8 listopada 2024

loader

Bogatsi zapłacą więcej

Nieustanne uszczelnianie systemu podatkowego może w końcu całkiem mocno uderzyć w dochody przedsiebiorców. Ale jak zwykle, uczciwi nie powinni się lękać.

To może nie jest rewolucja na miarę zmian wysokości stawek czy progów, ale na pewno daleko idąca reforma systemu podatkowego, mająca sprawić, że faktycznie część Polaków (zwłaszcza przedsiębiorców) będzie płacić więcej. Biedniejszym ma zaś być ciut lżej.
Do tego zmierza, przyjęta właśnie przez rząd, nowelizacja ustaw o podatku dochodowym od osób fizycznych, o podatku dochodowym od osób prawnych oraz o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych innych przychodów.

Żeby wygonić ich z rajów

Na pierwszy ogień poszły przedsiębiorstwa. Jak stwierdziła Rada Ministrów: „Zasadniczym celem nowelizacji przepisów ustawowych jest uszczelnienie systemu podatku dochodowego od osób prawnych”.
Chodzi zwłaszcza o zapewnienie powiązania wysokości płaconego podatku przez duże przedsiębiorstwa z faktycznym miejscem uzyskiwania przez nie dochodu.
Będą więc wprowadzone rozwiązania mające przeciwdziałać unikaniu opodatkowania i przenoszeniu zysku do innych krajów. Cel ten powinien być osiągnięty przez wdrożenie we wszystkich państwach Unii Europejskiej rozwiązań przeciwdziałających tzw. optymalizacji podatkowej.
Dlatego w nowych przepisach zaproponowano regulacje, mające przeciwdziałać działaniom optymalizacyjnym. Jednym z rozwiązań jest uniemożliwienie kompensowania, sztucznie kreowanych strat na operacjach finansowych, z dochodem z podstawowej prowadzonej działalności gospodarczej (działalności operacyjnej).
Nowe regulacje mają również przeciwdziałać nadmiernemu zadłużaniu się firm (czyli faktycznemu finansowaniu podatnika długiem) oraz transferowaniu dochodu podatnika do rajów podatkowych. Wprowadzone przepisy będą też przeciwdziałać transferowaniu zysków za granicę poprzez zawieranie umów między powiązanymi firmami na różne usługi niematerialne (np fikcyjne doradztwo czy zarządzania).
Jak to ma zostać osiągnięte? Otóż rząd postanowił, ze nastąpi wydzielenie przychodów w postaci „zyski kapitałowe” w podatku od firm (CIT) – oraz rozdzielenie dochodów uzyskiwanych z tego źródła od pozostałych dochodów podatnika. Ma to uatwić fiskusowi kontrole.
Będzie też zmiana limitu kosztów odsetek, czyli w praktyce, limitu finansowania zewnętrznego. Koszt ten mógłby sięgać tylko 30 proc. EBITDA (zysku przed opodatkowaniem, odsetkami i amortyzacją). Nie dotyczy to nadwyżki odsetek nieprzekraczających 3 mln zł rocznie.
W przypadku firm tworzących podatkowe grupy kapitałowe, nastąpi likwidacja możliwości uznawania darowizn za koszty uzyskania przychodów. Jednocześnie złagodzono warunki tworzenia takich grup – z 1 mln zł do 500 tys. zł zostanie zmniejszony kapitału wymagany od członków takiej grupy.
Wicepremier Mateusz Morawiecki, jak zawsze optymistycznie, szacuje, że nowe rozwiązania przyniosą wzrost dochodów z podatków od firm wynoszący ok. 1,14 mld zł w 2018 r. (pierwszy rok obowiązywania nowych regulacji).
W ciągu 10 lat dochody sektora finansów publicznych z tytułu uszczelnienia systemu podatku dochodowego od osób prawnych wzrosną o ok. 17 mld zł, z czego 16 mld zł trafi do budżetu państwa, a 1 mld zł do budżetów jednostek samorządu terytorialnego.

Czy zaczną wreszcie inwestować?

