7 grudnia 2024

loader

Szynka z pasikonika

fot. Unsplash

Hodowla owadów ma niewielki wpływ na środowisko naturalne w porównaniu z tradycyjną hodowlą zwierząt – uważa prof. SGGW dr hab. Małgorzata Nowacka. Jej zdaniem potrzeba kilku czy kilkunastu lat, by produkty z insektów były dostępne w szerokiej ofercie na rynku.

Komisja Europejska wydała zgodę, aby mąka ze świerszczy domowych była stosowana do produkcji żywności. Do krajów Unii Europejskiej trafią produkty na bazie sproszkowanych owadów Acheta domesticus. Przepis z 3 stycznia 2023 roku wejdzie w życie 24 stycznia. Mąka ze świerszczy ma być dodatkiem do produktów takich jak m.in. wieloziarniste chleby i bułki, batony zbożowe, ciasteczka i herbatniki czy przetwory mięsne oraz zupy. Unijny dokument wskazuje, że np. w pieczywie wieloziarnistym dopuszczalne jest użycie maksymalnie 2 g proszku ze świerszczy na 100 g produktu, zaś w batonach z ziaren zbóż – 3 g na 100 g produktu.

5 marca 2023 dopuszczone do obrotu na rynku unijnym zostały także larwy pleśniakowca lśniącego (Alphitobius diaperinus) w postaci mrożonej, pasty, suszonej i sproszkowanej. Zostały włączone do unijnego wykazu nowej żywności (novel food).

Zdaniem prof. Nowackiej, zgoda Komisji Europejskiej na wykorzystanie określonych surowców wpłynie na możliwości pojawienia się nowych produktów na rynku. Podkreśliła, że „już od kilku lat na rynek europejski wprowadzane są produkty na bazie lub z dodatkiem owadów”.

Ekspertka wskazała, iż spożywanie owadów jest powszechne w wielu krajach na świecie. Ich hodowla ma niewielki wpływ na środowisko naturalne w porównaniu z tradycyjną hodowlą zwierząt i jest rozpatrywana jako rozwiązanie mające na celu zapewnienie zrównoważonego wykorzystania zasobów do produkcji żywności.

Stwierdziła jednak, że potrzeba kilku lub nawet kilkunastu lat, aby produkty z insektów były dostępne w szerokiej ofercie na rynku. Zaznaczyła, iż w Polsce jest niewiele takich produktów, a w innych krajach są to towary takie jak batony czy krakersy, które w dalszym ciągu są produktami niszowymi. Jednak zgoda Komisji Europejskiej na zastosowanie insektów lub ich składników do produkcji żywności otworzy drogę do projektowania i testowania nowych produktów.

W jej opinii istotne dla nowych produktów są przyzwyczajenia konsumentów oraz ich obawy związane ze spożywaniem insektów. W związku z tym – zauważyła – podejmowane są działania, takie jak dodawanie mąki owadziej do produktów np. zbożowych, mięsnych, wyrobów piekarskich czy cukierniczych. Dodatek owadów w formie sproszkowanej w znacznym stopniu pozwala pokonać obawę i niechęć konsumentów związaną ze spożyciem takich produktów.

Owady są źródłem pełnowartościowego białka, tłuszczu, w tym też charakteryzującego się wysoką zawartością nienasyconych kwasów tłuszczowych, a także zawierają składniki mineralne i witaminy oraz chitynę, która może pełnić funkcję błonnika. Podkreśliła jednocześnie, że trzeba mieć na uwadze, iż jest to nowa żywność i wymaganych jest wiele badań, aby zapewnić, że jest ona bezpieczna.

Zdaniem ekspertki obecnie żywność z owadów nie jest zagrożeniem dla polskich hodowców bydła, trzody i drobiu. Zauważyła jednak, że ogólnie obserwuje się trend ograniczania spożycia mięsa.

tr/pap

Redakcja

Poprzedni

Drzewa ratują przed upałem

Następny

Gotówce już dziękujemy