9 grudnia 2024

loader

Podrożeje jedzenie na wynos

fot. Pexels

24 maja weszły w życie przepisy dotyczące ograniczenia ilości jednorazówek z tworzyw sztucznych w sklepach i restauracjach. Z rynku mają zniknąć plastikowe patyczki do uszu, a także styropianowe opakowania do żywności na wynos. Inne jednorazówki z tworzyw sztucznych będą oznakowane, a przedsiębiorcy będą musieli płacić za ich wprowadzanie do obrotu. Choć nie tyle ile się spodziewali.

Zaczyna obowiązywać unijna dyrektywa SUP (Single Use Plastics). W myśl jej przepisów nie wolno wprowadzać do obrotu następujących wyrobów z tworzyw sztucznych: patyczków higienicznych; sztućców, talerzy i słomek; styropianowych pojemników i kubków do żywności przeznaczonej do bezpośredniego spożycia; mieszadełek do napojów i patyczków do balonów. Zakazem nie są objęte wyroby stosowane do celów medycznych.

Zakazem wprowadzania do obrotu objęte są również wszystkie wyroby wykonane z oksydegradowalnych tworzyw sztucznych (zawierających dodatki powodujące rozpad na mikrofragmenty lub rozkład chemiczny).

„Jeżeli przedsiębiorca nie zdążył tych produktów wprowadzić do obrotu przed 24 maja, teraz musi taki produkt zutylizować albo wyeksportować poza UE”- mówi Joanna Wilczyńska, ekspert serwisu Ekowiedza, zajmującego się doradztwem środowiskowym.

Zakaz wprowadzania do obrotu nie jest jednak równoznaczny z zakazem sprzedaży. Wprowadzenie do obrotu oznacza wydanie z magazynu krajowego producenta czy wystawienia faktury potwierdzającej przywóz produktu z UE do Polski albo dokumentu celnego potwierdzającego przywóz produktu spoza UE. Tak więc sklepy, bary czy restauracje mogą używać nabyte przed 24 maja wyroby do wyczerpania zapasów. 

Zgodnie z dostępnym na stronie RCL projektem rozporządzenia 1 stycznia 2024 r. zostaną przyjęte przepisy, w myśl których plastikowe kubki na napoje i pojemniki na żywność mają podlegać opłatom. Za kubek na napoje, w tym jego pokrywkę czy wieczko, klient dopłacać będzie 20 groszy. Do pojemników na żywność doliczona zostanie natomiast opłata w wysokości 25 groszy.

Opłata za zbieranie odpadów z tworzyw sztucznych np. jednorazowych kubeczków będzie niższa od zaproponowanej w projekcie rozporządzenia MKiŚ ws. jednorazowego plastiku. Będzie to kompromis – przekazało  źródło zbliżone do rządu.

W maju na stronach RCL opublikowano dwa projekty rozporządzeń Ministra Klimatu i Środowiska do ustawy noweli ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej, która wdraża do polskich przepisów unijne ograniczenia dotyczące stosowania jednorazowego plastiku i wycofania niektórych produktów wykonanych z tworzyw sztucznych ze sprzedaży.

Jeden z projektów dotyczy stawek opłaty na pokrycie kosztów związanych z uprzątnięciem miejsc publicznych, gdzie zalegają odpady powstałe produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych oraz utworzenia i utrzymania publicznych systemów zbierania tych odpadów. Taką opłatę mają ponosić przedsiębiorcy.

Zgodnie z projektem coroczna opłata ma wynieść 20 groszy za 1 kilogram pojemników na żywność, paczek i owijek wykonanych z elastycznych materiałów zawierających żywność przeznaczoną do bezpośredniego spożycia z paczki lub owijki bez żadnej dalszej obróbki, pojemników na napoje o pojemności do trzech litrów, kubków na napoje, w tym ich pokrywek i wieczek, lekkich toreb na zakupy z tworzywa sztucznego. Projekt przewiduje również opłatę 0,01 zł do sztuki wyrobów tytoniowych z filtrami zawierającymi tworzywa sztuczne i filtrów zawierających tworzywa sztuczne sprzedawanych do używania łącznie z wyrobami tytoniowymi.

Źródło zbliżone do rządu wskazało, że ostateczne stawki wynikające z propozycji rozporządzenia będą zdecydowanie niższe. 

Ostateczna stawka pozostanie na poziomie zbliżonym do tego, co proponują organizacje reprezentujące przedsiębiorców, czyli zdecydowanie niższa niż w pierwotnej propozycji. Argumenty, które zostały przedstawione w ramach konsultacji są jak najbardziej uzasadnione. Myślę, że będzie to kompromis, który spotka się z zadowoleniem branży.

pwr/pap

Redakcja

Poprzedni

Zadłużone deko handlu

Następny

Gry i zabawy deweloperów