Gdy w 2015 r. doszło w Polsce do zmiany władzy, PiS świadomie rozpoczął proces odchodzenia od realizowanego dotąd modelu liberalnego. Ale dokąd?
Partia Kaczyńskiego założyła, że najlepszą alternatywą będzie opcja silnie konserwatywna. Tak przynajmniej da się czytać sztandarowe programy socjalne rządu PiS. Od skoncentrowanego na rodzinie 500 plus po paternalistyczne rozegranie podwyżki płacy minimalnej, gdy rząd Szydło przelicytował związki zawodowe, nie pozostawiając wątpliwości, komu Polacy ją zawdzięczają.
Gdy ekonomiści pytali Polaków, jakie powinno być główne zadanie rządu, tylko 6 proc. odpowiadało, że wspieranie rodzin. Za to aż 29 proc. twierdziło, że zadaniem rządu jest dbanie o status materialny wszystkich obywateli. Gdy pytano o skuteczną politykę rodzinną, to transfery bezpośrednie (w stylu 500 plus), owszem, cieszyły się dużym poparciem (ok. 30 proc.), ale niemal równie wielu (29 proc.) mówiło o potrzebie rozbudowy infrastruktury żłobkowo-przedszkolnej.
Takie partie polityczne jak Platforma Obywatelska czy Nowoczesna, tkwią w złudnym przekonaniu, że Polacy są nadal mocno prorynkowi. Jeśli tej optyki nie zmienią, to na polu gospodarczym trudno wróżyć im wyborczy sukces. Jaki ma bowiem sens budowanie liberalnego przekazu w kraju, gdzie na pytanie: „Co robić, jeśli szpital nie przynosi zysku?”, aż 66 proc. ankietowanych odpowiada, że państwo powinno szpitalowi pomóc. A 54 proc. mówi wprost, że ci, którzy zarabiają więcej, powinni płacić wyższe stawki podatku.
Więc jaka jest przyszłość polityczna SLD? Tylko taka, że postulaty lewicy wygrzebane z dna szuflady, dawno przez nią zapomniane, dotyczące równości ekonomicznej i sprawiedliwości społecznej, powinny znaleźć się w jej oficjalnym programie, ponieważ są dorobkiem ostatnich 50 lat powojennej historii Polski.
Poważną alternatywą dla modelu PiS jest socjaldemokratyczne państwo dobrobytu. Jego domeną jest równowaga między dwoma frontami. Pierwszym – z bezdusznym rynkiem i drugim – stałym wsparciem socjalnym wszystkich obywateli bez względu na hierarchie i jakość dochodów. Kluczem do osiągnięcia tego celu miały być uniwersalne świadczenia społeczne i usługi publiczne. Uniwersalne to znaczy bez kryterium dochodowego
Jest to przyszłość SLD jako partii, która potrafi zajść PiS z lewej flanki. Wiedząc o tym, że formacja ta ma odpowiednich fachowców do realizacji tego dzieła.