10 grudnia 2024

loader

Gospodarka 48 godzin

red

Zarabiamy za dużo?

Presja płacowa nie jest obecnie największą bolączką firm w okresie wysokiej inflacji. Uplasowała się na siódmym miejscu wśród dziesięciu wymienionych potencjalnych skutków dynamicznie rosnących cen – poinformował NBP w Szybkim Monitoringu „Analizie sytuacji sektora przedsiębiorstw”. Mimo rekordowego poziomu inflacji, presja płacowa nie jest obecnie – w opinii respondentów – największą bolączką firm w okresie wysokiej inflacji. W świetle oceny siły oddziaływania na kondycję firmy uplasowała się ona na siódmym miejscu wśród dziesięciu wymienionych potencjalnych skutków dynamicznie rosnących cen. Niespełna 22 proc. firm wskazało, że naciski na wzrost wynagrodzeń w pierwszym półroczu br. miały silny wpływ na ich sytuację, 33 proc. uznało, że wpływ ten był umiarkowany, 27 proc. zaklasyfikowało go jako niewielki, a 18 proc. jako pomijalny. Przyznano jednocześnie, że presja płacowa nasiliła się względem poprzedniego kwartału, choć skala jej wzrostu jest wyraźnie mniejsza niż w drugiej połowie 2021 r. Po niewielkim spadku w pierwszym kwartale br. udział firm informujących o wzmożeniu nacisków na wzrost płac ponownie zaczął rosnąć (wzrost o 4 pp. kw/kw), ale nie tak dynamicznie, jak w ostatnim kwartale ubiegłego roku (wzrost o 10 pp. kw/kw). Jak wskazano, odsetek przedsiębiorstw odczuwających presję płacową jest jednak obecnie na najwyższym historycznie poziomie i wynosi 80,2 proc. (z czego ok. połowa deklaruje, że presja nasiliła się względem poprzedniego kwartału, a druga połowa informuje, że presja jest, ale nie nasiliła się).

pwr/pap

Redakcja

Poprzedni

Koniec tego dobrego

Następny

Zbliża się festiwal w Gdyni