1 grudnia 2024

loader

Dlaczego Szwecja chciała budować bombę atomową?

Fot: Flickr / aut. @welcometothesky

Po II wojnie światowej neutralna i pokojowo nastawiona Szwecja podjęła ambitny plan – budowę własnej bomby atomowej.

Szwecja nie toczyła wojny od 1814 roku, ale przez ponad 20 lat po zakończeniu II wojny światowej dążyła do wyposażenia swojej armii w bombę atomową. Rząd ostatecznie zakończył program w 1968 roku po długiej debacie publicznej. Szwecja dołączyła tym samym do klubu narodów – w którym znalazły się Szwajcaria, Ukraina i RPA – które zrezygnowały ze swoich programów broni jądrowej i pokazały światu, że rozbrojenie nuklearne jest możliwe.

Rozmiar szwedzkiego programu nuklearnego był „niekomfortowy” dla polityków chętnych do poprawienia wizerunku kraju jako antynuklearnego, dopóki dziennikarz Christer Larsson nie odkrył prawdy w 1985 roku i nie zmusił narodu do skonfrontowania się z jego tajemniczą historią nuklearną. Zasłona tajemnicy wokół historii programu podsycała spekulacje, że Szwecja nadal ma tajny plan budowy własnej broni jądrowej. Dziesięciolecia później Szwecja kończy 200 lat neutralności i dołącza do zbrojnego sojuszu NATO po inwazji Rosji na Ukrainę. Dlaczego chciała budować broń jądrową w pierwszej kolejności? Dlaczego zakończyła?

W Ursvik (dzielnicy Sztokholmu) znajduje się duża szkoła, która bardziej przypomina tajny instytut badawczy – ponieważ takim kiedyś była. Siedziba dawnej Szwedzkiej Narodowej Agencji Badań Obronnych (FOA) to jedno z niewielu fizycznych pozostałości po szwedzkim programie broni jądrowej. Najwyższy dowódca wojskowy tego niezależnego kraju poprosił nowo założoną FOA o przygotowanie raportu na temat wykonalności budowy własnych bomb atomowych dwa tygodnie po tym, jak do Sztokholmu dotarły raporty – i zdjęcia – zniszczonych miast Hiroszima i Nagasaki w 1945 roku. Szwecja mogła być krajem neutralnym, ale była to nacja, której przywódcy wierzyli w zbrojoną neutralność – że ceną neutralności jest silne wojsko – i jej przywództwo rozumiało, że taktyczne bomby atomowe do użycia na polu bitwy mogą być potrzebne w przyszłości, aby zachować tę neutralność. Długie wybrzeże kraju i mała populacja czyniły kraj „łatwym łupem” dla takiego przeciwnika jak sąsiedni ZSRR.

Szwedzki wyścig zbrojeń. Historia tajnego programu broni jądrowej

Po II wojnie światowej Szwecja rozpoczęła tajne starania w celu budowy własnej broni jądrowej. Pomimo pozornego dystansu wobec konfliktu to zrozumiano, że geopolityczna sytuacja wymaga posiadania takiej broni dla zapewnienia własnej obronności. Plan zakładał wykorzystanie krajowych zasobów uranu do wytworzenia plutonu, który miał posłużyć jako materiał do produkcji bomb jądrowych. W 1948 roku zaledwie trzy lata po zrzuceniu bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, szwedzka Agencja Obrony (FOA) rozpoczęła realizację „szwedzkiej linii” mającej na celu niezależną produkcję broni jądrowej opartej na plutonie. Plan zakładał budowę reaktorów jądrowych, które miały produkować pluton z surowców krajowych. Miały to być reaktory w Ågesta na południe od Sztokholmu oraz w Marviken pod Norrköping, choć ten drugi nigdy nie wszedł do produkcji. Szwecja planowała skonstruować aż 100 taktycznych broni jądrowych.

