15 września 2024

loader

Bezwolne, przewrażliwione mimozy

fot. Unsplash

Co trzeci polski pracodawca uważa, że trudno jest znaleźć pracowników odpornych na stres, z umiejętnością adaptacji, analizy i krytycznego myślenia. Kompetencje miękkie, których nie uczy rodzina, ani szkoła stają się równie ważne jak umiejętności twarde. Ich brak pracownicy przypłacają zaś zdrowiem psychicznym.

W badaniu ManpowerGroup „Niedobór talentów” 34 proc. firm wskazało na trudności w znalezieniu pracowników odpornych na stres i zdolnych do adaptacji. Podobny odsetek pracodawców (33 proc.) uznał, że brakuje osób myślących krytycznie oraz analitycznie. 27 proc. ankietowanych organizacji mówi o wyzwaniach w zrekrutowaniu kandydatów charakteryzujących się wnikliwością, chętnych do rozwoju i nauki. 25 proc. ma trudność w znalezieniu kandydatów potrafiących działać w zespole, a także umiejętnie rozwiązujących problemy.

„Kompetencje miękkie, coraz częściej nazywane także kompetencjami uniwersalnymi, human skills lub power skills, są równie pożądane na rynku pracy, jak twarde umiejętności, niezbędne do wykonywania zadań w ramach danego stanowiska” – skomentowała Agnieszka Krzemień, ekspertka ds. zarządzania karierą z Talent Solutions Right Management w ManpowerGroup.

Dodała, że kompetencje miękkie wspierają osiąganie konkretnych rezultatów, pozwalają sprawnie wchodzić w relacje z otoczeniem, współpracownikami, warunkują to, jak mocnymi członkami zespołów lub jak skutecznymi liderami jesteśmy. „W wyniku digitalizacji mamy do czynienia z przekształceniem niektórych zawodów, a kompetencje uniwersalne sprzyjają rozwojowi pracownika, zdobywaniu osiągnięć zawodowych czy też mobilności zarówno wewnątrz organizacji, jak i na rynku pracy. Pomimo postępującej automatyzacji oraz zmieniającego się zapotrzebowania na konkretne umiejętności wśród kandydatów, kompetencje uniwersalne jak na przykład zdolność komunikacji, umiejętność adaptacji czy chęć do pracy zespołowej są trwałe i nie ulegają przedawnieniu” – podkreśliła ekspertka.

W ubiegłorocznym badaniu spostrzeżenia pracodawców były podobne: wówczas firmy także wskazywały na największy deficyt kandydatów odpornych na stres, ze zdolnością do adaptacji (31 proc.), rzetelnych oraz zdyscyplinowanych (31 proc.), a także kreatywnych (31 proc.). Zdaniem pracodawców brakowało również osób myślących krytycznie i analitycznie (29 proc.) i łatwo rozwiązujących problemy (29 proc.).

„Zapotrzebowanie na kompetencje miękkie na rynku pracy jest niezmiennie wysokie, ponieważ są one ściśle związane z efektywną współpracą z ludźmi, a to właśnie zespoły osiągają cele dla organizacji” – zaznaczyła Krzemień.

Jak zauważyła, umiejętności miękkie najbardziej poszukiwane przez pracodawców pokazują wyraźnie, że otoczenie biznesowe i sytuacja rynkowa generują zupełnie nowe wyzwania, z którymi firmy miały do czynienia na mniejszą skalę lub nie znali ich w ogóle. „Kompetencje, z jakich niedoborem mierzą się firmy, warunkują wychodzenie poza schematy oraz sprawniejsze przejście przez kolejne nowe doświadczenia. Pokazują też, że wspomniana digitalizacja, automatyzacja procesów czy coraz częściej wykorzystywana sztuczna inteligencja, mocno wspierają procesy w firmach, jednak to niezmiennie człowiek stoi za sukcesem tych działań oraz zmian” – podsumowała Agnieszka Krzemień.

