8 listopada 2024

loader

Gospodarka 48 godzin

Prowokacje Terleckiego
Na początku posiedzenia Sejmu, 27 października, wicemarszałek Ryszard Terlecki wygłosił ważne expose, godne takiego męża stanu, jakim wszak jest. Oświadczył mianowicie, iż z przykrością stwierdza, że na sali wśród posłów Lewicy i PO są posłowie, którzy mają maseczki ze znakami do złudzenia przypominającymi symbole Hitlerjugend i SS. Rozumie jednak, że skoro jest to opozycja totalna, to nawiązuje do totalitarnych wzorów – acz przyjmuje to z przykrością.
Ten pełen głębokich przemyśleń wywód wicemarszałka wywołał oczekiwany skutek, doprowadzając do awantury na sali plenarnej, co zakłóciło tok obrad.
Wicemarszałkowi Terleckiemu należy przypomnieć, że państwo, czyli podatnicy płaci mu ciężką kasę za to, żeby wypełniał swe obowiązki. Nie za to, żeby – siedząc na zaszczytnym miejscu marszałkowskim – plótł złośliwe dyrdymały na tematy na których się nie zna i niezwiązane z pracami Sejmu.
Do obowiązków wicemarszałka należy właśnie dbałość o to, by obrady Sejmu przebiegały bez zakłóceń – a nie ocenianie i komentowanie tego, co mają na twarzy posłowie. Płacącej mu ciężką kasę Polski nie obchodzi też, co wicemarszałkowi Terleckiemu sprawia przykrość a co nie. Wywody na temat swego nastroju niech wygłasza on prywatnie, na łonie rodziny, nie w czasie pracy.
Oczywiście wicemarszałek przedstawił swe głębokie przemyślenia absolutnie rozmyślnie, po to by sprowokować posłów opozycji, co mu się znakomicie udało. To zresztą wspólna cecha PiS-owskich prominentów: doskonale wychodzi im dzielenie ludzi, wkurzanie ich, skłócanie, prowokowanie awantur, szczucie, napuszczanie. Tylko zbudować niczego nie umieją, a zresztą, nawet nie próbują.
Warto tu zauważyć, że taka sama strzała jak na maseczkach widnieje na tabliczkach z napisem „Uwaga, urządzenie elektryczne”. Panie wicemarszałku Terlecki, larum grają, no niechże pan coś z tym zrobi! Tu ma pan wreszcie godne siebie pole do popisu!.
Strzała na maseczkach protestujących przypomina również symbol Harcerskich Grup Szturmowych Szarych Szeregów, o czym wicemarszałek Terlecki naturalnie nie wie, bo skąd?. Szare Szeregi, panie wicemarszałku, walczyły z okrutnym okupantem. I dlatego wzór strzały całkiem nieźle pasuje do obecnych protestów przeciwko tak zwanemu wyrokowi tak zwanego Trybunału Konstytucyjnego.

Tylko połowa miejsc
W związku z epidemią koronawirusa oraz przed dniem 1 listopada, PKP Polskie Linie Kolejowe apelują o stosowanie zasad bezpieczeństwa na stacjach, dworcach i w pociągach. O zachowaniu dystansu oraz obowiązku zakrywania ust i nosa przypominają komunikaty megafonowe i plakaty. Na pokładach pociągów również obowiązuje zakrywanie ust i nosa w czasie całej podróży. W pociągach dalekobieżnych zajętych może być jednocześnie najwyżej 50 proc. miejsc siedzących – co oznacza, że właśnie na taką liczbą miejsc PKP Intercity sprzedaje miejscówki. Oznacza to, że mogą być kłopoty z dostaniem się do planowanego pociągu I warto wcześniej kupić bilety oraz miejscówki. PKP Intercity wprawdzie oświadczają, że stale monitorują frekwencję w swoich pociągach, ale jednocześnie dodają, że w sytuacji zwiększonego zainteresowania połączeniami, tylko “w miarę możliwości” będą podejmować decyzje o wzmocnieniu ich dodatkowymi wagonami. Wagonów pasażerskich nie od dziś bowiem w Polsce brakuje w dniach szczytów przewozowych.

Andrzej Leszyk

Poprzedni

Wasz chlew już płonie

Następny

Getin Bank ma coraz trudniej

Zostaw komentarz