8 listopada 2024

loader

Czy lewica może być przyzwoita?

U nas, czyli w Europie, lewica amerykańska kojarzy się przede wszystkim z ekskluzywnymi uniwersytetami, dyskusjami znanych z mediów intelektualistów i redagowanymi przez nich niszowymi pismami. Z protestami, zwykle antywojennymi. Bo USA w każdej wojnie, nawet lokalnej, miały swe udziały.

 

I tylko tyle. Bo tamtejsi socjaliści, przynajmniej w ostatnich dwóch wiekach, nigdy w USA nie doszli do władzy. Nie mieli swojego lewicowego prezydenta, ani lewicowej większości w Izbie Reprezentantów czy w Senacie. Zajmowali się przede wszystkim interpretowaniem świata, oceną wydarzeń, tworzeniem systemów wartości lewicowych.
My zaś, w tej naszej Europie, zgodnie z zaleceniem starego Marksa, nie tylko interpretowaliśmy świat, także staraliśmy się go zmieniać. Tworzyliśmy systemy opieki socjalnej, służby zdrowia pragnącej być dostępną dla wszystkich, powszechnej edukacji, pragnącej być bezpłatną. Tworzyliśmy z lepszymi lub gorszymi skutkami czerpiąc inspiracje z dorobku europejskiej socjaldemokracji, ruchu komunistycznego, a czasem i doświadczeń naszych anarchistów.
Dorobek intelektualny naszych amerykańskich towarzyszy stale był obecny na ekskluzywnych europejskich uniwersytetach, dyskusjach europejskich intelektualistów, zwłaszcza tych znanych z mediów, oraz w niszowych lewicowych pismach.
I dlatego książka Michaela Walzera znanego na świecie, ale nie w Polsce, amerykańskiego intelektualisty i filozofa polityki, wykładowcy na uniwersytetach w Princeton i Harvardzie, wydawcy lewicowego pisma „Dissent” zatytułowana referatowo „Lewica. Stare błędy, nowe wyzwania” mogłaby, po gruntownym przejrzeniu, powędrować na stosowną półkę. Gdyby nie głęboki kryzys naszej, europejskiej lewicy.
Kryzys starej ideowo socjaldemokracji, przedwczorajszego ideowo ruchu komunistycznego, zdziecinniałego ruchu anarchistycznego. Lewicy dziś koncertowo ogrywanej przez nowe, radykalne ruchy narodowo- socjalistyczne. Ale jakościowo już inne, niż znany z historii, przegrany faszyzm.
Zapatrzona w swe historyczne sukcesy europejska socjaldemokracja, zajęta meblowaniem dostatniej Unii Europejskie, przegapiła zachodzące na świecie zmian. Przede wszystkim globalne, geopolityczne.
Nie przetrawiła intelektualnie, ideowo i programowo wzrastającej potęgi Chin. „Komunistycznych” w nazwie, nacjonalistycznych i imperialnych gospodarczo w treści. Nie zareagowała skutecznie na upadek ZSRR, powstanie nowej Rosji i jej politycznego otoczenia. Zlekceważyła problem globalnych migracji. I rozlewający się na migracyjnej fali radykalny, wojujący islam. Nie radzi sobie z interpretacją islamskiego terroryzmu, ze sposobami walki z nim. Najlepszym tego przykładem jest potępianie przez polskich, sztandarowych lewicowców tajnych więzień CIA Polsce i jednocześnie współczucie dla cywilnych ofiar bezwzględnego terroru.
Można rzec, że współczesna lewica nie wie jak zachować się „przyzwoicie”, czyli zgodnie ze swymi wartościami, w nowym świecie XXI wieku. I nie wie też jak skutecznie realizować lewicowe programy, kiedy udaje się jej jeszcze zdobyć władzę droga demokratycznych wyborów.
O skutecznym rad sposobie będzie europejska lewica dyskutować w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego wiosną 2019 roku.
Ale wcześniej warto zastanowić się jak być „przyzwoitym”. Jak odnaleźć się w skali globalnej.
I dlatego warto i trzeba przeczytać książkę Michaela Walzera.
Znakomicie wentyluje zaskorupiałe, prowincjonalne mózgi europejskich lewicowców.

 

Michael Walzer „Lewica .Stare błędy, nowe wyzwania”, Muza SA, Warszawa 2018, ISBN 26857701.

Piotr Gadzinowski

Poprzedni

Zapraszamy do „Kuźnicy”

Następny

Duda szczerze o swojej nienawiści

Zostaw komentarz