2 grudnia 2024

loader

Chyba oszukujemy samych siebie

Unsplash

Wzrost wykorzystania urządzeń elektronicznych, spowodowany powszechnym wdrożeniem pracy i nauki zdalnej w pandemii sprawia, że obecnie co trzeci ankietowany Polak widzi potrzebę ograniczenia czasu spędzanego przed ekranem – poinformował Deloitte.

Z raportu Digital Consumer Trends 2022 przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte wynika, że przez powszechne wykorzystanie urządzeń elektronicznych Polacy zaczęli „odczuwać cyfrowe znużenie i potrzebę modyfikacji naszego podejścia do elektroniki”. Najwięcej Polaków deklarujących potrzebę zmiany nawyków jest w grupie wiekowej 18-24 lata (46 proc.), podczas gdy na rynku brytyjskim są to zazwyczaj respondenci mający od 25 do 34 lat.

„Powszechność urządzeń cyfrowych potrafi mieć niekorzystny wpływ na tak istotne kwestie dla zdrowia, jak sen – 52 proc. ankietowanych kobiet i 47 proc. mężczyzn przyznało, że chodzi spać później niż planowało ze względu na czas spędzony przed ekranem” – podał Deloitte. Co więcej „blisko połowa badanych sięga po smartfon tuż po przebudzeniu, a jedna trzecia respondentów korzysta z telefonu w trakcie posiłku”.

Zdaniem ekspertów Deloitte powszechność wykorzystania urządzeń zapewniających dostęp do internetu, styl życia i doświadczenie nauki i pracy zdalnej najmłodszych ankietowanych mają przełożenie na preferencje dotyczące kontaktów zawodowych. „Zaledwie 49 proc. przedstawicieli grupy w wieku 18-24 lata preferuje osobiste kontakty ze współpracownikami. To najniższy odsetek spośród wszystkich badanych grup” – poinformowała firma doradcza.

Polska młodzież posiada „najwyższą wśród wszystkich grup wiekowych wiedzę na temat śladu węglowego swoich smartfonów”. W grupie w wieku 18-24 lata odsetek osób posiadających używane albo odnowione urządzenie jest „najwyższy z całej populacji i wynosi 14 proc., co może mieć jednak związek z mniejszą siłą nabywczą tej grupy oraz przekazywaniem starszych modeli w ramach rodziny”. „Jednocześnie co czwarta osoba w wieku poniżej 25 lat twierdzi, że posiadanie nowego telefonu jest atrakcyjne” – dodano.

Spośród wszystkich narzędzi cyfrowych opisanych w raporcie Deloitte, w ostatnich miesiącach największą popularność zdobyły inteligentne zegarki, które są jedną z niewielu tak dynamicznie rosnących kategorii urządzeń elektronicznych w Polsce. „Posiadanie smartwatcha deklaruje już co trzeci Polak, czyli o 20 proc. osób więcej niż rok wcześniej. Akcesoria, które początkowo służyły przede wszystkim osobom aktywnym fizycznie, coraz częściej są wykorzystywane do bieżącego śledzenia stanu swojego zdrowia” – wskazali autorzy. Dodali, że 7 na 10 mieszkańców Polski zgodziłoby się przekazać lekarzowi dane zebrane za pomocą elektronicznego urządzenia.

Jak wynika z raportu Deloitte, 9 z 10 kupowanych smartfonów w Polsce to nowe urządzenia. „Główną przyczyną tak wysokiej skali zjawiska jest brak zaufania polskich konsumentów do używanych oraz odnowionych modeli – taką postawę deklaruje 25 proc. ankietowanych” – wyjaśniono.

Przy zakupie smartfona polski konsument kieruje się przede wszystkim pojemnością baterii (42 proc. odpowiedzi), pamięcią urządzenia (27 proc.) oraz prędkością procesora (24 proc.). „Mimo że kwestie środowiskowe odgrywają coraz większą rolę w wyborach konsumenckich, to jedynie co dziesiąty ankietowany przyznał, że kieruje się nimi przy zakupie nowego telefonu” – wskazał Deloitte. „Tylko 3 na 10 ankietowanych byłoby gotowych zapłacić więcej za urządzenie bardziej przyjazne środowisku. Z kolei 44 proc. badanych nie ma wyrobionej opinii na ten temat, a co czwarty ankietowany nie zdecydowałby się wydać więcej na zakup bardziej zrównoważonego aparatu telefonicznego” – wymienił Deloitte.

tr/pap

Redakcja

Poprzedni

Tanie pociągi przeciwko kryzysowi klimatycznemu

Następny

ZUS -owi niczego nie brakuje