8 listopada 2024

loader

Awantura do Kwadratu

fot. Teatr Kwadrat - Facebook

Na stronie biuletynu informacji publicznej m. st. Warszawy 31. marca ukazało się ogłoszenie – konkurs na nowego dyrektora Teatru Kwadrat. Nieoficjalnie aktualny dyrektor Andrzej Nejman został oskarżony o mobbing i picie alkoholu w miejscu pracy. W teatrze trwa kontrola miejska.

W ogłoszeniu o pracę na stanowisko dyrektora teatru czytamy: „Zadaniem dyrektora Teatru będzie utrzymanie wysokiego poziomu artystycznego, gwarantowanego przez funkcjonowanie stałego i zgranego zespołu aktorskiego i realizatorskiego. Teatr powinien bazować na jego umiejętnościach, wiedzy i doświadczeniu, będąc jednocześnie otwartym na współpracę z twórczyniami i twórcami spoza instytucji. Organizator zwraca uwagę na trwającą w Teatrze kontrolę oraz na fakt, że nowo powołany dyrektor będzie musiał wdrożyć ewentualne zalecenia pokontrolne. Ponadto jednym z zadań przyszłego dyrektora będzie wypracowanie skutecznego modelu komunikacji w zespole, organizacji pracy oraz wprowadzenie skutecznych mechanizmów służących przeciwdziałaniu zachowaniom mobbingowym”.

18 lutego w Gazecie Wyborczej ukazał się artykuł Arkadiusza Gruszczyńskiego. Dziennikarz opisał atmosferę panującą obecnie w Teatrze Kwadrat. „Szymon został zwolniony w 2020 r. Powód? Brak zaangażowania w pracę w okresie pandemii. Pół roku wcześniej dostał nagrodę za… zaangażowanie w premierę, ostatnią przed pandemią. Poszedł do sądu pracy, liczy na odszkodowanie, historyczne w dziejach teatru – chce 40 tys. zł, już z odsetkami” – czytamy w artykule.

Inni anonimowi pracownicy też skarżą się na szefa-tyrana: „Pracowniczka: – Jesteśmy oskarżane o dosłownie wszystkie niedociągnięcia. Insynuuje się nam lenistwo, wykorzystywanie pracy do prywatnych celów. Jacek, były pracownik: – Atmosfera była męcząca. Dyrektor upijał się na bankietach, spektaklach wyjazdowych, w trakcie prób. Ośmieszał instytucję” – czytamy w artykule „Gazety”. Ta sama publikacja wskazuje, że jeszcze w lutym władze Warszawy były z pracy dyrektora zadowolone: „Warszawski ratusz jest zadowolony z pracy Andrzeja Nejmana. – Ma nasze poparcie, prezydent Rafał Trzaskowski przedłuży mu w sierpniu kontrakt na kolejną kadencję – mówią urzędnicy”.

W obronie dyrektora stanął jeden z aktorów Teatru Kwadrat Marek Siudym. W liście do redakcji „Gazety Wyborczej” pisze: „Andrzej Nejman naprawdę wziął się za siebie i zmienił się. Dlatego uważam relacje jego przeciwników za nieprawdziwe lub nieaktualne. I dlatego też czuję się w obowiązku stanąć w obronie Andrzeja, bo sądzę, że nie można zdyskredytować wielu lat pracy twórcy za pomocą anonimowych wypowiedzi”. Nejman bronił się również sam – przesyłając do redakcji „Wyborczej” list poparcia od pracowników. Dziennikarz neguje jednak sposób, w jaki list powstał i był podpisywany: „Dyrekcja zorganizowała zebranie, na którym nie było Andrzeja. Jeden z kierowników powiedział, że na portierni leży list poparcia, który powinniśmy wysłać do ratusza. Sprawdzano potem, kto się podpisał, a kto nie. Nie mieliśmy wyjścia – twierdzi jedna z pracowniczek”.

Jest jeszcze jeden zarzut pod adresem Nejmana. „Prawie wszyscy moi rozmówcy twierdzą, że dyrektor Nejman nadużywa alkoholu w pracy. – Chodzi nie tylko o bankiety, ale też o wieczory po spektaklach”. Dyrektor odpiera te zarzuty: „Nie mógłbym jednak stwierdzić jednoznacznie, że nigdy nie piję w miejscu pracy. Moim miejscem pracy jest teatr, w którym odbywają się bankiety premierowe, bankiety organizowane przez firmy, spotkania towarzyskie pracowników. Garderoba jest miejscem, z którego często artyści nie chcą wychodzić po spektaklu. Oglądamy tam mecze, świętujemy urodziny. Przy wszystkich tych okazjach obecny jest alkohol” – kończy Nejman.

Mimo że kontrola w teatrze wciąż trwa, treść ogłoszenia konkursowego na – nowego – dyrektora sugeruje nieuchronne – Andrzej Nejman straci stanowisko. 

BN

Redakcja

Poprzedni

Kopciuszki kontra giganci

Następny

5-6 kwietnia 2023