18 maja 2024

loader

Apartheid

Decyzją Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji kierownicze stanowiska ma stracić od nowego roku nawet kilkuset funkcjonariuszy policji, którzy rozpoczęli służbę przed 1989 rokiem.

Jak informuje RMF FM plany usunięcia byłych milicjantów z dowódczych stanowisk ujawnił wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński na spotkaniu z Zarządem Policyjnych Związków Zawodowych i Komendantem Głównym. Decyzja resortu spraw wewnętrznych ma dotyczyć komendantów, wicekomendantów oraz naczelników wydziałów we wszystkich jednostkach w kraju, w tym m.in. tych powołanych już przez nową władzę.
Radio przytoczyło fragment sprawozdania z posiedzenia zarządu Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów z wiceministrem Zielińskim i Komendantem Głównym z 27.09.2016 roku, który brzmi: „Wiceminister Zieliński poinformował, że po 31.12.2016 roku osoby zatrudnione w przeszłości w Milicji Obywatelskiej nie będą mogły zajmować stanowisk kierowniczych w Policji”.
Rzecznik Komendy Głównej Policji zapytany przez Agencję Informacyjną Polska Press o ewentualne zwolnienia oznajmił, że „nie czuje się upoważniony do odpowiedzi na pytania, gdyż RMF FM powołało się na informacje z MSWiA”.
Biuro prasowe MSWiA w informacji przesłanej do AIP tłumaczy, że policjanci zaczynający służbę w Milicji Obywatelskiej mogą pozostać w służbie, ale nie będą pełnić funkcji kierowniczych. Przytacza słowa sekretarza stanu w MSWiA Jarosława Zielińskiego, który stwierdził, że po 26 latach ciągle w wielu miejscach funkcję kierowniczą pełnią ci, którzy „zaczynali w MO, w ZOMO, a zdarza się jeszcze, że i w SB” i „czas najwyższy, by wolna Polska dała szansę młodszym”.
Z kolei były generał Policji Adam Rapacki, w rozmowie z AIP ocenia, że pomysł resortu spraw wewnętrznych „nie jest najmądrzejszy”.
– Ci ludzie od 27 lat pracują w Rzeczypospolitej – nie Ludowej – i dbają o bezpieczeństwo Polaków. To są ludzie z dużym doświadczeniem, które w każdej instytucji jest niesłychanie ważne – mówi Rapacki.
Były generał policji podkreśla, że w edukację policjantów, którzy mają zostać zwolnieni, „wpompowano ogromne pieniądze”.
– Oprócz tego, że szkolili się w Polce, to często wyjeżdżali na różnego rodzaju szkolenia międzynarodowe za granicę. Jest to często kadra kierownicza, świetnie przygotowana do swoich zadań i odsyłanie ich tylko z tego powodu, że zaczęli służbę jeszcze w poprzednich latach jest jakimś irracjonalnym zachowaniem – tłumaczy generał.
Decyzję MSWiA nazywa wyciąganiem zbiorowej odpowiedzialności za to, że „ci ludzie urodzili się wcześniej”, podkreślając przy tym, że do odwołania funkcjonariuszy nie ma żadnych podstaw prawnych.
Pytani przez RMF FM policyjni związkowcy twierdzą, że decyzja MSWiA to dyskryminacja. Według Antoniego Dudy, który jest jednym ze związkowych liderów, takie posunięcie osłabi policję, gdyż spowoduje odejście ze służby doświadczonych funkcjonariuszy.
– Ta strata może być szczególnie odczuwalna w wydziałach kryminalnych, gdzie służy sporo byłych milicjantów. Zostaną ukarani tylko za to, że za wcześnie się urodzili – mówi Duda w rozmowie z RMF FM.
– Najlepiej, aby również minister i wiceministrowie pooddawali dyplomy, które robili w PRL-u. Jeżeli to jest dyskryminacja ze względu na datę urodzenia, to powinna obejmować wszystkich, a nie tylko wybranych, których upodobał sobie pan minister – dodaje.
Związkowiec podkreśla, że decyzja resortu spraw wewnętrznych dotknie również funkcjonariuszy powołanych na kierownicze stanowiska już za rządu PiS. Według niego wśród obecnych wicekomendantów wojewódzkich są byli milicjanci.
My podchodzimy do takich informacji specyficznie. Bo przecież, to nie pierwszy raz. Takie czystki zdarzały się i w czasach, gdy pan Rapacki był w policji poważną figurą. Za Błaszczaka zmienia się tylko to, że byłych milicjantów nie wyrzucą, tylko przerzucą do innych zajęć. Mogą być krawężnikami, ale nie będą mogli być dowódcami.
Proponujemy więc jeszcze oddzielne korytarze, oddzielne kible w komisariatach, pokoje w wyłączonych dla nich strefach, osobne wejścia, zakaz podawania im ręki. Pan Zieliński, jako polonista, z definicji jest człowiekiem oczytanym, więc na pewno jeszcze niejedno od siebie doda.
Że, co, że to apartheid? A jak panowie milicjanto-policjanci głosowali rok temu? Do kogo te pretensje?…

trybuna.info

Poprzedni

Dramat Milika

Następny

Radwańska zbiera siły na Singapur