Krajobraz po burzy

Burza polityczna wreszcie rozlała się poza szklankę i zajęła – no, chyba niemal wannę, a przynajmniej wiadro. O co cały ten rwetes? O pryncypia, czyli oczywiście o pieniądze. Zanim jednak przejdę do pryncypiów, kilka słów wstępu. Polityczne autodefinicje od dawna nie niosą żadnych informacji…