W wyniku reprywatyzacji samorządy oddały kilkadziesiąt tysięcy lokali komunalnych, co znacząco pogłębiło deficyt mieszkań w Polsce.
Reprywatyzacja to nie tylko warszawskie nieruchomości. Gdy dowiadujemy się np. o dwukrotnie przyznanych odszkodowaniach lub ustanawianiu kuratorów dla osób urodzonych 150 lat temu, to trzeba sobie uświadomić, że pole do ewentualnych nadużyć jest znacznie większe.
Na terenie całej Polski, pierwotni właściciele, ich spadkobiercy, bądź cwani nabywcy roszczeń rerywatyzacyjnych, otrzymywali i otrzymują nieruchomości w naturze, albo rekompensaty za nie.
Tak tracono mieszkania
W Polsce brak jednolitych przepisów, które regulowałyby kwestie reprywatyzacyjne. Problemem jest też słaba dostępność informacji na temat reprywatyzowanego majątku.
Niepełne dane statystyczne zebrane przez portal RynekPierwotny.pl wskazują, że samorządy w ramach reprywatyzacji, zwróciły już przeszło 30 000 mieszkań komunalnych!
– Dostępne informacje wskazują, że mieszkania oddawane spadkobiercom lub pierwotnym właścicielom, raczej nie miały dużego metrażu. Średnia powierzchnia tych „M” wynosiła od 44 mkw. do 52 metrów kadratowych – mówi Andrzej Prajsnar, analityk portalu RynekPierwotny.pl.
Dane Głównego Urzedu Statystycznego pozwalają ustalić, że łączna powierzchnia użytkowa mieszkań zwróconych przez samorządy, wyniosła około 1,194 mln mkw. (to wynik tylko dla lat 1996 – 2001 i 2005 – 2013, bo za okres 2001-2005 brak danych).
Przeciętna cena jednego metra kwadratowego mieszkania w Polsce obecnie oscyluje na poziomie zbliżonym do 4200 zł. Jeśli przyjmiemy taki przelicznik, to okaże się, że aktualna wartość lokali zwróconych przez samorządy wynosi co najmniej 5 mld zł. Rzeczywisty wynik na pewno będzie dużo większy, po doliczeniu zwrotów z pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych oraz z ostatnich trzech lat.
– Trzeba mieć również na uwadze fakt, że wiele mieszkań oddanych spadkobiercom lub dawnym właścicielom, znajduje się w atrakcyjnych lokalizacjach z ceną znacznie przekraczającą ogólnokrajową średnią, na przykład w centralnych dzielnicach Warszawy – dodaje Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.pl.
Podejrzane zwroty dla związków wyznaniowych
Dzięki danym GUS-u można także sprawdzić, w których regionach kraju najczęściej miały miejsce zwroty mieszkań komunalnych. Pod względem udziału w powierzchni i liczbie zwracanych mieszkań, przoduje województwo mazowieckie (odpowiednio: 27,59 proc. oraz 27,47 proc.) co nie zaskakuje z uwagi na powszechność reprywatyzacji w Warszawie, którą umożliwił dekret Bieruta.
Również w województwach łódzkim i śląskim zwroty mieszkań komunalnych były dość częste (łódzkie – 21,49 proc. zwróconych lokali, śląskie – 17,50 proc.). Niski jest wynik Małopolski oraz Krakowa (8,17 proc. zwróconych lokali). Problemów z roszczeniami o zwrot mieszkań komunalnych nie miały praktycznie w ogóle gminy położone na terenie województwa warmińsko – mazurskiego oraz podlaskiego (udział w liczbie zwracanych lokali: 0,17 proc.).
Nie tylko decyzje urzędnicze dotyczące reprywatyzacji prywatnych nieruchomości przyniosły Polsce duże straty. Osobną kwestią, która wymaga zbadania jest reprywatyzacja mienia należącego do związków wyznaniowych. Być może kiedyś przyjdzie czas na naprawienie nieprawidłowości także i w tej dziedzinie.