W projekcie przewidziano także wprowadzenie minimalnego podatku dochodowego dla właścicieli nieruchomości komercyjnych o wartości przekraczającej 10 mln zł (chodzi m.in. o biura, centra handlowe i domy towarowe).
Podatek ten obejmie dużych podatników, prowadzących działalność gospodarczą na dużą skalę. Właściciele takich nieruchomości będą płacić podatek od podstawy opodatkowania stanowiącej przychód ustalany na podstawie wartości nieruchomości, wynikającej z prowadzonej przez podatnika ewidencji. Od tak ustalonej podstawy pobierany będzie miesięczny podatek w wysokości 0,035 proc.
Projekt zmienia także zasady opodatkowania najmu.
Obecnie dochody z najmu i dzierżawy uzyskiwane przez osoby fizyczne poza działalnością gospodarczą opodatkowane są według stawek: 18 i 32 proc. Można też rozliczyć się podatkiem zryczałtowanym według stawki 8,5 proc.
W nowych regulacjach zaproponowano ograniczenie stosowania stawki ryczałtu 8,5 proc jedynie do przychodów z najmu nieprzekraczających rocznie 100 tys. zł. Przewidziano też wprowadzenie stawki ryczałtu 12,5 proc. od nadwyżki przychodów z najmu wynoszących ponad 100 tys. zł. Rozwiązanie to pozwoli ograniczyć stosowanie preferencyjnej stawki opodatkowania tylko do podatników, którzy takie przychody traktują jako dodatkowe źródło dochodów. Limit ten będzie dotyczyć łącznie małżonków.
Nie będzie już możliwe unikanie opodatkowywania dochodów z działalności gospodarczej w części przeznaczonej na działalność rolniczą. Wprowadzenie takiego zwolnienia w połowie lat 90. XX wieku miało służyć stymulowaniu rozwoju działalności rolniczej, jednak w praktyce spowodowało jedynie spadek wpływów podatkowych z pozarolniczej działalności gospodarczej.
Żeby jakoś zachęcić firmy do inwestycji, rząd podniósł z 3 500 do 10 000 zł limit wartości środków trwałych lub niematerialnych i prawnych, umożliwiający jednorazowe zaliczenie wydatków ten cel do kosztów uzyskania przychodów. Obecnie obowiązujący limit nie był aktualizowany od kilkunastu lat, a skumulowana inflacja wyniosła w tym czasie ok. 42 proc. „Podniesienie tego limitu powinno zachęcić podatników, zwłaszcza mikro-, małych i średnich przedsiębiorców do zwiększania wydatków inwestycyjnych” – stwierdza Rada Ministrów.

Będą tacy, co skorzystają

Jeśli chodzi o osoby fizyczne, to jak już wiadomo, nastąpi podwyższenie od 1 stycznia 2018 r. kwoty wolnej od podatku – z 6 600 do 8 000 zł.
Projekt ma też pomóc podatnikom wykonującym tzw zawody twórcze. Zaproponowano podniesienie o 100 proc. rocznego limitu 50 proc. kosztów uzyskania przychodów, który wyniesie 85 528 zł. W efekcie, wzrosną dochody, którymi będą dysponować „twórcy”.
Wprowadzi się także stałego zwolnienie z opodatkowania, podatku przychodu z tytułu umorzenia należności pieniężnych związanych z użytkowaniem lokalu mieszkalnego. Nie będą już traktowane jako przychód umorzone należności opłat z tytułu czynszu, energii, gazu, wody, wywożenia śmieci, bezumownego korzystanie z lokalu, odsetek od tych należności, kosztów dochodzenia i egzekucji należności, w tym zasądzonych prawomocnym tytułem wykonawczym oraz kosztów postępowania sądowego i egzekucyjnego. Skorzystają na tym zwłaszcza osoby wynajmujące mieszkania komunalne i socjalne, czyli generalnie uboższa grupa Polaków.
I to wszystko ma obowiązywać już od 1 stycznia 2018 r.

trybuna.info

Poprzedni

Marzenia o odszkodowaniu

Następny

RPO na celowniku Jakiego