9 grudnia 2024

loader

Wypalimy rzepak i kukurydzę

fot. Pexels

Dzięki przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy biopaliwowej możliwe będzie zdjęcie z rynku nadwyżek rzepaku i kukurydzy – ocenił dyrektor Krajowej Izby Biopaliw Adam Stępień. Jego zdaniem zmiany zwiększą popyt na krajowe surowce rolne.

Parlament zakończył prace nad nowelizacją ustawy o biopaliwach. W nowelizacji określono nominalny poziom realizacji Narodowego Celu Wskaźnikowego(NCW)(minimalny udział paliw odnawialnych i biokomponentów w ogólnej puli wykorzystywanego paliwa w danym kraju) na poziomie 85 proc., wysokość współczynnika redukcyjnego na już stałym poziomie 0,85, ustalono obligatoryjny blending biokomponentów dla oleju napędowego na najbliższe 2 kolejne lata na dotychczasowym poziomie 5,2 proc., doprecyzowano też, że obowiązek blendingu biokomponentami, dotyczy tych wytwarzanych z surowców rolnych, jak również określono również poziom Narodowego Celu Wskaźnikowego na 9,2 proc. w 2025 r.

Ponadto nowela wprowadza od 2024 r. do powszechnego użytku benzyny silnikowej 95 E10. Określono dla niej nowy poziom obligatoryjnego blendingu na 5,3 proc. w ujęciu energetycznym, w tym min. 4,59 proc. bioetanolu.

Dyrektor Krajowej Izby Biopaliw (KIB) Adam Stępień zawarte w noweli rozwiązania dla rynku biopaliw ocenił pozytywnie wskazując, że pakiet biopaliwowy jest „bardzo konkretnym narzędziem, żeby faktycznie” pomóc rolnictwu.

Stępień zwrócił uwagę, że żniwa rzepakowe w tym roku zapowiadają się „bardzo dobrze”. „Według szacunków Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych oraz Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju spodziewane są zbiory na poziomie nawet 3,8 mln ton” – poinformował Stępień, dodając, że nic nie wskazuje na to by istotnie mniejsze od ubiegłorocznych, dodajmy rekordowych, były zbiory kukurydzy, które w ubiegłym roku osiągnęły 8,3 mln ton. „To uwidacznia rolę sektora biopaliw w zagospodarowaniu tych surowców. Tym bardziej, że w nowy sezon wchodzimy z zapasami rzepaku i kukurydzy. W ubiegłym roku praktycznie nie było rzepaku na przednówku” – zwrócił uwagę Stępień. Dodał, że obecnie ponad 2,2 z 3,4 mln ton rzepaku przerabianych w Polsce przeznacza się na produkcje biodiesla – dodatku do oleju napędowego, a produkcja bioetanolu dodawanego do benzyn zagospodarowuje ponad 1 mln ton zbóż, głównie właśnie ziarna kukurydzy.

Stępień wskazał, że kluczowym rozwiązaniem dla zagospodarowania nadwyżek kukurydzy jest wynikająca z noweli możliwość wprowadzenia na rynek od 1 stycznia 2024 r. benzyny E10. „Branża będzie szansę wyprodukować, co najmniej 200 tys. m sześc. bioetanolu więcej niż dotychczas. Szacujemy, że w związku z tym sektor gorzelniczy będzie w stanie już corocznie, bo to nie jest zmiana tylko na 2024 r., zagospodarowywać kukurydzy o 500, a może nawet 600 tys. ton więcej. To niezwykle ważne dla stabilizacji przychodów rolników” – podkreślił Stępień.

Dodał, że w ustawie jest też uregulowanie mówiące, że obowiązkowa „dolewka” biodiesla do oleju napędowego będzie realizowana przede wszystkim za pomocą estrów z oleju rzepakowego. „Dzięki temu unikniemy sytuacji, w której importowane surowce odpadowe będą korzystały na mechanizmie zawartym w nowelizacji” – wskazał Stępień.

„Wynikający z nowelizacji wzrost rzeczywistego poziomu Narodowego Celu Wskaźnikowego o około 1 punkt proc. spowoduje, że, o co najmniej 150 tys. ton wzrośnie zapotrzebowanie producentów paliw na estry rzepakowe” – zauważył Stępień. Jego zdaniem oznacza to, że „o 400, a może i więcej tys. ton rzepaku więcej może trafić do sektora biopaliw”. „Będziemy bardziej bezpieczni energetycznie, skorzystają na tym rolnicy i wzrośnie podaż krajowych pasz białkowych” – ocenił Stępień.

Dyrektor KIB zwrócił uwagę, że wprowadzony już na stałe w nowelizacji mechanizm promujący polską produkcję surowców rolnych i biokomponentów (tzw. współczynnik redukcyjny) dodatkowo zachęca podmioty paliwowe do korzystania z polskiej bazy surowcowej poprzez opcjonalne obniżenie NCW. „Bez zastosowania współczynnika redukcyjnego nominalna wartość NCW z ustawy jest bardzo wysoka” – wyjaśnił Stępień.

Poinformował też, że to właśnie dzięki mechanizmowi współczynnika redukcyjnego NCW w strukturze dostaw biopaliw do koncernów paliwowych „zdecydowanie dominujący” charakter ma produkcja polska.

Według KIB na rynku produkcji biokomponentów działa obecnie około 20 firm produkujących biodiesel i bioetanol oraz kilkanaście tłoczni oleju i kilkadziesiąt gorzelni. Gospodarstw rolnych, które produkują surowce na cele biopaliwowe jest ponad 150 tys. Najwięksi producenci biodiesla to Orlen Południe, Bioagra Oil, ADM Malbork czy Euroservice ZPT. Najwięksi gracze na rynku bioetanolu to Bioagra, BGW, Grupa AWW i Destylacje Polskie.  

pwr/pap

Redakcja

Poprzedni

Plastkiem płacisz gdzie chcesz

Następny

Kasa ma być na wczoraj