakończeniu w grudniu kadencji prezesa Rzeplińskiego.
Osobiście odradzałbym przywiązywanie zbyt wielkiej wagi do prawnych regulacji IV RP, która nam się buduje. My tu sarkamy, wzdychamy, a ona się buduje. Jak nikłe znaczenie mają istniejące rozwiązania ustrojowe III RP – widzimy. Nasi większyści je kwestionują, lekceważą, odrzucają. Nie szanują też rozwiązań swojej dobrej zmiany.
Rada Mediów Narodowych to drobny, ale wymowny przykład. Powołana ustawą z dnia 22 czerwca 2016 i obsadzona przez większość sejmową na pierwszym posiedzeniu 2 sierpnia odwołała Jacka Kurskiego z prezesury TVP. Za odwołaniem głosowali Krzysztof Czabański, przewodniczący, wiceprzewodnicząca Joanna Lichocka, członkowie Elżbieta Kruk i Juliusz Braun. Od głosu wstrzymał się przedstawiciel Kukiz 15 (dwaj ostatni wskazani przez prezydenta spośród kandydatów proponowanych przez opozycję).
Zainteresowany (prezes Kurski) spotkał się w tym czasie na kawie ze znajomym. Znajomy dostał SMS-y, że jego rozmówca jest odwołany. Po paru godzinach nastąpiło odwołanie odwołania; Kurski odwołał się do Prezesa. Zostaje prezesem TVP do rozstrzygnięcia konkursu, w którym wystartuje, by wygrać.
Cały ten manewr z powołaniem nowej instytucji misyjnej, dopuszczeniem opozycji — okazał się farsą. Nie przywiązujmy wagi do rozwiązań instytucjonalnych wprowadzanych przez większystów. Oni są większością sejmową, ale głos ostateczny ma większość jednoosobowa. Majority of one.
Większystom – większości – to nie przeszkadza. Chodzą w glorii wszechmocnych i nieomylnych, obsadzają urzędy i godności, koszą kasę; często powyżej swoich kwalifikacji i umiejętności. I co? Najwyżej wychodzi się czasem na głupka. Więc modlą się, żeby tak trwało.
To nie jest ich problem. To jest nasz problem. Większość jednoosobowa dziwnie wygląda u steru dużego chrześcijańskiego kraju w Europie.
Trzeba poważnie zabrać się do polityki, jeśli chcemy tę sytuację rozbroić.
A jeśli nie, możemy się zabierać do układania rzewnych piosneczek.
Jak słodko być większystką
Wiekszystka bierze wszystko,
pod wózkiem czy na wózku,
Szast-prast i po Tusku.
Oj, dana

trybuna.info

Poprzedni

Terroryzowana Turcja

Następny

Zatarli ślady?