Rok 2017 jest rokiem jubileuszu powstania Polskiej Partii Socjalistycznej. 125 lat temu Kongres Paryski powołał do życia partię, które odegrała decydującą rolę w dziejach państwa i narodu polskiego. Ma to zatem ogromne znaczenie przed zbliżającą się 100-tną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości. Najnowsza publikacja wydawnictwa Kto jest Kim „Wielcy socjaliści” jest próbą przypomnienia i znaczeniu roli PPS w walce o niepodległość i odbudowę państwa polskiego.
Książka składa się z biografii 42 postaci związanych z PPS, a których życie i działalność nierozerwalnie wiążą się z ideą odzyskania niepodległości i kształtowania państwowości. Przypomnienie tego znaczenia jest w obecnym czasie powinnością zwłaszcza wobec młodzieży, która zafascynowana prawicową propagandą, identyfikuje się z tzw. „żołnierzami wyklętymi” wśród których znajdowali się również pospolici bandyci i przestępcy. Wszystko to oparte jest o wrogość nie tylko do tzw. komuny ale również jakiejkolwiek lewicowej narracji, która przedstawiana jest, o wbrew logice i faktom, przeciwniczka idei niepodległości. A to nie kto inny jak socjalistki i socjaliści stanęli do walki z rosyjskim zaborcą podczas Rewolucji 1905 roku, kiedy przywódcy Narodowej Demokracji wzywali do posłuszeństwa wobec zaborcy. Takie informacje nie przedostają się jednak do opinii publicznej a młodzież narażona jest na alternatywną wersję historii. W tym okresie walki o niepodległość złotymi zgłoskami zapisali się działacze Organizacji Bojowej PPS, tacy jak Stefan Okrzeja, Józef Montwiłł-Mirecki, Henryk Baron, Walery Sławek, Józef Piłsudski, Wanda Krahelska, Aleksandra Piłsudska, Tomasz Arciszewski, Aleksander Sulkiewicza i wielu innych. To oni bili się o polską niepodległość, ale również jej kształt i sprawiedliwy ustrój. Dzisiejsza młodzież zapewne nie słyszała nawet o tym, że czterej późniejsi premierzy niepodległej RP – Walery Sławek, Józef Piłsudski, Tomasz Arciszewski i Aleksander Prystor, 26 września 1908 roku dokonała udanego napadu na rosyjski pociąg pocztowy w Bezdanach, niedaleko Wilna. W wyniku tego PPS zyskała 200 tysięcy rubli na dalszą działalność.
Socjalistki i socjaliści odegrali również decydującą rolę w kształtowaniu się polskiej państwowości. To Ignacy Daszyński, jako premier rządu ludowego, 7 listopada 1918 roku stanął na czele pierwszego rządu niepodległej Polski. W dniu 11 listopada 1918 roku warszawscy robotnicy zawiesili z tej okazji czerwony sztandar na Zamku Królewskim w Warszawie. Wszystko to działo się w obecności i za aprobatą Józefa Piłsudskiego, który stał na czele państwa jako Naczelnik. Jego zastępca zostaje Jędrzej Moraczewski, kolejny po Daszyńskim wybitny członek i działacz PPS. To jemu rządowi zawdzięczamy socjalne ustawodawstwo, prawo do strajku, równość płci, 8-godzinny dzień pracy. Dla przypomnienia warto dodać, że dla prawicowej opinii publicznej, takie hasła były synonimem bolszewizmu. Pod tym względem dużo się nie zmieniło. Podczas decydujących dni bitwy warszawskiej i całej wojny polsko-bolszewickiej, na czele państwa stanął rząd obrony narodowej z ludowcem Wincentym Witosem jako premierem i Daszyńskim, jako przedstawicielem klasy robotniczej, w randze wicepremiera. Rząd robotniczo-chłopski był odpowiedzią polskiego rządu na bolszewicką dyktaturę proletariatu. Wszystko przez radykalizację polskiego chłopstwa i robotników, którzy podatni byli na bolszewicką propagandę. PPS w tym czasie powołuje Robotniczy Komitet Obrony Warszawy. Początek stanowił powołanie Wydziału Wojskowego na czele którego stanął Tomasz Arciszewski. W wyniku prowadzonego naboru od 11 lipca przez Biuro Werbunkowe do końca sierpnia 1920 roku, zgłosiło się ogółem 1643 osoby w całym kraju. Ogromna większość ochotników skierowana zostaje do 201 pułku piechoty, do pułku POW w Jabłonnie, pod dowództwem Adama Koca. To kompletnie zapomniana historia, która świadczy o ogromnym patriotyzmie mas robotniczych pod kierownictwem PPS. Biografie osób, które odgrywały w tym okresie decydująca rolę, znajdują się w publikacji.
