6 grudnia 2024

loader

Gospodarka 48 godzin

fot. red

Pustynia Polska

180 z ponad pół tysiąca stacji hydrologicznych w Polsce alarmuje o suszy. Z dnia na dzień liczba rośnie, choć to dopiero początek lata. Obecna susza jest zjawiskiem długotrwałym. Można stwierdzić, że towarzyszy nam z krótkimi przerwami od 2014 roku. Pojedyncze, nawet bardzo intensywne opady, nie są w stanie znacząco poprawić sytuacji hydrologicznej. Aby tak się stało, musiałyby padać długotrwałe i w prawie całym kraju. Już teraz wiele regionów Polski zmaga się z niedoborem wody. Najtrudniejsza sytuacja panuje na północy i w centrum kraju. Mogą tam pojawić się utrudnienia w zaopatrzeniu w wodę z płytkich ujęć wód podziemnych oraz z ujęć komunalnych. Prognozy na najbliższe dni nie napawają optymizmem. Temperatury w weekend osiągną nawet 35 stopni, a to oznacza gwałtowne parowanie wody. Będą co prawda opady towarzyszące burzom, ale one nie poprawią sytuacji hydrologicznej. Obecne prognozy długoterminowe na lato nie dają nadziei; przewidują temperatury powyżej normy oraz opady co najwyżej w normie. W przypadku suszy wyróżniamy kilka jej etapów. Pierwszym jest susza meteorologiczna. Stwierdzamy ją, kiedy przez dłuższy czas nie obserwujemy opadów lub ich deficyt. Susza glebowa, będąca następstwem suszy meteorologicznej, charakteryzuje się spadkiem wilgotności gleby poniżej wartości pozwalającej zaspokoić potrzeby wodne roślin. Susza hydrologiczna pojawia się z kolei, gdy przepływy w rzekach spadają poniżej pewnego określonego poziomu oraz gdy znacząco obniża się zwierciadło wód podziemnych.

tr/pap

Redakcja

Poprzedni

24-25 lipca 2023

Następny

Ideowi spadkobiercy komuny