Z niedoborem kompetencji miękkich wśród pracowników zmagają się firmy na całym świecie. Globalna lista pięciu najbardziej pożądanych wśród kandydatów cech jest bardzo podobna do tej, jaką zadeklarowały organizacje w Polsce. 29 proc. pracodawców w 41 przebadanych krajach mówi o trudności z rekrutacją osób cechujących się rzetelnością i dyscypliną, 26 proc. brakuje kandydatów odpornych na stres i potrafiących zaadaptować się do zmieniających się warunków. Globalnie firmy sygnalizują też deficyt talentów z umiejętnością krytycznego myślenia, rozwiązywania problemów oraz kreatywnych (26 proc.).

Pracodawcom nie ma się co dziwić, bo 96,6 proc. zatrudnionych w Polsce uważa, że pracodawca powinien wspierać ich zdrowie psychiczne. 57 proc. badanych wykazuje trudności z utrzymywaniem odpowiedniego poziomu motywacji w pracy.

Z danych ZUS z raportu „Absencja chorobowa w 2021” wynika, że co 10. pracownik w Polsce przebywał na zwolnieniu lekarskim z powodu problemów psychicznych.

83,7 proc. respondentów uważa, że tryb pracy ma wpływ na zdrowie psychiczne, a przeciwnego zdania jest 16,3 proc., przy czym 51 proc. ankietowanych pracuje stacjonarnie, 36 proc. hybrydowo, a 13 proc. zdalnie. Jak stwierdzono, „największe zauważalne trudności na tle psychicznym deklarują osoby pracujące w trybie stacjonarnym”.

Pracodawca powinien wspierać zdrowie psychiczne pracowników – uważa 96,6 proc. zatrudnionych w Polsce. „Badani wyrazili swoje potrzeby z zakresu wsparcia psychologicznego, psychoedukacji oraz kultury organizacyjnej” – wskazano. Jak dodano, prawie 60 proc. badanych nie ma przekonania, że w sytuacjach obciążenia psychicznego otrzyma pomoc w miejscu pracy.

Zgodnie z raportem, ok. 57 proc. badanych wykazuje znaczące trudności z utrzymywaniem odpowiedniego poziomu motywacji, co „objawia się problemami z rozpoczęciem wykonywania zadań zawodowych, odkładaniem pracy na inny dzień, kłopotami z dotrzymywaniem terminów”. Ok. 65 proc. respondentów ma umiarkowany lub lekko obniżony poziom wydajności w pracy, przy czym tylko 35 proc. deklaruje znaczące trudności w tym obszarze.

Znaczne trudności w zachowaniu balansu między pracą a życiem osobistym ma 45 proc. ankietowanych; osoby te regularnie pracują po godzinach – zauważono. „Jedynie 15 proc. badanych zachowuje równowagę między pracą a życiem osobistym” – stwierdzono.

„Coraz częściej spotykamy pacjentów cierpiących na bezsenność, w stanie permanentnego stresu i lęku, czy wręcz prezentujących obniżony nastrój z depresją włącznie, co z oczywistych względów wpływa na ich motywację i wydajność w pracy” – przekazała prezes Grupy Lux Med i Pracodawców dla Zdrowia Anna Rulkiewicz.

Z badania wynika, że stan życia zawodowego nie zależy od wieku ani trybu pracy. „Jego średni wynik nie jest wnioskiem pesymistycznym, ale wskazuje potrzebę wdrażania programów pomocowych w miejscu pracy” – oceniono.

„Wyniki badania pokazują, że osoby zatrudnione mają obniżony stan zdrowia psychicznego. Zmagają się z niepokojem, gorszym nastrojem i stresem. W miarę dobrze zarządzają równowagą życie-praca oraz wydajnością, ale potrzebują od pracodawcy większego zainteresowania i wsparcia w trudnych momentach” – podsumowano.

tr/pap

Redakcja

Poprzedni

Praca zdalna ze znakami zapytania

Następny

Borges i Llosa, bibliotekarz i obserwator