8 listopada 2024

loader

Co PiS pomyśli, to ONR wykrzyczy

Polska wedle liderów PiS ma być państwem „katolickiego narodu polskiego”. Stąd ich niechęć, ostatnio wręcz nienawiść do wielokulturowości. Pluralizmu narodowego i religijnego. Szatańskiej „multikulti”.

Nienawiść do wielokulturowości od czasów rządów PiS przestała być w Polsce czynnością niepoprawną i wstydliwą. Doświadczył jej właśnie mieszkający u nas Togijczyk. Pomimo posiadanego biletu nie został wpuszczony do autobusu polskiej linii Ecolines.
Bo pan kierowca uznał czarnoskórego pasażera za potencjalnego terrorystę. A wedle innej wersji ocenił, że pasażer ma nadbagaż, ale nie potrafił się z nim dogadać. Bo pan kierowca władał jedynie polszczyzną. Widać w tej międzynarodowej linii obsługa nie musi znać innych języków. Właściciele tej firmy też nie komentują nagłośnionego w mediach incydentu. Solidarnie zapewne, bo polski język na pewno znają.
Ale co najgorsze, milczeli też pasażerowie autobusu. Bo tak teraz wypada. Skoro wielokulturowość pan prezes Kaczyński uznaje za chorobę cywilizacji europejskiej, przenoszoną przez migrantów.
Nic zatem dziwnego, że nieznajomość języków obcych, kultur i religii w narodowo – patriotycznych środowiskach też przestaje być obciachem. Po co poniżać się ich nauką, po co o tym więcej wiedzieć?
Godny, prawdziwie dumny ze swego pochodzenia i narodowej kultury Polak uważa, że to przyjeżdżający do nas obcokrajowcy powinni się nauczyć wpierw polskiej mowy. Polskiej kultury. Przyjąć polską religię. Jeśli tego nie potrafią, to won.
Przecież przymusu przyjazdu, pobytu w przepięknej, słynącej z tradycyjnej gościnności Polsce, nie ma.
Jeszcze trochę wysiłku i zbudujemy wielką Polskę. Polskę bez cudzoziemców, tak wierzą Polacy najwspanialszego sortu. Tak myślą liderzy PiS i tak krzyczy ONR na demonstracjach. Czując poparcie obecnie rządzących.
Jednocześnie liderzy PiS pragną, aby taka Polska była liderem politycznym wszystkich państw Europy Środkowo-Wschodniej. I przywódcą duchowym narodów mieszkających pomiędzy trzema morzami: Czarnym, Bałtykiem i Adriatykiem.
Jak można pogodzić wyznawaną niechęć, nienawiść nawet, do innych niż polska kultur, do innych religii i narodowości, z deklaracjami o woli przewodzenia temu wielokulturowego, religijnego i narodowościowego regionu Europy?
Czy liderzy PiS chcą przewodzić w regionie Trójmorza, czy lko zapanować nad nim?
Narzucić mu jedną, swoją religię, jedną, swoją kulturę i prymat jednego, polskiego narodu?
Wiele razy widziałem liderów PiS klęczących przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Zawsze byłem ciekawy, co oni myślą, kiedy wtedy klęczą?
Kiedy klęczą przed wizerunkiem czarnoskórej Żydówki.
Emigrantki.
Przybyłej do Częstochowy z Ukrainy.

trybuna.info

Poprzedni

Oswajanie tej ziemi

Następny

Czwarty test przedmundialowy