Arka Gdynia i Legia Warszawa zostały ukarane przez UEFA. Gdyński klub musi zapłacić 13 tys. euro, ale ta sankcja nie budzi kontrowersji. Inaczej jest w przypadku stołecznej drużyny.
Grzywna w wysokości 35 tysięcy euro nałożona na Legię przez UEFA była karą nie tylko za niedrożne przejścia, jak w miniony czwartek przed meczem z Sheriffem Tyraspol informował prezes warszawskiego klubu Dariusz Mioduski, lecz także za niezgodny z przepisami UEFA transparent wywieszony 2 sierpnia podczas rewanżowego spotkania w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z FK Astana. Przypomnijmy, że w tzw. oprawie meczowej fani Legii umieścili ogromny transparent z napisem: „W czasie Powstania Warszawskiego Niemcy zabili 160 000 ludzi, tysiące z nich były dziećmi”. Napis został zilustrowany obrazem dziecka (w czapce z biało-czerwoną flagą) z pistoletem przystawionym mu do głowy przez żołnierza w niemieckim mundurze.
W miniony piątek UEFA w oficjalnym komunikacie przyznała, że nałożona na Legię grzywna jest także karą za ten element kibicowskiej oprawy meczu, bo zgodnie z jej przepisami w trakcie meczów nie mogą być prezentowane hasła nie mające związku z wydarzeniem sportowym. 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, która przypadła dzień przed spotkaniem, uczczono także „kartoniadą” w narodowych barwach i napisem „1944”, minutą ciszy, wyciem syren i odśpiewaniem Mazurka Dąbrowskiego. Decyzja UEFA wzbudziła takie oburzenie w Polsce, że w kilka dni zebrano z nawiązka kwotę potrzebną na pokrycie kary.
Kibice Legii nie byliby jednak sobą, gdyby nie odpowiedzieli. Przed spotkaniem z Sheriffem Tyraspol wywiesili transparent z napisem „I 35 tysięcy grzywny idzie do…”, ilustrując tekst wizerunkiem świni wpisanym w logo UEFA. Niestety, odpalili też race, więc Legia dostanie kolejną karę.
Natomiast co się tyczy sankcji nałożonych na Arkę Gdynia, to trudno kwestionować ich zasadność. Gdyński klub został ukarana przez UEFA grzywną w wysokości 13 tys. euro za użycie przez jego fanów środków pirotechnicznych oraz zniszczenia dokonane w sektorze gości podczas rewanżowego meczu III rundy eliminacji Ligi Europy z duńskim FC Midtjylland (1:2). Ponadto Arka została zobowiązana do pokrycia kosztów naprawy szkód wyrządzonych w sektorze gości, co według wstępnych szacunków pochłonie kolejne ok. 10 tys. euro).
Przypomnijmy, że Arka odpadła z rywalizacji z Midtjylland, chociaż u siebie wygrała 3:2, natomiast Legia musiała pożegnać się z marzeniami o Lidze Mistrzów i teraz walczy w IV rundzie kwalifikacji do Ligi Europy. W miniony czwartek legioniści zremisowali na Łazienkowskiej z Sheriffem Tyraspol 1:1, ale choć grali słabo, to trener Jacek Magiera z przekonaniem zapewniał, że w rewanżu Legia wygra i awansuje.