Białoruska tenisistka Wiktoria Azarenka niedawno wróciła na korty po urodzeniu dziecka, ale znów musiała przerwać karierę. Tym razem powodem jest sądowa batalia z jej byłym partnerem o prawo do opieki nad ich synem.
W grudniu 2016 roku Azarenka i jej chłopak Billy McKeague doczekali się narodzin syna. Ich szczęście nie trwało jednak długo, bo już w lipcu tego roku rozstali się. McKeague poprosił o rozstrzygnięcie sporu o opiekę nad dzieckiem sąd, argumentując, że matka bezpodstawnie odbiera mu syna podczas wyjazdów na turnieje. Sąd przyznał mu rację i orzekł, że dziecko ma pozostać z ojcem w Los Angeles. Prawnicy Azarenki odwołali się od tej decyzji i zadbali, żeby zaplanowana na wrzesień rozprawa sądowa odbyła się na Białorusi. Była liderka rankingu WTA zamierza po zakończeniu sądowej batalii wnieść do sądu przeciwko byłemu partnerowi pozew o odszkodowania z tytułu strat poniesionych z powodu wymuszonej przez niego rezygnacji z gry w tenisowych turniejach.