20 września 2024

loader

Kokosy to to nie są

fot. Unsplash

Najwięcej Ukraińców, 35 proc., zarabia w Polsce od 3 do 4 tys. zł netto miesięcznie, a 24 proc. od 2,7 do 3 tys. zł netto. Większość Ukraińców deklaruje miesięczne wydatki w Polsce nieprzekraczające 1 tys. zł.

Autorzy najnowszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service przytoczyli szacunki, zgodnie z którymi w Polsce przebywa ok. 2,3 mln Ukraińców. Zgodnie z ostatnim raportem NBP „Sytuacja życiowa i ekonomiczna migrantów z Ukrainy w Polsce – wpływ pandemii i wojny na charakter migracji w Polsce” 65 proc. Ukraińców przebywających w naszym kraju pracuje, a 24 proc. poszukuje pracy – przypomniano.

Największy odsetek, bo 35 proc. ankietowanych Ukraińców deklaruje zarobki w Polsce w przedziale od 3 do 4 tys. zł netto miesięcznie. 17 proc. ukraińskich respondentów zarabia od 4 do 5 tys. zł netto miesięcznie, 8 proc. – od 5 do 6 tys. zł netto miesięcznie, a 2 proc. ponad 6 tys. zł netto miesięcznie. Zarazem 24 proc. Ukraińców deklaruje miesięczne zarobki w Polsce w przedziale od 2,7 do 3 tys. zł netto, a 12 proc. poniżej 2,7 tys. zł netto, czyli – jak podkreślono – mniejsze od obowiązującej w Polsce płacy minimalnej.

„U nas minimalne wynagrodzenie przekracza 3 tys. zł brutto, podczas gdy w Ukrainie to w przeliczeniu na złotówki ok. 800 zł. To zatem ponad 3,5-krotnie więcej” – wskazał założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy Krzysztof Inglot. Dodał, że często pracownicy z Ukrainy, którzy przyjeżdżają do Polski w celu zarobkowym, pracują więcej niż 40 godzin tygodniowo. „Jak wynika z naszego badania, osoby migrujące za pracąpracują u nas pół roku, by podreperować domowy budżet, a następnie wracają do Ukrainy” – stwierdził Inglot.

Zauważył, że jeszcze w listopadzie marginalny odsetek pracodawców deklarował zatrudnianie Ukraińców na czarno, jednocześnie oferując im pensję poniżej minimalnego wynagrodzenia. „Teraz ten wskaźnik jest wyższy, co może w jakimś stopniu wynikać z galopującego tempa wzrostu pensji minimalnej” – ocenił Inglot.

Pracownicy z Ukrainy są zatrudnieni w co drugiej firmie w Polsce, głównie na niższym szczeblu. Zarobione pieniądze Ukraińcy w większości odkładają. Co trzeci pracownik z Ukrainy wydaje w Polsce zaledwie od 200 do 500 zł miesięcznie.

Tak skromne wydatki umożliwia często rozbudowany pakiet benefitów, który obejmuje m.in. wyżywienie, transport do pracy i zakwaterowanie. Są jednak osoby, które wydają więcej. 31 proc. osób przeznacza na ten cel od 500 do 1000 zł, a 14 proc. na utrzymanie w każdym miesiącu wydaje od 1000 do 2000 zł” – wynika z analizy. Jak dodano, skromniej żyją w Polsce Ukrainki. „Aktualnie 46 proc. kobiet wydaje miesięcznie maksymalnie 500 zł w porównaniu do 41 proc. mężczyzn. Pracownicy z Ukrainy najczęściej gromadzą kapitał, który później w całości zawożą do swojej ojczyzny.

Ponad połowa (55 proc.) osób przyznaje, że w ogóle nie dokonuje transferów międzynarodowych. Eksperci dodali, że wśród pań 60 proc. w ogóle nie przelewa pieniędzy swojej rodzinie, w porównaniu do 46 proc. mężczyzn. Wśród tych, którzy dokonują regularnych transferów pieniężnych, 12 proc. osób przeznacza na ten cel od 500 do 1000 zł, 13 proc. co miesiąc wysyła swoim bliskim od 1000 do 2000 zł, a 12 proc. przeznacza na ten cel ponad 2000 zł. Mniejsze kwoty od 200 do 500 zł przelewa na konto swojej rodziny co miesiąc w sumie 8 proc. osób.

tr/pap

Redakcja

Poprzedni

Elektryki to żadna nowinka

Następny

5-7 maja 2023