GŁOS ZWOLENNICZEK DOMOWYCH ZABIEGÓW. „Kobiety w Sieci” protestują przeciw opóźnieniom w dostawach środków, umożliwiających im przeprowadzanie farmakologicznego przerywania ciąży.
Od końca października wszystkie przesyłki zawierające zestawy leków służących do wykonania aborcji farmakologicznej, jak i tabletki antykoncepcji awaryjnej, wysyłane przez organizacje pomagające kobietom w naszym kraju, nie zostały dostarczone osobom, które ich potrzebują. Osoby te zostają bez informacji, gdzie znajdują się ich przesyłki.
Poczta Polska (Węzeł Ekspedycyjno-Rozdzielczy Warszawa) z niewiadomego powodu nie rejestruje ich na terenie kraju. Tym samym nie jest rozpoczynane postępowanie administracyjne związane z odrzuceniem przesyłki lub jej przesłaniem dalej do adresata. Przesyłki są zatem przetrzymywane w sortowni wbrew obowiązującym procedurom.
Mamy prawo przerywać
Takie działanie jest niezgodne z prawem. Przeprowadzenie aborcji w domu za pomocą tabletek poronnych jest legalne. Światowa Organizacja Zdrowia w swoich publikacjach (na stronie internetowej) bardzo jasno określa dawkowanie tych leków, aby przebieg aborcji farmakologicznej był możliwy w domu i bezpieczny dla życia i zdrowia kobiety.
Posiadanie na własny użytek sprowadzonych z zagranicy środków służących aborcji farmakologicznej również jest legalne. Leki te nie są wymienione na liście leków zabronionych w procedurze importu. Jeden z nich jest dodatkowo lekiem zarejestrowanym w Polsce a jego zastosowanie jest powszechnie w szpitalach do terminacji ciąż martwych i leczenia niecałkowitych poronień.
Działania blokujące przekazywanie przesyłek zawierających wspomniane leki, osobom, które ich potrzebują, jest nieuprawnionym ingerowaniem w osobiste decyzje życiowe.
Bezprawne zaprzestanie rejestracji przesyłek zbiegło się z informacją o wytycznych dla prokuratorów sugerowanych przez organizację Ordo Iuris i dotyczących wyciągania konsekwencji prawnych w stosunku do osób informujących oraz pomagających w wykonaniu aborcji poza Polską. Propozycje te są sprzeczne z prawami człowieka. W naszej opinii sprawy zatrzymania przesyłek oraz kolejna próba upolitycznienia aborcji są ściśle ze sobą powiązane.
Czekamy na środki poronne
Zwracamy się do wszystkich osób, które chcą i mogą nam pomóc w nagłośnieniu tej sprawy. Nie możemy pozwolić na to, aby urzędnicy i urzędniczki, celnicy i celniczki, oraz osoby z takich organizacji, jak Ordo Iuris działały poza obowiązującym prawem i skazywały osoby mieszkające w Polsce na drogie i ryzykowne podziemie aborcyjne.
Osoba zdecydowana na aborcję przerwie ciążę, niezależnie od funkcjonującego prawa, czy dostępności przesyłek z lekami poronnymi. Bezprawne zatrzymywanie przesyłek jest narażeniem tych osób na niebezpieczeństwo. Jest zamachem na wolność nas wszystkich.
Aktywistki, aktywiści, dziennikarki, dziennikarze, polityczki, politycy, oraz wszystkie osoby, które są za prawem do wyboru – nie pozwólmy na ograniczanie nam swobody osobistej!
W tym momencie kilkaset osób oczekuje na zestawy leków poronnych i nie wie czy w ogóle je otrzyma. Solidarność z tymi osobami to nasza siła! Pomóżcie nam zmusić Pocztę Polską do wydania stanowiska w tej sprawie.