Jednak, mimo solidnych planów program broń jądrowej napotykał wiele trudności. Brak dostępu do wysokiej jakości uranu oraz brak współpracy z USA sprawiły, że szwedzcy naukowcy musieli zaczynać wszystko od podstaw. Decyzja o związaniu programu broni jądrowej z programem cywilnym miała na celu ukrycie prawdziwej natury działań. Największym wyzwaniem było uzyskanie plutonu na potrzeby broni jądrowej. Pomimo, że Szwecja posiadała własne złoża uranu to były one niskiej jakości. To wymusiło konieczność przeprowadzenia drogiej i żmudnej pracy badawczej. W 1954 roku tajemnica programu została naruszona, gdy szwedzki dowódca Nils Swedlund ujawnił jego istnienie publicznie, argumentując konieczność posiadania broni jądrowej w przypadku inwazji ze strony ZSRR. To ujawnienie zakończyło okres tajemnicy i rozpoczęło publiczną debatę na temat programu broni jądrowej.

Mimo zaawansowanego programu reaktorów Szwecja borykała się z opóźnieniami w rozwoju broni jądrowej, a to ostatecznie przyczyniło się do zaniechania projektu. Ostateczna ocena CIA w 1957 roku sugerowała, że Szwecja mogłaby produkować broń jądrową w ciągu najbliższych czterech lat, ale pomimo zaawansowania technologicznego to tempo prac było zbyt wolne, by sprostać wymaganiom obronnym kraju. Działania Szwecji w kierunku posiadania broni jądrowej pokazują, jak w czasach zimnej wojny nawet pozornie neutralne państwa były zaangażowane w wyścig zbrojeń. Pomimo upadku projektu historia programu broni jądrowej Szwecji pozostaje fascynującym przykładem, jak daleko kraj był gotowy się posunąć w obliczu zagrożenia ze strony potencjalnych wrogów ze wschodu.

Transformacja szwedzkiej polityki obronnej: Rola kobiet i zmieniające się perspektywy społeczne w kontekście broni jądrowej.

W czasach, gdy Szwecją rządził premier Tage Erlander, który miał wykształcenie z zakresu fizyki, regularnie rozmawiał on z czołowymi fizykami na świecie na temat broni atomowej, w tym z laureatem Nagrody Nobla Nielsem Bohrem. Duński fizyk, który wniósł znaczący wkład w początki fizyki jądrowej, został przemycony z okupowanej przez Niemców Danii podczas II wojny światowej, by dołączyć do projektu Manhattan mającego na celu budowę pierwszej bomby atomowej. Im więcej rozmawiał premier, tym bardziej wahał się w swoim poparciu dla programu broni jądrowej i dążąc do uzyskania konsensusu, wielokrotnie odkładał ostateczną decyzję do czasu poznania wyników rozmów dotyczących kontroli zbrojeń między USA a Związkiem Radzieckim.

Kobiety, które popierały partie socjaldemokratyczną bardzo wcześnie wyszły z argumentem, że Szwecja nie powinna posiadać broni jądrowej. Zdaniem wielu kobiet taka broń zamiast zapewniać ochronę mogła uczynić Szwecję celem. Zatem jej posiadanie zmniejszyłoby, a nie zwiększyłoby bezpieczeństwo. Argumentowały także, że byłoby to kompletnie niemoralne, biorąc pod uwagę humanitarne konsekwencje użycia broni jądrowej. Dlatego pokojowe państwo nigdy nie mogłoby przyczynić się do takiego cierpienia jakie niesie ze sobą broń jądrowa. Głos kobiet został zignorowany. Uznano, że nie powinny wypowiadać się na tematy, których nie rozumieją, A polityka obronna była wówczas uważana za coś, z czym potrafią radzić sobie tylko mężczyźni.

Szwedzka armia, lotnictwo i marynarka zdały sobie sprawę, jak kosztowne byłyby te inwestycje, i że konieczne będą cięcia we wszystkich trzech służbach, aby je sfinansować. Negatywne podejście USA do szwedzkich planów nuklearnych również miało znaczenie, biorąc pod uwagę rosnącą współpracę obronną między obydwoma krajami w innych obszarach. Ta zmiana w podejściu do broni jądrowej w Szwecji jest przykładem na to, jak ważne jest uwzględnienie różnorodnych perspektyw i głosów w debatach dotyczących kwestii obronnych i bezpieczeństwa.

