Ubocznym efektem naszego rozwoju gospodarczego jest rosnące skażenie środowiska dźwiękami o nadmiernym natężeniu.
Hałas to jeden z bardziej uciążliwych i przewlekłych problemów cywilizacyjnych współczesnego świata. Zjawisko to na tyle zakorzeniło się już w dzisiejszych społeczeństwach, że nierzadko pozostaje wręcz niezauważane w codziennym życiu.
To, co widać, to dopiero skutki tego, często bagatelizowanego zagrożenia, które odbija się na naszym zdrowiu i samopoczuciu.
Usłyszmy brzmienie ciszy
O hałasie w miastach warto mówić głośno. Zwłaszcza, gdy nadarza się ku temu okazja – bo 25 kwietnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Świadomości Zagrożenia Hałasem.
Dzień ten, ustanowiony w 1995 roku przez Ligę Niedosłyszących (organizacja o międzynarodowym zasięgu, założona w Nowym Jorku), ma na celu zwrócenie uwagi na to, jak powszechnym problemem w życiu ludzi jest hałas, a także jak wpływa on na nasze zdrowie oraz środowisko naturalne.
Warto więc sobie zadać pytanie – czym hałas tak naprawdę jest? Większość osób w sposób subiektywny określa tym mianem wszelkie dźwięki, których natężenie i częstotliwość stanowią źródło dyskomfortu. Zdaniem lekarzy i ekologów, taka definicja nie wyczerpuje jednak w pełni opisywanego zjawiska.
Ryk silnika motocyklowego, choć dla pieszego niewątpliwie uciążliwy, z reguły nie trwa zbyt długo. Jak podkreślają lekarze, o wiele mocniej na naszym zdrowiu odbija się hałas długotrwały, na który często trudniej zwrócić uwagę.
Wiele głośnych dźwięków wtopiło się w tło naszego codziennego życia do tego stopnia, iż zwracamy uwagę raczej na ich brak, niż na ich obecność. Tymczasem przebywanie w takich warunkach przez dłuższy czas może osłabiać koncentrację, powodować stres i agresję, wywoływać problemy ze snem, a także zaburzenia układu krążenia. Już dźwięki o natężeniu 55-65 decybeli potrafią być dokuczliwe. Dla porównania, ruchliwa ulica może generować nawet do 90 db.
Pod latarnią… najgłośniej
Na szkodliwe oddziaływanie hałasu narażeni jesteśmy w dużej mierze tam, gdzie teoretycznie powinniśmy czuć się najbezpieczniej, a więc w budynkach. To szczególnie frapujące, biorąc pod uwagę, iż w pomieszczeniach zamkniętych spędzamy nawet do 80 proc czasu naszego całego życia.
W biurach, zwłaszcza w układach typu „open space”, szczególnie uciążliwe bywają dźwięki generowane przez kilka osobnych źródeł.
Badania przeprowadzone w 2000 r przez Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologiczne wykazały, iż hałas wywoływany przez wiele osób mówiących jednocześnie, przyczynia się do podwyższenia poziomu adrenaliny nawet o 43 proc. Długotrwały stres sprawia, iż hormon ten utrzymuje się w organizmie na wysokim poziomie, co może prowadzić do obniżenia ogólnej odporności, wystąpienia nadciśnienia i innych chorób serca.
Im wcześniej tym lepiej
W pracy nasz wpływ na decybele jest ograniczony. Dlatego warto zadbać, aby na szkodliwe działanie decybeli nie wystawiać się także po powrocie do domu. Jeśli żyjemy w mieście, zadanie nie jest proste. Istnieje jednak na to kilka sprawdzonych sposobów.
Najlepiej o ciche mieszkanie zadbać już na etapie projektowania. Bardzo ważne jest zastosowanie skutecznej izolacji. Nie każdy wie, że jednym ze skuteczniejszych wyciszeń może być na przykład izolacja z wełny kamiennej, która skutecznie absorbuje dźwięki.
– Budynek ocieplony w podobny sposób jest nie tylko cieplejszy i tańszy w utrzymaniu, ale i odgradza nas od uciążliwych dźwięków dobiegających zza ściany – wyjaśnia ekspert Adam Buszko. – To także dobre rozwiązanie przy domach wielorodzinnych, gdzie problem mogą stanowić hałasujący sąsiedzi – dodaje.
Towarzysz sukcesu gospodarczego
Hałas, w swojej najbardziej szkodliwej formie, nie bez przyczyny określany jest w kategoriach zanieczyszczenia środowiska. Stanowi on uboczny skutek rozwoju gospodarczego
Czynnikami, które powodują wzrost tego zjawiska w naszych miastach, jest postępująca urbanizacja, rekordowe wzrosty wielkości sprzedaży w branży budowlano – mieszkaniowej i deweloperskiej, rozwój przemysłu oraz nasilony transport samochodowy.
Najlepiej, aby walkę z nadprogramowymi decybelami wszyscy zaczynali od własnego podwórka. Warto zatem, już na etapie projektowania, postawić na odpowiednią izolację akustyczną w budynku mieszkalnym czy swoim domu.
O problemie hałasu należy mówić głośno – a kiedy, jeśli właśnie nie 25 kwietnia?