29 marca 2024

loader

Przedwyborcze sprzątanie socjalistów francuskich

22 i 29 stycznia 2017 r., wyborcy rządzącej francuskiej Partii Socjalistycznej (PS) będą wybierać swego kandydata na urząd prezydenta w wyborach majowych. Z ostatnich sondaży wynika, że prezydent Francois Hollande ma nikłe szanse na ponowne zwycięstwo. Ba, nawet w PS plasuje się na 3-4 miejscu.

Co robi prezydent, żeby poprawić notowania? Bierze się za przecięcie znanego we Francji i świecie wrzodu zatruwającego od dwóch lat życie mieszkańców portowego miasta Calais i kierowcom ciężarówek wożących towary Eurotunelem. Czyli w ramach „rozwiązania humanitarnego” likwiduje dzikie obozowisko zwane Dżunglą, gdzie koczowało 6-10 tysięcy migrantów zastraszających mieszkańców miasta, grabiących ich mienie, odstraszających turystów i gości. I napadających na ciężarówki, by dostać się nielegalnie do W. Brytanii.
Część z nich na wieść o likwidacji obozowiska, udała się w siną dal. Nie wszyscy byli tak zrezygnowani i podjęli w nocy z niedzieli na poniedziałek próbę zablokowania pobliskiej autostrady. Zostali wyparci przez policję. Podpalali przenośne toalety i rzucali w funkcjonariuszy kamieniami. Do walki zagrzewało ich 150-200 anarchistów z francuskich i zagranicznych ugrupowań alterglobalistycznych. Policja użyła gazu łzawiącego.
Wstrzymania likwidacji Dżungli domagało się też kilka organizacji obrony praw człowieka i zaskarżyło decyzję w tej sprawie. Jednak sąd w Lille odrzucił wniosek, uznając, że zamknięcie obozowiska nie stanowi „naruszenia zasady zakazu traktowania nieludzkiego i poniżającego”. „Przeciwnie, celem jest ukrócenie takiego traktowania, jakiemu obecnie poddani są migranci” – stwierdził.
Migranci mają zostać w ciągu tygodnia rozwiezieni autokarami do 451ośrodków w całym kraju – z wyjątkiem Paryża i Korsyki – gdzie przygotowano 7,5 tys. miejsc. Najnowszy spis mówił o 6485 osobach, w tym 1291 samotnych nieletnich oraz 300 rodzin z dziećmi. W poniedziałek wywieziono ok. 2 tys. osób. W ośrodkach są otoczone opieką. Utrzymanie jednej osoby to dziennie ok. 25 euro.
Do Calais ściągnięto dodatkowo 1250 policjantów i żandarmów, aby zapewnić ład przy rozwozie migrantów w czym pomaga ok. 150 wolontariuszy. Po ich wysiedleniu, uprzątnięcie Dżungli zabierze 10 dni.
Rozmieszczeni po 40-50 osób, migranci będą przebywać w ośrodkach 3-4 miesiące, kiedy będzie rozpatrywać się ich wnioski azylowe. Część może zostać wydalona. I tacy zapewne nie dadzą się potulnie wywieźć. Mogą jeszcze stawić zaciekły opór, albo wyjść i założyć obozowisko gdzie indziej. Albo powrócić. Dzikie obozowiska w tym miejscu powstawały od 1999 r. Poprzednie zlikwidowano za prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego w 2009 r. Ale nigdy nie przybrały takiego rozmiaru jak obecne, powstałe po wezwaniu przez kanclerz Niemiec, Angelę Merkel biedy trzecioświatowej do osiedlania się w Europie.
Z Calais nie wyjadą na razie nieletni, którzy do 15 dni będą mieszkać w ośrodku tymczasowym wzniesionym z kontenerów. Tam czekają na wynik rozmów Paryża z Londynem, który jest gotów przyjąć tysiąc nieletnich. Na razie przyjął 150.

trybuna.info

Poprzedni

Wyborcze awanturki

Następny

Cyklista o lepkich palcach