’@paulomcdsousa – twitter
Selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa niezbyt dobrze trafił z doborem zawodników na wrześniowe mecze w eliminacjach MŚ 2022. Aż 1/5 z powołanych przez niego graczy okazała się niezdolna do gry. W tej sytuacji portugalski szkoleniowiec w trybie alarmowym ściągnął na zgrupowanie kilku graczy.
Selekcjoner reprezentacji Polski już pierwszego dnia zgrupowania kadry musiał na liście powołanych oznaczyć jako niezdolnych do gry aż pięciu graczy. Kontuzje wyeliminowały Sebastiana Szymańskiego (Dynamo Moskwa), Dawida Kownackiego (Fortuna Duesseldorf), Kacpra Kozłowskiego (Pogoń Szczecin), Piotra Zielińskiego (SSC Napoli), Krzysztofa Piątka (Hertha Berlin), a z powodu drugiego już zakażenia koronawirusem wypadł też ze składu Mateusz Klich (Leeds United). 31-letni piłkarz poinformował o pozytywnym wyniku testu w mediach społecznościowych. Został poddany 10-dniowej izolacji. To nie pierwszy problem Klicha z Covid-19, bo za pierwszym razem gdy wykryto u niego wirusa wypadł z kadry przed marcowymi meczami eliminacyjnymi do mistrzostw świata.
Jakby tego było mało uraz kolana zgłosił jeszcze Grzegorz Krychowiak (FK Krasnodar). „Chciałbym wreszcie mieć w kadrze wszystkich najlepszych piłkarzy. To frustrujące, ale nie mam na to żadnego wpływu” – pożalił się portugalski selekcjoner na tradycyjnym spotkaniu z mediami. I do wymienionych wyżej graczy dorzucił kolejnych nieobecnych: Arkadiusza Milika, Krystiana Bielika, Rafała Augustyniaka, a nawet Przemysława Płachetę. Reakcją selekcjonera na plagę kontuzji było wezwanie w trybie awaryjnym dwóch graczy młodzieżówki – Jakuba Kamińskiego z Lecha Poznań i Kamila Piątkowskiego z RB Salzburg, a ponadto Damiana Szymańskiego z AEK Ateny i Bartosza Slisza z Legii Warszawa. Portugalczyk nie krył jednak, że są to jedynie uzupełnienia składu kadry. „Nie jesteśmy Włochami, Niemcami, Hiszpanią czy Portugalią, że w miejsce kontuzjowanego zawodnika możemy powołać kogoś innego na podobnym poziomie” – przyznał szczerze Paulo Sousa. Wyjaśnił też sytuację z Piotrem Zielińskim. „On przyjechał na zgrupowanie z problemem mięśniowym. Sytuacja jest trudna, ale jesteśmy w stałym kontakcie ze sztabem medycznym Napoli. Mamy nadzieję, że zdołamy wspólnie przygotować Piotra chociaż do gry w spotkaniu Anglią. Wtedy będzie nam najbardziej potrzebny”.
Jeśli uraz Krychowiaka okaże się poważny, Paulo Sousa będzie miał ból głowy ze skompletowaniem środkowej linii. W tej chwili w tej formacji zdolni do gry są Karol Linetty, Jakub Moder, Przemysław Frankowski, Bartosz Slisz, Damian Szymański, Jakub Kamiński i debiutant 19-letni Nikola Zalewski, zawodnik wprawdzie z AS Roma, lecz jeszcze bez piłkarskiego dorobku. Sousa przyznał, że do roli defensywnego pomocnika przymierzany jest w tej awaryjnej sytuacji Paweł Bochniewicz. „Taktyki jednak nie zmienimy, bo nie mamy na to czasu” – zapowiedział selekcjoner biało-czerwonych.
