Ten musical łączy w sobie cechy historyczno-politycznego thrillera i kryminału. Punktem wyjścia jest to, że historię Iry Aldridge’a opowiadają jego przyjaciele z trupy teatralnej – mówi Jacek Mikołajczyk, dyr. artystyczny Teatru Syrena i reżyser „Czarnego Szekspira”. Premiera odbyła się w sobotę.
„Pytany, dlaczego postanowił zrobić musical o czarnoskórym aktorze Irze Aldridge’u, Mikołajczyk powiedział: „Ponieważ nic o nim nie wiedziałem i to był punkt wyjścia do pracy”. „Zdziwiło mnie, że taki wybitny aktor szekspirowski istniał i był tak mocno związany z Polską” – mówił. „Dowiedziałem się bardzo wiele o Aldridge’u, który okazał się postacią ważną i znaczącą w historii teatru anglosaskiego. Był pionierem i przecierał szlaki dla czarnoskórych artystów występujących w teatrze, wręcz stał się rzecznikiem emancypacji czarnych i piewcą wolności w świecie bezdusznych imperiów” – mówił. „Aldridge nie miał łatwo. Długo walczył o to, by grać szekspirowskie role i stać się człowiekiem teatru i żyć z teatru. W końcu dzięki tournées po wielu krajach europejskich, gdzie m.in. podejmowały go koronowane głowy, jak np. w Szwecji, zyskał pozycję gwiazdorską” – podkreślił reżyser.
„Jak to w klasycznym musicalu w Czarnym Szekspirze mamy dwa akty. Chcę zaznaczyć, że na scenie nie przedstawiamy klasycznej biografii Aldridge’a, lecz czerpiąc z anegdot i faktów z jego życia, konstruujemy musicalową opowieść o nim” – powiedział. „Przypomnę, że Aldridge napisał swoją na poły fikcyjną biografię w celach reklamowych. I tak np. w krakowskim „Czasie” przed występami w 1854 r. można było przeczytać, że jest synem senegalskiego wodza, który w wyniku rebelii wyjechał do Stanów Zjednoczonych, ożenił się z córką brytyjskiego parlamentarzysty itp.” – przypomniał Mikołajczyk. W zapowiedzi podkreślono, że „musical będzie jednym z pierwszych spektakli w historii polskiego teatru, w którym główną rolę zagra czarny aktor – Afropolak Mikołaj Woubishet, absolwent Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu, przez lata związany z tamtejszym Teatrem Muzycznym Capitol, gdzie zagrał m.in. tytułową rolę w „Cesarzu” w reż. Cezarego Studniaka na podstawie książki Ryszarda Kapuścińskiego”. Woubishet jest też laureatem Grand Prix XXIX Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu.
Pytany, jakiego Aldridge’a kreuje Woubishet, Mikołajczyk powiedział: „O jest dla mnie wielkim odkryciem”. „Znałem go wcześniej ze sceny Capitolu. To aktor właściwie dramatyczny, który przez wiele lat występował w teatrze muzycznym – i to połączenie jest czymś fenomenalnym” – wyjaśnił. „On rzeczywiście potrafi zbudować żywą postać na scenie – pomimo że w scenariuszu stworzona została ze strzępów informacji” – ocenił. Kompozytor Tomasz Filipczak napisał kilkanaście piosenek w stylistyce funku, afrobeatu oraz popowej. Nie zabraknie też musicalowych songów. Autorem libretta i tekstów piosenek oraz jest Jacek Mikołajczyk. Muzyka i kierownictwo muzyczne – Tomasz Filipczak. Choreografię opracowali Jarosław Staniek i Katarzyna Zielonka. Scenografię zaprojektował Grzegorz Policiński, a kostiumy – Katarzyna Adamczyk.
Występują: Mikołaj Woubishet (Ira Aldridge), Anna Terpiłowska (Jenny Lind), Przemysław Glapiński (Jago), Marta Burdynowicz (Emma Shelley), Magdalena Placek-Boryń (Desdemona), Dominik Ochociński (Taras Szewczenko), Michał Konarski (Aktor, Żandarm), Beatrycze Łukaszewska (Aktorka, Rewolucjonistka, Niemiecka Desdemona), Jacek Pluta (Aktor, Żandarm, Szpicel), Piotr Siejka (Aktor, Komisarz), Ania Śmiałek (Aktorka, Rewolucjonistka), Marta Walesiak-Łabędzka (Aktorka, Rewolucjonistka) i Marek Grabiniok (Aktor, Żandarm, Karl Rémay, Konsul).Premiera „Czarnego Szekspira” odbyła się 4 marca o godz. 19 w Teatrze Syrena w Warszawie. Kolejne przedstawienia – 9-12 marca.
pap/BN