2 maja 2024

loader

Kto rozbroił Polskę?

fot. screen Twitter / Facebook D. Tusk

Podczas gdy Donald Tusk jechał swoim kampanijnym wozem na wiec do Ostródy, premier Mateusz Morawiecki chwycił za telefon i opublikował wideo, gdzie w zielonkawej “koszulce grozy” przemówił do lidera opozycji. 

Jego zdaniem lider PO powinien przede wszystkim przeprosić za likwidację tamtejszej jednostki wojskowej. “Słyszałem, że Donald Tusk przyjedzie do Ostródy. Doskonała okazja się trafiła, (…) żeby wytłumaczyć i przeprosić za likwidację jednostki wojskowej w Ostródzie (…) A wie pan z kim graniczy to województwo? [chodzi o należący do Rosji obwód królewiecki – red.] Ma pan okazję, żeby przeprosić. Pierwszy raz czekam z uwagą na pana spotkanie” – powiedział premier.

Nie musiał długo czekać, bo już po paru godzinach, na partyjnym wiecu, Tusk mu odpowiedział. “Morawiecki przebrał się w taki mundurek, żeby udawać żołnierza, taki t-shirt w kolorze khaki” – zaczął prześmiewczo Tusk. “Zrobił groźną minę i powiedział, że powinniśmy przeprosić za coś, czego autorem głosującym za pewną ustawą był Jarosław Kaczyński. To jest nie pierwszy raz, kiedy panu Mateuszowi myli się: bardzo chciałby dosolić swojemu byłemu szefowi, a za każdym razem mu wychodzi inaczej i za każdym razem dowala aktualnemu szefowi” – powiedział szef PO.

O co chodzi w sporze między premierami?

Wspomniana przez obu premierów likwidacja ostródzkiej jednostki dotyczy aktu prawnego uchwalonego przez Sejm na początku 2001 roku. Chodzi o ustawę o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych RP, która wprowadzała daleko idące redukcje dotyczące wielkości i ilości rozlokowanych w Polsce jednostek. Schyłkowy rząd AWS na początku 2001 r. już wiedział, że za parę miesięcy będzie musiał oddać władzę lewicy. Sondaże dla strony solidarnościowej były nieubłagane. Kwestia likwidowania jednostek od początku była politycznie trudna, bo dotyczyła dalekosiężnej strategii względem budowania bezpieczeństwa w Polsce. 

Ówczesny Minister Obrony Narodowej w rządzie AWS-UW, Bronisław Komorowski, uczynił zatem coś, co dziś może wydawać się politycznym science-fiction – znalazł ponadpartyjny kompromis dla projektu ustawy. Zwieńczeniem politycznych zabiegów Komorowskiego było zwycięskie głosowanie, do którego doszło po południu 12 marca 2001 roku. W sprawie ustawy “o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych RP” głosowało 421 posłów, z autoczego za było 384, a przeciw jedynie 30. Uchwałę poparły kluby AWS, UW, PSL, SLD oraz… klub Porozumienia Centrum Jarosława Kaczyńskiego. 

Michał Piękoś

Redaktor naczelny. Ukończył licencjat z filozofii na Uniwersytecie w St Andrews oraz magistrat z ekonomii na Regent’s University London. Pracował między innymi jako redaktor MSN News w Berlinie oraz redaktor naczelny serwisu informacyjnego wPunkt. Współtworzył pierwszy w Polsce lewicowy podcast polityczny "Trójdzielnia". Interesuje się polityką USA i Ameryką Południową. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.

Poprzedni

Czekają nas masowe katastrofy budowlane

Następny

Demokracja, czyli świeckie państwo