29 listopada 2024

loader

Król węgiel żąda ofiar

W teorii, energia wytwarzana z węgla jest najtańsza. W praktyce, powoduje wciąż rosnące koszty, którym coraz trudniej sprostać.

Królewskim tytułem ochrzcił węgiel amerykański pisarz Upton Sinclair, równo sto lat temu, w 1917 r. A ponieważ król chwieje się na swym tronie, poważnie zagrożonym przez ropę i gaz, więc czasami bywa okrutny i wymaga ofiar.
Każdego roku do atmosfery emitowane są miliony ton zanieczyszczeń związanych z produkcją energii. Problem ten dotyczy zarówno krajów najbardziej rozwiniętych, jak i najbiedniejszych.
Zanieczyszczenie powietrza jest czwartym najważniejszym czynnikiem (po nadciśnieniu, nadwadze i paleniu tytoniu) negatywnie wpływającym na zdrowie człowieka. Największym, wynikającym z ludzkiej działalności, źródłem zanieczyszczeń atmosfery jest produkcja energii w mało efektywny sposób oraz wykorzystywanie paliw niskiej jakości – wskazuje raport przygotowany przez ekologów z Banku Ochrony Środowiska.

Złoto brunatne i czarne

W Polsce ponad 85 proc. wytwarzanej energii elektrycznej pochodzi z węgla, a zakładem energetycznym wytwarzającym najwięcej zanieczyszczeń w całej Unii Europejskiej jest Elektrownia Bełchatów.
Wśród 30 europejskich elektrowni emitujących najwięcej zanieczyszczeń znajdują się też elektrownie: Kozienice (10 miejsce), Turów (18 miejsce), Połaniec (28 miejsce) oraz elektrownia w Opolu (30 miejsce).
W czerwcu 2016 r. międzynarodowe organizacje pozarządowe (Health and Environment Alliance (HEAL), Climate Action Network Europe (CAN), WWF i brytyjski think-thank Sandbag) opublikowały opracowanie „Ciemna chmura Europy: Jak kraje spalające węgiel sprawiają, że ich sąsiedzi chorują” , który jest analizą skutków transgranicznych zanieczyszczeń powietrza.
Jak wynika z tego opracowania, polskie elektrownie węglowe powodują ponad 4500 przedwczesnych zgonów wywoływanych poza granicami kraju. Elektrownia w Bełchatowie, która zużywa o około 12 proc. więcej węgla niż np. niemiecka elektrownia Neurath, jednocześnie powoduje o 50 proc. więcej przedwczesnych zgonów, co jest konsekwencją wyższych emisji szkodliwych zanieczyszczeń.
Opracowanie organizacji pozarządowych trudno uznać za całkowicie wiarygodne, gdyż prezentowane w nim dane nie są zweryfikowane; nie wiadomo ani jakie zgony należy uznać za przedwczesne, ani co było rzeczywistą przyczyną tych zgonów, oraz w jakim czasie one nastąpiły.

Tablica Mendelejewa w kominie

Nie ulega jednak wątpliwości, że elektrownie węglowe odprowadzają do atmosfery wiele toksycznych związków mających negatywny wpływ na zdrowie człowieka.
Szkodliwe substancje emitowane w powietrze to pył węglowy oraz jego frakcje, metale (rtęć, kadm, tal, antymon, arsen, ołów, chrom, kobalt, miedź, mangan, nikiel i wanad), dwutlenek i tlenek węgla, tlenki azotu, dwutlenek siarki, rozmaite trwałe związki organiczne, chlorowodór – wymienia raport BOŚ.
Zanieczyszczenia te przyczyniają się do wywoływania szeregu chorób, takich jak nowotwory płuc, napady astmy, infekcje dróg oddechowych i kaszel, pogorszenie funkcji płuc, zahamowanie wzrostu płuc u dzieci, choroby centralnego układu nerwowego, choroby serca i układu krążenia, zahamowanie rozwoju fizycznego i psychicznego płodu, obniżenie masy urodzeniowej, przedwczesny poród. Konsekwencją jest nadumieralność ludzi cierpiących na te schorzenia.
Jakość powietrza w Polsce jest uważana za najgorszą w Unii Europejskiej. Szacuje się, że w związku z zanieczyszczeniem powietrza pochodzącym z spalania węgla, każdego roku w naszym kraju umiera 3,5 tys. osób, a ponad 2,5 tysiąca jest hospitalizowanych. Notuje się także 800 tys. utraconych dni pracy na skutek chorób.