Upadek i klęska II RP nie załamują PPS, która w myśl słów Mieczysława Niedziałkowskiego o tym, że „Klasa robotnicza nie poddaje się i walczy dalej” organizuje obronę Warszawy przed hitlerowską nawałnicą. Z inicjatywy PPS powstaje Robotnicze Brygady Obrony Warszawy na czele których staje kapitan Marian Kenig. Nienawiść do wroga, walka do końca i niechęć poddania się sprawiają, że rośnie prestiż PPS, jedynej wówczas partii, która sformowała swoje oddziały do walki z najeźdźcą. To organ PPS „Robotnik” staje się pismem walczącej Warszawy a Mieczysław Niedziałkowski staje się obok prezydenta Stefana Starzyńskiego głównym symbolem oporu przeciwko niemieckiemu barbarzyństwu. Konspiracja w roli PPS jest również doniosła. Na czele podziemnego polskiego parlamentu staje Kazimierz Pużak, przed wojna sekretarz PPS. Po wojnie staje się symbolem oporu przeciwko komunistycznej dyktaturze. To żołnierze IV Batalionu OW PPS im. Jarosława Dąbrowskiego jako piersi podejmują dramatyczną i nierówną walkę w pierwszym dniu powstania warszawskiego. Po wojnie, kiedy losy państwa były już przesądzone decyzję Wielkiej Trójki, i Polska znalazła się w strefie wpływów ZSRR, nastały rządy komunistów. Niektórzy, jak wspomniany Pużak, czy Tadeusz Szturm de Szterm, Józef Dzięgielewski, Ludwik Cohn i inni działacze konspiracyjnej PPS-WRN stanęli przed sądem. Wielu jednak działaczy i działaczek PPS włączyło się w odbudowę zniszczonego przez wojnę kraju. W pierwszym szeregu byli tacy działacze PPS, jak: Józef Cyrankiewicz, Julian Hochfeld, Bolesław Drobner, Oskar Lange i wieli innych. Inni z kolei prowadzili swoją działalność na emigracji. Wśród autorów jest m.in. Grzegorz Łubczyk, były ambasador RP w Budapeszcie, który przypomina w książce postać Henryka Sławika, działacz PPS ze Śląska, odznaczonego Medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, bohatera trzech narodów – polskiego, żydowskiego i węgierskiego.
Publikacja powinna w pierwszym rzędzie stać się popularyzowana wśród młodzieży. To ona bowiem ma decydujący wpływ na kształt przyszłego państwa i jego elit. Dobrą do tego okazją jest zbliżająca się dużymi krokami 100-tna rocznica odzyskania niepodległości. Ukazanie roli lewicy w tym procesie, może i powinno stać się częścią debaty publicznej. Lewica nie powinna się wstydzić swojej historii. Wręcz przeciwnie, powinna ją eksponować i spróbować narzucić własną narrację historyczną stającą przeciw polityce historycznej prawicy. Biografie zawarte w książce były publikowane w kwartalniku „Przegląd Socjalistyczny”. To 42 niezwykle biografie na 450 stronach. Książka ukazuje się z okazji 125-lecia PPS.
Wielcy Socjaliści, praca zbiorowa (17 autorów). Wydawnictwo „Kto jest Kim”, Warszawa 2017, 450 stron.