Uznaje się go za rekordzistę polskiej literatury – napisał 232 powieści. Współcześni nazywali go „Napoleonem literatury”. Niemcy skazali go na 3,5 roku więzienia za szpiegostwo na rzecz Francji. 28 lipca 1812 r., urodził się Józef Ignacy Kraszewski.
Poeta urodził się w Warszawie w ziemiańskiej rodzinie Jana Kraszewskiego herbu Jastrzębiec i Marii z Malskich.
Był uczniem Wojewódzkiej Szkoły Lubelskiej. We wrześniu 1829 r. podjął studia na Uniwersytecie Wileńskim. Rok później opublikował pierwsze utwory literackie.
Kraszewski często zmieniał miejsce zamieszkania: Omelno, Gródek i Hubin k. Łucka, następnie – Żytomierz (ob. Ukraina). W 1860 przeprowadził się do Warszawy. Mieszkał tam do roku 1863. Wtedy samotnie wyemigrował do Drezna.
Najważniejszą częścią twórczości autora „Starej baśni” są powieści. Napisał ich 232, w tym 144 powieści społeczne i ludowe oraz 88 historycznych. Pozostawił po sobie również 20 dzieł dramatycznych, 10 tomów poetyckich i co najmniej kilkanaście tomów naukowych.
Uznaje się go za rekordzistę polskiej literatury pod względem liczby publikacji. „Kraszewski należy do najbardziej pracowitych pisarzy w historii polskiej literatury. Pozostawił po sobie ponad 500 utworów literackich” – opowiada Maria Śledzianowska, kustoszka Muzeum Literatury im. Mickiewicza w Warszawie.
Kraszewski pisał powieść przeważnie w ciągu dziesięciu dni. „Tom złożony z sześciu do dziesięciu tysięcy wierszy piszę zazwyczaj dni dziesięć na kartkach po jednej ich stronie, piszę tchem jednym, bylebym miał przewodnią myśl i typy. Planów żadnych nie robię; zaczynam i dalej idzie jakoś samo, a nigdy na początku nie wiem, co się w końcu stanie z bohaterami. Gdy skończę, odczytuję całość. Co mi się nie podoba, odrzucam, nowe kartki wstawiam i na nich piszę. Rękopisu poprawiać nie lubię i nie czynię tego nigdy. Nie zaczynam roboty, dopóki dobrze nie przetrawię materiału, który wszedłszy mi raz do głowy, już nigdy się stamtąd nie ulatnia” – wyjaśniał Kraszewski swoją metodę pracy.
Pracował ok. siedmiu godzin na dobę. Używał wyłącznie gęsich piór, a nie znanych już wówczas stalówek. Współcześni podziwiali nieprzeciętną pracowitość Kraszewskiego. Na łamach wydawanego w Warszawie satyrycznego tygodnika „Kolce” grafik Franciszek Pilarski zamieścił karykaturę z podpisem „Kuźnia Tytana Pracy”. Zwano go także „Napoleonem literatury”.
19 marca 1887 r. zmarł w Genewie na skutek powikłań po zapaleniu płuc. Pochowano go 18 kwietnia w krypcie zasłużonych w kościele na Skałce w Krakowie. Od 1960 r. w Dreźnie, w domu pisarza, działa Kraszewski-Museum. Placówka współpracuje z Muzeum Literatury im. Mickiewicza w Warszawie.
bnn/pap