8 listopada 2024

loader

Koń jaki jest – wiedzą w rządzie

fot. Unsplash

Według danych Polskiego Związku Hodowców Koni, tych zwierząt w Polsce jest ok. 360 tys. sztuk. Dominują konie zimnokrwiste, które stanowią ok. 49 proc. populacji, 36 proc. – to konie szlachetne oraz 15 proc. – kuce i konie małe – poinformował wiceminister rolnictwa Lech Kołakowski.

Sejmowa komisja rolnictwa zapoznała się we wtorek z informacją resortu rolnictwa o stanie i perspektywach hodowli koni w Polsce z uwzględnieniem roli gospodarstw Skarbu Państwa w tym zakresie.

Hodowla koni w Polsce jest realizowana na podstawie zatwierdzonych programów hodowlanych, realizowanych przez uznane związki hodowców koni. Takimi związkami hodowców są: Polski Związek Hodowców Koni (prowadzący księgi dla koni ras: małopolska, śląska, konik polski, koń zimnokrwisty, wielkopolska, huculska, polski koń sportowy, arden polski oraz kuc); Polski Klub Wyścigów Konnych, Polskie Towarzystwo Kuce Szetlandzkie, Stowarzyszenie Hodowców i Użytkowników Kłusaków oraz Związek Hodowców i Przyjaciół Wschodniopruskiego Konia Pochodzenia Trakeńskiego – wyliczał wiceminister.

Związki hodowców koni zrzeszają ponad 45 tys. hodowców utrzymujących konie wpisane do ksiąg hodowlanych. W 2021 r. do ksiąg i rejestrów wpisano 5610 sztuk koni.

Hodowla koni wspomagana jest ze środków budżetowych na postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej m.in. subsydiowane są koszty usług, wykonanych na rzecz hodowców małych i średnich przedsiębiorstw, polegających na prowadzeniu ksiąg hodowlanych koni oraz prowadzeniu oceny wartości użytkowej lub hodowlanej koni.

Ponadto – jak mówił Kołakowski – w ramach tych środków udzielane są dotacje na refundacje nagród przyznanych i wypłaconych za konie, które zdobyły tytuły czempionów lub wiceczempionów na regionalnych, okręgowych, wojewódzkich, branżowych i specjalistycznych wystawach zwierząt hodowlanych. Zapewnił, że wsparcie to będzie kontynuowane w kolejnych latach.

Wiceminister zaznaczył, że niektóre rasy koni objęte są programem ochrony zasobów genetycznych. Są to: konik polski, huculska, małopolska, wielkopolska, śląska, zimnokrwista (w typie sztumskim i sokólskim). „Mając na względzie przyszłość hodowli zwierząt gospodarskich, rolnikom realizującym programy ochrony zasobów genetycznych tych ras koni udzielane jest wsparcie finansowe ze środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich” – poinformował Kołakowski.

Dodał, że działanie to będzie kontynuowane w ramach interwencji „Zachowanie zagrożonych zasobów genetycznych zwierząt w rolnictwie” ujętej w Planie Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej, a także przewidziany jest ekoschemat „Dobrostan zwierząt”, który obejmie także poprawę warunków utrzymywania koni.

Nadzór nad hodowlą koni w gospodarstwach Skarbu Państwa sprawuje Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, który nadzoruje 16 spółek rolnych, w których prowadzona jest hodowla koni reprezentujących łącznie 8 ras. Łączna liczba koni w spółkach hodowli roślin i zwierząt gospodarskich na dzień 1 stycznia 2023 r. wynosiła 2 337 szt., w tym 1 951 koni hodowlanych (w tym 791 klaczy i 223 ogiery).

„Mając na względzie perspektywę rozwoju hodowli koni w Polsce minister rolnictwa w maju 2022 roku polecił dyrektorowi generalnemu KOWR podjęcie działań mających na celu opracowanie nowej kompleksowej koncepcji funkcjonowania państwowej hodowli koni w Polsce z uwzględnieniem racjonalizacji tej hodowli oraz stopniowej poprawy działalności tego obszaru rolnictwa” – poinformował Kołakowski.

Kazimierz Plocke (KO) pytał m.in. o stan finansowy stadniny koni w Janowie Podlaskim i Michałowie, po nieudanej ubiegłorocznej aukcji koni arabskich „Pride of Poland”. O aukcje pytała także obecna na posiedzeniu komisji autorka blogu – Beata Kumanek.

Natomiast Krzysztof Ardanowski (PiS) uważa, że sytuacja polskiej hodowli koni nie jest zła. Niemniej jednak jest ona deficytowa i należy zastanowić się, jak można wspierać gospodarstwa hodowlane. Zdaniem posła, trzeba też przygotować narodowy program hodowli koni i określić w nim, jaki typ hodowli rozwijać i jaka rolę ma pełnić państwo. Takie rozwiązania powinny być uzgodnione z prywatnymi hodowcami. „Nie można mieszać polityki z hodowlą” – mówił.

Przedstawiciel KOWR, poinformował, że na razie nie są znane wyniki finansowe spółek hodowlanych, ale per saldo wynik wszystkich 16 spółek będzie dodatni. „Będzie on wynikiem dobrym oscylującym powyżej średnich z poprzednich lat” – powiedział.  

pwr/pap

Redakcja

Poprzedni

Najfajniej jest brać kasę za nic

Następny

Lewica pamięta o seniorach. Wywiad z Arkadiuszem Iwaniakiem