„Na pewno nie odetniemy występu na Euro 2021 grubą kreską. Nie możemy zbudować czegoś, jeśli nie będziemy bazować na naszych porażkach. Chodzi mi o mentalność i tożsamość polskiej piłki nożnej. To staramy się budować. Zrobiliśmy postęp, ale jest jeszcze duży margines do poprawy. Strzeliliśmy cztery gole w grupie, ale mimo to nie wyszliśmy z grupy. Musimy nad tym dalej pracować, musimy tworzyć szereg nowych możliwości, strzelać więcej goli. Musimy być agresywniejsi po stracie piłki, musimy lepiej bronić i lepiej kontrolować cały mecz. Ale najbardziej chodzi mi o mentalność i o wykorzystywanie kluczowych momentów. Zawsze nalegam na to, żeby zachować się lepiej mentalnie. Można popełnić błąd indywidualny, ale później możemy jeszcze go naprawić. Nie możemy po błędach tracić bramek. Tego da się uniknąć zmieniając nastawienie” – przekonywał portugalski szkoleniowiec.
Na praktyczne wdrożenie tych założeń nie będzie miał wiele czasu, bo biało-czerwoni pierwszy z trzech wrześniowych meczów, z Albanią na Stadionie Narodowym w Warszawie, rozegra już w najbliższy czwartek (2 września, początek godz. 20:45), trzy dni później, w niedzielę, zmierzy się na wyjeździe z najsłabszą w grupie ekipą San Marino (5 września, godz. 20:45, Serravalle), by na koniec w środę 8 września, ponownie na Stadionie Narodowym, zagrać przeciwko aktualnym wicemistrzom Europy Anglikom (początek spotkania 20:45).
Nasza reprezentacja po trzech marcowych potyczkach (3:3 z Węgrami, 3:0 z Andorą i 1:2 z Anglią) jest w trudnym położeniu. Zajmuje dopiero czwarte miejsce w grupie, z której awansuje bezpośrednio tylko jedna drużyna. Druga zagra w barażach. „Dajemy trenerowi czas i będziemy go oceniać. Te trzy mecze pokażą, gdzie będziemy, ale jestem dobrej myśli” – zapewniał nowy prezes PZPN Cezary Kulesza. Nie ulega jednak wątpliwości, że już we wrześniu może się okazać, iż Paulo Sousa nie wypełni także drugiego z postawionych przed nim zadań (pierwszym było wyjście z grupy w turnieju Eoro 2021) i nie wywalczy awansu na mundial (a stanie się tak, jeśli przegra z Albanią i Anglią). A to całkiem realny scenariusz zważywszy na fakt, że z ośmiu dotychczasowych spotkań pod jego wodzą biało-czerwoni wygrali tylko jedno – ze słabiutką Andorą. Poza tym zanotowali cztery remisy i ponieśli trzy porażki, a start w Euro 2021 zakończyli na ostatnim miejscu w grupie. Żaden inny selekcjoner naszej reprezentacji nie miał tak kiepskich osiągnięć, a jego kontrakt obowiązuje do końca eliminacji i automatycznie przedłuży się tylko w przypadku
wywalczenia awansu.
Kadra Polski:
Bramkarze:
Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn), Bartłomiej Drągowski (AC Fiorentina), Łukasz Skorupski (FC Bologna);
Obrońcy:
Jan Bednarek (FC Southampton), Bartosz Bereszyński (Sampdoria Genua), Paweł Dawidowicz (Hellas Werona), Kamil Glik (Benevento Calcio), Michał Helik (FC Barnsley), Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów), Tymoteusz Puchacz (Union Berlin), Maciej Rybus (Lokomotiw Moskwa), Kamil Piątkowski (RB Salzburg);
Pomocnicy:
Piotr Zieliński (SSC Napoli,), Grzegorz Krychowiak (FK Krasnodar), Karol Linetty (AC Torino), Jakub Moder, Brighton&Hove Albion), Przemysław Frankowski (RC Lens), Kamil Jóźwiak (Derby County), Nicola Zalewski (AS Roma), Jakub Kamiński (Lech Poznań), Bartosz Slisz (Legia Warszawa), Damian Szymański (AEK Ateny);
Napastnicy:
Robert Lewandowski (Bayern Monachium), Adam Buksa (New England Revolution), Krzysztof Piątek (Hertha Berlin, Niemcy), Karol Świderski (PAOK Saloniki, Grecja).
Tabela grupy I el. MŚ 2022:
- Anglia 3 9 9:1
- Węgry 3 7 10:4
- Albania 3 6 3:2
- Polska 3 4 7:5
- Andora 3 0 1:8
- San Marino 3 0 0:10