2 grudnia 2024

loader

Prąd ze słońca już nie kręci?

fot. Pexels

Wprowadzenie nowego systemu rozliczeń prosumentów zmniejszyło popularność fotowoltaiki (PV), ale to sytuacja przejściowa – uważa ekspert firmy Eaton Bartłomiej Jaworski. Dodał, że w najbliższych miesiącach rynkowi PV może pomóc kryzys ekonomiczny i wyższe dotacje w programie „Mój Prąd”.

Komentując  sytuację na rynku fotowoltaiki, Jaworski przekazał, że na koniec 2022 r. moc zainstalowana w fotowoltaice wyniosła blisko 12 GW. Jak podkreślił, to o 67 proc. więcej niż na koniec 2021 roku.

Ekspert zwrócił uwagę, że w 2022 roku wprowadzono nowy system rozliczeń prosumentów, tzw. net-billing, który zmniejszył popularność programu promocji fotowoltaiki „Mój Prąd”. Wiele osób obawiało się, że fotowoltaika przestanie się opłacać, masowo instalowano więc panele w lutym i w marcu, jeszcze przed wejściem zmian w życie. „Warto jednak pamiętać, że ceny energii wciąż rosną, a do 2025 roku zakończą się dopłaty do energii pochodzącej z kopalni węglowych, co spowoduje kolejne duże zmiany cen. Dlatego nawet w systemie net-billingu zastosowanie fotowoltaiki wciąż będzie korzystne, zwłaszcza w połączeniu z magazynami energii, które pozwolą wykorzystywać wyprodukowaną energię bez konieczności jej sprzedawania do sieci i odkupywania. Zmiany jedynie wydłużą czas zwrotu z inwestycji” – podkreślił Jaworski.

W ubiegłym roku wystartowała czwarta edycja programu „Mój Prąd”, która jednak cieszyła się mniejszym zainteresowaniem. Jaworski zaznaczył, że w poprzednich trzech odsłonach programu – mimo stosunkowo niskich dopłat – budżet danej edycji zawsze wyczerpywał się przed czasem. 

W 2021 roku nabór zakończono z rekordową liczbą 178 tys. wniosków. W 2022 roku trend ten się odwrócił – od kwietnia do 3 października z programu skorzystało niecałe 11,5 tys. osób. Niskie zainteresowanie było związane z nowym systemem rozliczeń, ale też inflacją, która znacząco podniosła koszty materiałów i wykonania instalacji.

Ekspert przypomniał, że w połowie grudnia zdecydowano się podnieść kwotę dotacji do paneli PV z 4 tys. zł do 6 tys. zł. Ponadto z 7,5 tys. do 16 tys. zł podniesiono wsparcie do zakupu magazynu energii. Według przedstawiciela Eaton wyższe dofinansowania z pewnością z powrotem zwiększą zainteresowanie małymi odnawialnymi źródłami energii.

Bartłomiej Jaworski wskazał, że fotowoltaikę w Polsce może dodatkowo rozruszać nowy projekt przygotowany przez resort rozwoju i technologii, który chce wprowadzić instytucję prosumenta lokatorskiego dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. 

Według zapowiedzi możliwe będzie odzyskanie 100 proc. wartości energii przekazanej do sieci i otrzymanie 50 proc. dofinansowania do instalacji. Nowe rozwiązanie ma umożliwić zarządcom budynków założenie instalacji o mocy większej niż potrzeba na zasilanie części wspólnych (klatki schodowe, garaż, korytarze, windy itd.). Całość energii oddawanej do sieci będzie rozliczana miesięcznie według cen hurtowych, a nadwyżki wpłyną na konto właściciela. Dofinansowaniem ma być objęta nie tylko fotowoltaika, ale też magazyny energii i pompy ciepła.

Zwrócił ponadto uwagę, że w Polsce jest ponad pół miliona budynków wielorodzinnych, a proponowane zmiany w zakresie prosumenta lokatorskiego pomogą mieszkańcom obniżyć rachunki za energię zużywaną na ogrzewanie czy oświetlenie części wspólnych.

W 2022 roku inwestycje w OZE czasowo ograniczył znaczny wzrost cen komponentów, niepewna sytuacja oraz obawy prosumentów przed rozliczaniem w systemie net-billing. Jednak coraz wyższe koszty energii, wyższe dopłaty w ramach programu Mój Prąd i dla wspólnot mieszkaniowych będą dodatkową zachętą dla prosumentów. Nie należy też zapominać, że do tej pory odnawialne źródła energii rozwijały się głównie wśród indywidualnych konsumentów, a nie wśród firm. Jednak w poszukiwaniu oszczędności przez przedsiębiorstwa segment ten również nabiera obecnie dużej dynamiki.

tr/pap

Redakcja

Poprzedni

Wille plus kombatanci walki z komuną

Następny

Koniec z chodzeniem do roboty!