9 grudnia 2024

loader

Chłopi widzą, że im lepiej

Dochody wzrosły im tylko nieznacznie, ale nastroje poprawiły się wyraźnie. Ich zdaniem sytuacja na wsi jest lepsza, a przyszłość rysuje się korzystnie.

Poprawiła się sytuacja finansowa gospodarstw rolnych, a decydują o tym wyższe ceny sprzedaży produktów rolnych i udane zbiory.
Rosną także, choć jeszcze niewspółmiernie do poprawy dochodów rolniczych, wydatki na zakup obrotowych i trwałych środków produkcji rolnej – takie, pozytywne wnioski, płyną z najnowszego badania koniunktury w polskim rolnictwie, przeprowadzonego przez Instytut Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Tak jest, jak się zdaje

Mieszkańcom wsi żyje się nieco lepiej, a to z kolei, co zrozumiałe, poprawia ich nastroje. Jednak mechanizm ten, na zasadzie sprzężenia zwrotnego, działa i w drugą stronę.
– Dobre nastroje i wzrost cen produktów żywnościowych na rynkach światowych napędzają koniunkturę w polskim rolnictwie – wskazuje Konrad Walczyk z IRG SGH. I nie ma w tym nic niezwykłego, bo optymizm co do przyszłości jest istotnym elementem pomagającym osiągać dobre wyniki w gospodarowaniu.
Tak więc, w lipcu 2016 r. koniunktura w polskim rolnictwie poprawiła się. Wartość wskaźnika koniunktury, obliczanego przez IRG SGH wzrosła o 7,0 punktów, z poziomu minus 14,0 pkt. do minus 7,0 pkt.
To, że wciąż jest ona na dość głębokim, minusie może sugerować, że polskie rolnictwo tkwi w kryzysie. W istocie, choć wskaźnik koniunktury poprawił się zauważalnie i dość wyraźnie przekroczył linię średniej z lat 1999-2015, która wynosiła minus 11,4 pkt, to jednak nie jest to jakieś znaczące przyśpieszenie.
– Wzrost wartości wskaźnika koniunktury wynika ze zwiększenia się wartości zarówno wskaźnika wyrównanych przychodów pieniężnych – o 9,1 punktu, z poziomu minus 19,2 pkt do minus 10,1 pkt. – jak i wskaźnika zaufania, o 2,7 pkt, z poziomu minus 3,5 pkt. do minus 0,8 pkt – ocenia Konrad Walczyk.

Przez różowe okulary

W powyższym obliczeniu istotne są dwa elementy: wzrost przychodów i poprawa nastrojów. Jak wynika z badań IRG SGH, w trzecim kwartale każdego roku dość typowe są rosnące przychody oraz lepsze nastroje wśród mieszkańców gospodarstw rolnych.
Pod tym względem rok 2016 nie odbiega od typowego wzorca. Można powiedzieć, że trzeci kwartał bieżącego roku jest pod względem koniunktury nawet nieco gorszy od analogicznych kwartałów w poprzednich latach.
Wzrost wartości wskaźnika koniunktury jest bowiem nieznacznie (o 0,7 pkt.) niższy od średniego wzrostu w III kwartale w latach 1999-2015. Nieco niższy od średniego (o 1,9 pkt.) jest również wzrost wskaźnika przychodów pieniężnych.
Czyli, finanse poprawiły się – ale wolniej niż w tym samym okresie w poprzednich latach.
Zaskakujące jest natomiast, że nastąpiła silniejsza niż zwykle o tej porze roku, poprawa nastrojów w gospodarstwach rolnych.
Przewidywania rolników dotyczące ich przyszłych dochodów są pozytywne. Wzrosła w skali roku wartość wskaźnika zaufania (do kierunku i efektów prowadzonej w naszym państwie polityki rolnej), o 3,8 pkt.

Słabsi oceniają lepiej

Jak ocenia IRG SGH, zdecydowanie większy optymizm cechuje rolników młodszych, gorzej wykształconych, prowadzących nieduże gospodarstwa w Polsce południowej i wschodniej – czyli, generalnie, tych, którym do tej pory powodziło się najgorzej.
Wydaje się, że może to być kolejnym dowodem na to, że działania zwycięskiej ekipy z Prawa i Sprawiedliwości są szczególnie dobrze oceniane przez tych chłopów, którzy raczej nie reprezentują awangardy postępu w rolnictwie. Pytanie jednak, czy skorzysta na tym także cała nasza gospodarka rolna?
Zdaniem Konrada Walczyka z IRG SGH, nie bez znaczenia jest fakt, że obecnie optymistyczne nastawienie cechuje tych rolników, których efektywność produkcji jest niższa.
Poprawę nastrojów rolników należy wiązać ze wzrostem ich dochodów z produkcji rolnej, jak i zapewne z programem Rodzina 500 Plus.
Należy jednak zwrócić uwagę, że o perspektywach rolnictwa w większym stopniu zadecydują takie czynniki jak kształtowanie się cen na rynkach rolnych w dłuższym okresie, stanowiące warunek rentowności produkcji.
To ważniejsze, niż przejściowy wzrost plonów, będący wynikiem sprzyjających warunków pogodowych, czy nastroje rolników, które – jak wynika z doświadczenia – mogą okazać się bardzo chwiejne.
Na razie jednak są dość dobre, a to sprzyja zanotowanej w lipcu poprawie koniunktury rolnej.

trybuna.info

Poprzedni

Wyspy mordobijskie

Następny

Norweska astma pod lupą