Salonowcy w lupanarze

„Gazeta Wyborcza” to – jak wiadomo – ostoja i strażnica kultury politycznej i kultury w ogóle. To wzorzec (jak wzornik w Sèvre pod Paryżem dla metra w systemie miar i wag) dobrych obyczajów i dobrego smaku.   To istne ucieleśnienie Herbertowskiej potęgi smaku. Bezkompromisowo obnaża i piętnuje…