20 kwietnia 2024

loader

Wybory po afrykańsku

Czy Gabon będzie kolejnym afrykańskim państwem upadłym? Są szanse po ogłoszeniu przez rząd wyników wyborów prezydenckich, które następną 7-letnią kadencję dały Alemu Bongo. A zwolennicy jego konkurenta, Jeana Pinga – który ogłosił swoje zwycięstwo – zaatakowali gmach parlamentu w Libreville, podpalając jedno jego skrzydło. Zdewastowali centrum handlowe, obrabowali bank oraz uszkodzili wiele budynków, w tym dom ministra spraw wewnętrznych. Doszło do starć z policją.

Ali Bongo, to syn Omara Bongo, a ojciec wygrywał wybory – i skutecznie tłumił rozruchy – od 1967 r. do śmierci w 2009 r., odkąd nastał Ali. Omar urodził się jako Albert-Bernard Bongo w 1935 r., ale w 1973 r. będąc w coraz gorszych stosunkach z Francja, byłą metropolią kolonialną, przeszedł na islam i zmienił nazwisko na El Hadj Omar Bongo Ondimba. Ali nazywał się początkowo Alain Bernard Bongo. Jean Ping to syn osiadłego przed wojną w Gabonie handlarza chińskiego i Gabonki, dr ekonomii, chrześcijanin.
Gabon, państwo eksportujące ropę naftową, leżące w Afryce zachodniej liczy około 1,7 mln ludzi. Najliczniejszym plemieniem jest Fang – ok. 41 proc. mieszkańców – jednak największy dostęp do dóbr ma plemię Teke, tylko 4 proc. mieszkańców, do którego należą Bongowie. Według ogłoszonych wyników, Ali Bongo dostał na obszarach zamieszkanych przez lud Teke, tyle głosów, co zwykle władcy Korei Północnej; miało go poprzeć blisko 99,5 proc. głosujących, a frekwencja wyniosła 99,9 proc.
Mimo, iż kraj zarabiał pewne pieniądze na ropie naftowej, pozostawał przez minione dziesięciolecia niezmiennie biedny, a władze inwestowały w infrastrukturę nader skromne środki. Jest oczywiście cienka warstwa ludzi majętnych, wywodzących się głównie z ludu Teke.
W obliczu rozruchów rzecznik francuskiego MSZ wezwał władze Gabonu o zapewnienie przejrzystości i bezstronności ogłaszanych wyników i sprawiedliwego rozpatrzenia odwołań i protestów wyborczych, zaś szefowa dyplomacji unijnej, Federica Mogherini chce podania wyników ze wszystkich komisji wyborczych, a nie tylko w skali kraju.

trybuna.info

Poprzedni

Problem z prezydentem

Następny

Dilma Rousseff zdjęta z urzędu