4 grudnia 2024

loader

Każdemu jego Demon

W związku z nadchodzącymi zabawami halloweenowymi, które niezawodnie prowadzą do zawładnięcia demonicznego, przygotowaliśmy dla Państwa krótki katalog demonów. Warto z góry zaplanować, jakiemu złemu duchowi oddać się w niewolę, żeby potem nie było nieprzyjemnych niespodzianek.

 

Na demoniczną specjalizację zwraca uwagę ks. Cesare Truqui, egzorcysta szwajcarskiej diecezji Chur i uczeń samego ks. Gabriela Amortha, zmarłego 2 lata temu guru współczesnych pogromców demonów. Ks Amorth był autorem wiekopomnego dzieła pt. „Egzorcysta wyjaśnia to, co demoniczne – wybryki Szatana i jego armii upadłych aniołów”, które stanowi wyczerpujące kompendium wiedzy na temat technik opętania i jego unikania: na przykład zaleca wyrzucić króliczą łapkę do akwenu wodnego, składać ręce do modlitwy zamiast trzymania kciuków oraz modlić się nocami, bo wtedy odbywają się czarne msze, a aktywność modlitewna jest niższa niż za dnia, toteż siła mrocznych rytuałów nie jest równoważona przez siłę modlitwy. Ks. Amorth nie odnosi się przy tym do kwestii kulistości Ziemi i związanego z nią faktu, że noc i dzień występują w różnych punktach globu w tym samym czasie, ale można domniemywać, że siła modlitwy ograniczona jest do jednej strefy czasowej.

Wracając wszakże do księdza Truqui – szczególnie poleca on demona imieniem Asmodeusz. Asmodeusz to – jak wyjaśnia ks Truqui – „demon, który specjalizuje się w atakach na rodzinę”. Ma w tym zakresie spore osiągnięcia – wg Starego Testamentu zabił siedmiu kolejnych mężów Sary, pokonał go dopiero ósmy, Tobiasz, spalając na rozżarzonych węglach wątrobę i serce ryby. Smród ryby był tak przemożny, że Asmodeusz uciekł aż do górnego Egiptu, gdzie został pojmany przez archanioła Rafała. Zgodnie z powszechnie używaną klasyfikacją demonów, opracowaną w 1612 roku przez inkwizytora Sébastiena Michaëlisa pod dyktando Beritha (demona, którego spotkał osobiście podczas egzorcyzmowania zakonnicy w Aix-en-Provence), Asmodeusz należy do pierwszej hierarchii demonów, na która składają się wyeksmitowani z nieba członkowie trzech głównych chórów anielskich: serafiny, cherubiny i trony. Jego właściwym zawodem, opisanym np. w podręczników dla łowców czarownic „Malleus Maleficarum” jest skłanianie mężczyzn do rozpusty – choć ks. Truqui zdaje się szczególną odpowiedzialność przypisywać kobietom: „Myślą sobie: jeśli już nie lubię mojego męża, lepiej mi będzie, jak się rozwiodę – ale zapominają o konsekwencjach dla dzieci i społeczeństwa. Taka mentalność, wymierzona przeciw rodzinie, cieszy diabła: on wie, że samotny mężczyzna, pozbawiony punktów odniesienia, jest niestabilny i podatny na manipulację”. Okresem wzmożonej aktywności Asmodeusza jest listopad – co uzasadnia jego szczególną rolę w halloweenowych opętaniach.

Poza Asmodeuszem, I hierarchia obejmuje 7 demonów głównych.

Są to, w kolejności alfabetycznej:

Astartoth – skłania ludzi do lenistwa, samozwątpienia i racjonalizacji swoich zachowań. Szczególnie polecany pracoholikom. Szczyt jego aktywności przypada na sierpień.
Belzebub – wicelucyfer. Michaelis przypisuje mu wbijanie opętanych w dumę. Bardzo przydatny osobom o obniżonym poczuciu własnej wartości.
Berith – wspomaga asertywność, kusząc do kłótliwości, posiadania przeciwnego zdania, bluźnierstwa i zabójstwa. Szczególnie polecany pantoflarzom.
Gresil – zachęca do nieczystości, „wymusza pożądanie odmiennych ciał” – jak poetycko ujął to Ewagriusz z Pontu, eremita z IV wieku. Wart rozważenia w przypadkach spadku libido, związanych z okresem meno – i andropauzy, a także problemów zdrowotnych.
Lewiatan – promuje herezję. Zalecany osobom zindoktrynowanym religijnie, skłaniającym się ku racjonalnemu światopoglądowi.
Sonnilon – skłania do nienawiści. Pożyteczny dla wyborców PiS.
Verrine – zachęca do niecierpliwości. Może być przydatny w marketingu bezpośrednim a także przy promocji firm pożyczkowych.

II hierarchia:

Carnivale – skłania do obsceniczności i bezwstydu. Szczególnie polecany dla długoletnich par małżeńskich, cierpiących na uwiąd pożycia.
Carreau – promuje „twardość serca”, zachęca do postaw nieprzejednanych. Zalecany zwłaszcza świeżo wybranym radnym opozycji w samorządach, gdzie partii rządzącej brakuje jednego czy dwóch głosów do samodzielnej większości.
Oeillet – przekonuje do złamania ślubów ubóstwa, prowokuje do dążenia do dobrobytu. Przydaje się osobom wahającym się co do motywowanej finansowo zmiany pracy.
Rosier – zachęca do zakochiwania się. Może być użyteczny w sytuacji osób znużonych promiskuityzmem. Ja wiem, że w to trudno uwierzyć, ale się zdarza.

III hierarchia

Belial – to szczególnie sympatyczny demon. Zachęca mężczyzn do dobrego samopoczucia (w oryginale: arogancji), kobiety do dbania o siebie (w oryginale: próżności), a wszystkich do wychowywania dzieci na osoby wyzwolone seksualnie (w oryginale: lubieżników) i rozmawiania z nimi podczas mszy świętej, co „odciąga ich uwagę od posługi Bogu”.
Verrier – kusi ludzi do niesubordynacji, sprawia, że „szyje ich stają się sztywne i twarde jak żelazo i nie uginają się pod jarzmem posłuszeństwa”. Ogromnie zalecany wobec osobowości autorytarnych.
Olivier – wyjątkowo antypatyczny demon, patron neoliberalizmu i prezesa Polskich Linii Lotniczych. Zachęca do okrucieństwa wobec ubogich.
Do trzeciej hierarchii należy jeszcze Juvart, ale Michaëlis niestety nie wyjaśnia, czym się zajmuje, odnotowując jedynie, iż nie znajduje się w ciele siostry Magdaleny. Ze względu na poszanowanie tradycji, niezalecany Magdalenom.

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Zwycięstwo weterana

Następny

Tęczowa hipokryzja

Zostaw komentarz