9 listopada 2024

loader

Reprywatyzacyjne bezprawie

Czas pokaże, czy komisja weryfikacyjna rzeczywiście przyczyni się do odzyskania nieruchomości i zwrotu wielomilionowych odszkodowań.

Ukazała się książka „Wszystkich nas nie spalicie”, autorstwa Piotra Ciszewskiego i Roberta Nowaka. Przedstawia ona działalność Jolanty Brzeskiej, pokrzywdzonej w wyniku złodziejskiej warszawskiej reprywatyzacji. Gdy podjęła walkę z bezprawnymi decyzjami, zapłaciła za to życiem. Jej spalone ciało znaleziono w marcu 2011 r w warszawskim Lasku Kabackim.
Książka pokazuje też kulisy procederu reprywatyzacyjnego, prowadzonego przez cwaniaków skupujących roszczenia o zwrot nieruchomości, przy współpracy z urzędnikami i władzami Warszawy.

wszystkich nas nie spalicie b iext44557229

Czas na rządy prawa

Dziś możnaby odnieść wrażenie, że wahadło przechyla się w drugą stronę. Po zwycięstwie wyborczym PiS nowe władze zaczęły mówić o zatrzymaniu rabunkowej reprywatyzacji. Wznowiono śledztwo w sprawie tragicznej śmierci Jolanty Brzeskiej (poprzednio uznano, że to było samobójstwo). Rząd przyjął zaś projekt ustawy powołującej komisję weryfikacyjną do spraw reprywatyzacji, która trafiła do Sejmu. Nie brak jednak obaw, że są to działania o charakterze w dużej mierze propagandowym, które niewiele zmienią, podejmowane dlatego, że takie jest zapotrzebowanie społeczne.
Na spotkaniu prezentującym książkę „Wszystkich nas nie spalicie”, głos zabierały między innymi osoby znające Jolantę Brzeską i związane z nią, które już zaczęły składać zeznania w ramach wznowionego śledztwa. Według ich opinii, śledczy zajmują się drobnymi szczegółami, nie mogącymi prowadzić do znalezienia sprawców jej tragicznej śmierci. Wypada jednak mieć nadzieję, że to tylko początek, a śledztwo wykryje nowe fakty, zmieniające dotychczasowe ustalenia. Czy także i komisja weryfikacyjna zmieni bieg warszawskiej reprywatyzacji? Zgodnie z zamierzeniami rządu, zostanie ona wyposażona w uprawnienia, które mogą do tego doprowadzić.

Wielkie nadzieje

Projekt ustawy o „Szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich wydanych z naruszeniem prawa” , ma, jak stwierdza Rada Ministrów: „ujawnić nadużycia związane z wydawaniem decyzji reprywatyzacyjnych, bronić interesu społecznego i prywatnego przez usunięcie rażących naruszeń prawa”, a także spowodować „ostateczne uregulowanie praw do nieruchomości położonych w Warszawie oraz roszczeń byłych właścicieli, którym prawo własności odebrano na podstawie tzw. dekretu Bieruta, a następnie zwrócono z naruszeniem prawa”.
To bardzo szeroki zakres zadań. Zmierzy się z nimi komisja weryfikacyjna, która zgodnie z projektem ustawy, będzie nowym organem administracji publicznej, zajmującym się oceną i badaniem decyzji dotyczących nieruchomości warszawskich.
Członkowie komisji będą powoływani i odwoływani przez Sejm. Rada Ministrów obiecuje, że będą w niej reprezentowane wszystkie środowiska polityczne, co ma zapewnić przejrzystość działania i obiektywizm. W skład komisji wejdzie przewodniczący – wiceminister sprawiedliwości albo spraw wewnętrznych – oraz ośmiu członków. Przewodniczącego powoła już nie Sejm, lecz premier.
Przy komisji, jako organ doradczy, ma działać społeczna rada (do dziewięciu osób), powoływana przez ministra sprawiedliwości spośród członków organizacji pozarządowych i stowarzyszeń lokatorskich,. mających udział w ujawnianiu patologii reprywatyzacyjnych. Prace komisji trudno będzie bojkotować. Strona, świadkowie czy biegli, którzy nie stawią się na rozprawie bez uzasadnionej przyczyny lub bez zezwolenia opuszczą rozprawę przed jej zakończeniem, będą mogli zostać ukarani grzywną do 1000 zł, a w razie recydywy, do 3000 zł.

