28 marca 2024

loader

Koniec rzucania bidonami

Od 1 kwietnia Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) wprowadziła zakaz wyrzucania przez zawodników w czasie wyścigów jakichkolwiek odpadków. Także pustych bidonów. Za nieprzestrzeganie tego zakazu grożą surowe kary.

Pierwszą ofiarą nowego rozporządzenia UCI został 34-letni szwajcarski kolarz z grupy AG2R Citroen Michael Schar, który podczas rozegranego w minioną niedzielę klasyku Tour des Flandres rzucił bidon w kierunku grupki kibiców i został za to zdyskwalifikowany. Surowa kara wywołała oburzenie wśród pozostałych zawodników, a Schar na swoim profilu społecznościowym tłumaczył, że bidony pozostawiane na trasie wyścigów przez peleton top nie są żadne śmieci, tylko cenione przez kibiców pamiątki. „W spokojnych momentach w wyścigu zawsze trzymam w ręku bidon, a gdy zobaczę przy drodze dzieciaki, to delikatnie rzucam go tam, gdzie mogą go bezpiecznie złapać. Dla takich chwil kocham nasz sport. I nikt nie powinien nam tego odbierać”. Jego post polubiło ponad 60 tysięcy internautów, a Szwajcara wsparli znani kolarze, m.in. Greg Van Avermaet, Marcel Kittel, Richie Porte i Michał Kwiatkowski, a Chris Froome nawet opublikował filmik z rozgrywanego Wyścigu Dookoła Kraju Basków, w którym widać jak rzuca swój bidon kibicom. „W tym tygodniu coś takiego kosztowałoby mnie dyskwalifikację. Zabawne, UCI” – napisał czterokrotny zwycięzca Tour de France.
Wygląda jednak na to, że kolarze nic swoimi protestami nie zdziałają, bo działacze kolarskiej federacji obrali kurs na ekologię. Twardo postulują, by w kolumnie transportowej jeździły wyłącznie pojazdy z napędem hybrydowym albo elektrycznym, a obowiązujące od 1 kwietnia tego roku przepisy zakazujące w strefie 30-40 km przed metą wyrzucania odpadków, m.in. bidonów, opakowań po żelach energetycznych, części ubrań. Dyskwalifikacja nie jest jedyną sankcją za takie wykroczenia – grożą też utrata punktów i kary czasowe. Nad sensownością walki ze śmieceniem podczas wyścigach nikt nie dyskutuje, bo peleton potrafi zostawić za sobą setki kilogramów różnych odpadków.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Kolejna odsłona wojny Lewego z byłym agentem

Następny

Klęska Łomży Vive Kielce w Lidze Mistrzów EHF

Zostaw komentarz