„DZIADY”, czyli ja, ty, Polska

42 Warszawskie Spotkanie Teatralne rozpoczęły się mocnym akordem – od „Dziadów” Mai Kleczewskiej z krakowskiego Teatru im. Juliusza Słowackiego. „Dziady” wróciły na deski „Słowaka” po 120 latach, wywołując dziką wściekłość prawicy, widoczną nie tylko w opiniach i recenzjach, ale i stosowanych wobec teatru retorsjach. Najpierw krakowska kurator wezwała…