Może trzeba będzie oddać

Wreszcie rzecz najważniejsza, czyli kompetencje komisji weryfikacyjnej. Otóż, ma ona wszczynać postępowania rozpoznawcze oraz wydawać decyzje administracyjne i postanowienia.
I tak, komisja będzie mogła utrzymać w mocy decyzję reprywatyzacyjną (czyli uznać słuszność zwrotu nieruchomości) – albo uchylić decyzję reprywatyzacyjną i podjąć inną, która pozwoli odebrać bezprawnie pozyskaną nieruchomość.
Komisja może też, po uchyleniu decyzji reprywatyzacyjnej, przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi, który ją wydał, wraz z wiążącymi wskazaniami co do dalszego postępowania.
Może wreszcie stwierdzić, że wydanie decyzji reprywatyzacyjnej nastąpiło z naruszeniem prawa. W takiej sytuacji komisja miałaby prawo nałożyć na osobę, która skorzystała na wydaniu decyzji reprywatyzacyjnej, obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia w wysokości odpowiadającej wartości bezprawnie przejętej nieruchomości.
Nie będzie zaś mogła – i słusznie – wymierzać żadnych kar.

Komisja to nie sąd

Wszystko to są daleko idące uprawnienia, ale – co trzeba podkreślić – zgodne z polskim prawem. Mogą na nich skorzystać dziesiątki tysięcy mieszkańców Warszawy, skrzywdzonych w wyniku rabunkowej reprywatyzacji. Bezprawne decyzje administracyjne można bowiem zmieniać w każdym czasie, na mocy art 161 kpa.
Tyle, że to nie kończy sprawy, co może spowodować, że działalność komisji weryfikacyjnej przyniesie jedynie efekty propagandowe, bez realnego naprawienia szkód reprywatyzacyjnych.
Otóż, komisja weryfikacyjna, jako organ administracji publicznej, ma wydawać właśnie decyzje administracyjne – inaczej być nie może. Tak więc, każdą taką decyzję będzie można zaskarżyć do sądu administracyjnego – i oczywiście zrobią to osoby, którym komisja nakaże zwrot nieruchomości lub uzyskanego odszkodowania. Na to, jakie wyroki wydadzą sądy, komisja nie będzie już zaś mieć żadnego wpływu. A przynajmniej, należy wyrazić nadzieję, że nie będzie mogła mieć wpływu.

 

Jak można zmienić ostateczną decyzję administracyjną?

Kodeks postępowania administracyjnego, art 161:
§ 1. Minister może uchylić lub zmienić w niezbędnym zakresie każdą decyzję ostateczną, jeżeli w inny sposób nie można usunąć stanu zagrażającego życiu lub zdrowiu ludzkiemu albo zapobiec poważnym szkodom dla gospodarki narodowej lub dla ważnych interesów Państwa.
§ 2. Uprawnienia określone w § 1 w stosunku do decyzji wydanych przez organy jednostek samorządu terytorialnego w sprawach należących do zadań z zakresu administracji rządowej przysługują również wojewodzie.
§ 3. Stronie, która poniosła szkodę na skutek uchylenia lub zmiany decyzji, służy roszczenie o odszkodowanie za poniesioną rzeczywistą szkodę od organu, który uchylił lub zmienił tę decyzję; organ ten, w drodze decyzji, orzeka również o odszkodowaniu.
§ 4. Roszczenie o odszkodowanie przedawnia się z upływem trzech lat od dnia, w którym stała się ostateczna decyzja uchylająca lub zmieniająca decyzję.

trybuna.info

Poprzedni

Zieliński jak Lewandowski

Następny

Walczą o złote rękawice