6 listopada 2024

loader

Smog odmóżdża

fot. Pexels

Nawet krótka ekspozycja na zanieczyszczenie powietrza może zakłócać pracę mózgu – wynika z badania naukowców kanadyjskich, które publikuje pismo „Environmental Health”.

“Przez wiele dekad naukowcy sądzili, że mózg jest chroniony przed szkodliwym wpływem zanieczyszczeń powietrza. Nasze badanie, które jest pierwszym tego rodzaju badaniem na świecie, dostarcza świeżych dowodów potwierdzających zależność między zanieczyszczeniem powietrza a procesami poznawczymi” – skomentował współautor pracy dr Chris Carlsten z University of British Columbia w Vancouver (Kanada).

Naukowcy z tego ośrodka i z University of Victoria (Viktoria, Kanada) przeprowadzili doświadczenia w grupie 25 dorosłych osób, które przez dwie godziny w laboratorium wdychały spaliny z silnika diesla. Następnym razem również przez dwie godziny badani wdychali czyste przefiltrowane powietrze. Przed ekspozycją i po niej uczestnikom badania wykonano funkcjonalny rezonans magnetyczny (fMRI) mózgu, by sprawdzić jego aktywność.

Okazało się, że krótkie narażenie na spaliny samochodowe zakłócało pracę połączeń nerwowych w tzw. sieci stanu spoczynkowego (ang. default mode network, DMN). Jest to zespół połączonych ze sobą obszarów mózgu, aktywnych wówczas, gdy mózg nie jest skupiony na konkretnym zadaniu. Działanie tej sieci wiąże się z tzw. błądzeniem myślami, wybieganiem myślami ku przyszłości, powracaniem fragmentów wspomnień. Z dotychczasowych badań wynika, że aktywność DMN jest powiązana z wieloma rodzajami zaburzeń, takimi jak choroba Alzheimera, autyzm, schizofrenia czy depresja.

„Wiemy, że zmienione funkcjonalne połączenia w sieci stanu spoczynkowego powiązano z pogorszeniem sprawności poznawczej i z objawami depresji, dlatego niepokojące jest, że zanieczyszczenia powietrza zaburzają pracę tej samej sieci” – skomentowała pierwsza autorka pracy dr Jodie Gawryluk z University of Victoria. Jej zdaniem, choć potrzeba więcej badań, aby w pełni zrozumieć skutek tych zmian; możliwe, że mogą one upośledzać zdolności ludzi do myślenia i do pracy.

Co ważne, zmiany w aktywności mózgu były przejściowe, a czynność połączeń nerwowych wracała do normy, jednak dr Carlsten spekuluje, że skutki te mogą się utrzymywać dłużej, jeżeli ekspozycja na zanieczyszczenia jest stała.

Zdaniem autorów pracy ludzie powinni zdawać sobie sprawę ze skutków wdychania zanieczyszczonego powietrza i podejmować kroki, by zminimalizować ekspozycję na zanieczyszczenia. „Zanieczyszczenie powietrza jest obecnie uważane za największe środowiskowe zagrożenie dla zdrowia ludzkiego i coraz częściej widzimy jego wpływ na wszystkie główne narządy w organizmie. Spodziewam się, że zaobserwujemy, iż podobny wpływ na mózg ma ekspozycja na inne źródła zanieczyszczenia powietrza, jak dym z płonących lasów” – podsumował dr Carlsten.  

tr/pap

Redakcja

Poprzedni

Czeski coming-out

Następny

Biznes szminką malowany