Powiązanie szwedzkich programów wojskowych i cywilnych z energią jądrową w połowie XX wieku miało istotne konsekwencje dla stanowiska kraju w kwestii rozwoju broni jądrowej. Uzależnienie Szwecji od technologii amerykańskiej w zakresie systemów rakietowych, reaktorów cywilnych, danych, a nawet paliwa jądrowego komplikowało dążenie do niezależnych zdolności jądrowych. Choć nie było żadnych formalnych porozumień między Szwecją a Stanami Zjednoczonymi dotyczących rozwoju broni jądrowej czy też układów obronnych to istniały wskazówki na istnienie porozumienia, zgodnie z którym USA miałyby wesprzeć Szwecję w przypadku agresji ze strony Związku Radzieckiego. Jednakże to porozumienie nie miało charakteru formalnego, co pozostawiło Szwecję w dość niejasnej sytuacji w kwestii jej postawy wobec obrony jądrowej.

Zaangażowanie prominentnych postaci, np. Alva Myrdal, w międzynarodowe wysiłki na rzecz zapobiegania rozprzestrzeniania broni jądrowej miało również wpływ na opinię publiczną i kierunek polityki. Działalność Myrdal na rzecz rozbrojenia jądrowego znalazła odzew wśród wielu Szwedów i przyczyniła się do zmiany nastawienia w kierunku rezygnacji ze zdobycia przez Szwecję własnych broni jądrowych. Ten zwrot w opinii publicznej, w połączeniu z praktycznymi trudnościami produkcji broni jądrowej, ostatecznie doprowadził do zmniejszenia chęci dążenia do niezależnego odstraszania jądrowego. Ewolucja szwedzkich nastawień wobec broni jądrowej podkreśla złożoność i subtelności związane z podejmowaniem decyzji w zakresie bezpieczeństwa narodowego. Chociaż początkowo mogły istnieć rozważania i nawet poparcie dla rozwoju broni jądrowej, szersze dynamiki geopolityczne, międzynarodowe wysiłki współpracy oraz krajowa opinia publiczna odegrały kluczową rolę w kształtowaniu szwedzkiej polityki jądrowej.

Czy Szwecja to wzór pragmatyzmu?

W porównaniu z innymi krajami decyzja Szwecji z 1966 roku o zaprzestaniu planowania produkcji broni jądrowej i podpisaniu Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej (NPT) w 1968 roku może wydawać się zaskakująca. Jednakże, gdy spojrzymy na kontekst tamtych czasów oraz na rozważne działania podejmowane przez szwedzki rząd, to ta decyzja staje się zrozumiała i wręcz godna podziwu.

Doświadczenie Szwecji może być cenną lekcją dla współczesnego świata. Jedną z ważnych nauk jest to, że produkcja broni jądrowej nie jest tak łatwa, jak się może wydawać, nawet jeśli kraj posiada już infrastrukturę jądrową. Proces jest niezwykle skomplikowany i wymaga zaawansowanej wiedzy oraz technologii. Jednocześnie fakt, że kraj pragnący uzyskać broń jądrową może być zmuszony do współpracy z innymi, bardziej zaawansowanymi technologicznie państwami, rodzi pewną zależność. To z kolei może mieć wpływ na suwerenność i bezpieczeństwo narodowe. Istotne jest także zapewnienie wystarczająco dużo czasu na debatę publiczną, aby obywatele mogli zrozumieć konsekwencje posiadania broni jądrowej przez ich kraj.

Wpis pochodzi ze strony politykaponordycku.pl

Mateusz Gibała

Poprzedni

Chińsko-francuskie forum wymiany międzyludzkiej w Paryżu

Następny

Młodzi przeciwko kredytowi 0 proc.