Dopłacanie do trucia

Mimo dość powszechnej świadomości szkodliwego wpływu na zdrowie ludzi i degradację środowiska naturalnego, światowa branża energetyki węglowej każdego roku otrzymuje znaczące dotacje ze środków publicznych.
Jak wskazuje raport BOŚ, według Międzynarodowego Funduszu Walutowego, dotacje na paliwa kopalne w 2015 roku wyniosły na całym świecie 5,3 bln dolarów, a najwięcej subsydiów otrzymał właśnie węgiel.
Wysokość dotacji na energetykę z paliw kopalnych przekracza globalne wydatki na ochronę i funkcjonowanie służby zdrowia. Autorzy raportu „Subwencje dla energetyki węglowej a koszty zdrowotne” przygotowanego przez Health & Environment Alliance w październiku 2015 r. zwracają uwagę, że „każdego roku polska energetyka węglowa dotowana jest kwotą 17,5-39,4 mld złotych (wliczając w to koszty zdrowotne)”.
Jednocześnie, nakłady na środki trwałe służące ochronie powietrza atmosferycznego i klimatu w 2015 r. wyniosły w Polsce zaledwie 4,3 mld zł. Największą część tych nakładów stanowiły wydatki na urządzenia do redukcji zanieczyszczeń (54,6 proc. ogółu wydatków), nowe techniki i technologie spalania paliw wraz z modernizacją kotłowni i ciepłowni (17,5 proc.) oraz na niekonwencjonalne źródła energii (13,6 proc.).

Wiadomo, co trzeba robić

Jedną z propozycji rozwiązania problemu zanieczyszczeń atmosfery w skali światowej, prezentuje „Strategia Czystego Powietrza” („Clean Air Scenario”) opublikowana w 2016 r. przez Międzynarodową Agencję Energii . Głównym jej celem jest doprowadzenie do redukcji emisji zanieczyszczeń poprzez wdrażanie technologii zwiększających efektywność produkcji energii oraz promocję energii odnawialnej.
Strategia ta opiera się na ustaleniu długoterminowego planu poprawy jakości powietrza, wdrożeniu odpowiednich przepisów prawa dla sektora energetyki oraz efektywnym monitorowaniu i informowaniu o jakości powietrza, a także informowaniu opinii publicznej o aktualnych postępach prac nad wdrażaniem poszczególnych działań.
Nie są to żadne nowe recepty, bo wiadomo, że realizacja niemal każdego, wieloletniego działania, musi opierać się na takich elementach. Problem jednak nie w planach – gdyż rozmaitych strategii można wymyślić wiele – ale w ich realizacji.
Zmniejszanie emisji zanieczyszczeń przez istniejące źródła energii może przyśpieszać kreowanie nowych miejsc pracy i pobudzenie rozwoju gospodarki (bo będzie następować rozwój rozmaitych nowych technologii). Przede wszystkim jednak spowoduje poprawę stanu zdrowia społeczeństwa, a więc wzrost jakości i długości życia.
Autorzy raportu BOŚ przywołują wypowiedź dr. Michała Krzyżanowskiego, epidemiologa, profesora wizytującego w King’s College London, który wskazuje, że każdy z nas powinien być zaniepokojony emisjami z elektrowni węglowych. Negatywnie wpływają one na zdrowie i powodują olbrzymie koszty zdrowotne.
Król węgiel, choć czasem okrutny i mocno osłabiony, nie będzie jednak ostatecznie zdetronizowany jeszcze przez długie lata.

trybuna.info

Poprzedni

Pierwsze rozdanie

Następny

Przyznał się do dopingu