8 grudnia 2024

loader

Bigos tygodniowy

red

Listopad to dla osobników o chwiejnej psychice niebezpieczna pora,  więc nic dziwnego, że uaktywnił się Antek „Rozpylacz” Macierewicz.

Jednak, zamiast pomyśleć o kuracji elektrowstrząsowej, wybrał inny sposób odreagowania niepokoju – uniemożliwił przyjęcie przez Sejm uchwały potępiającej Rosję jako państwo wspierające terroryzm. No i jak tu uwolnić się od starych podejrzeń co do tła działań Antka? Wyrazili je posłowie opozycji, skandując na sali sejmowej: „Ruski agent, ruski agent!”.

******** 

PiS jest niewątpliwie w kłopotach, w jego szeregi partyjne, rządowe i parlamentarne wkradła się niepewność, chaos, zdenerwowanie, nieudane głosowania. W tej sytuacji z odsieczą przybiegli niezawodni porucznicy Karnowscy i zamówili, tradycyjnie w tej samej sondażowni, 40-procentowe poparcie dla partii Zaplutego Karła Reakcji. Chyba jednak z wysokością wyniku przesadzili, bo nawet najbardziej naiwny przedszkolak nie uwierzy, że w tym stanie rzeczy PiSki mają aż takie branie w narodzie wyborczym i  poparcie rośnie im jak ciasto na drożdżach.

********

Blisko trzema miliardami (o siedemset milionów więcej niż dotąd) na szczujnię TVPiS opodatkowała nas władza PiS. Jeśli do tego dodać, że pięć pierwszych przycisków na pilocie ma być zaprogramowanych na kanały TVPiS, to zapowiada się, że w 2023 roku pójdzie taki ściek propagandowy, jakiego Polska jeszcze nie widziała.

********

Sędzia Igor Tuleya wrócił do orzekania, a że póki co nie jest to sabotowane przez władzę, więc chyba jednak PiS, wbrew niedawnym buńczucznym deklaracjom Kierownika Polski („dosyć tego dobrego”) rozpaczliwie pożąda pieniędzy z KPO. No i po co wam to było PiSki? Dwa lata szarpaniny i prężenia muskułów poszło się jebać.

********

Na Radziwiłłach Polska często wychodziła jak Zabłocki na mydle. Radziwiłły szkodzili ojczyźnie albo ją, w najlepszym razie, olewali. Zdrajców Janusza i Bogusława opisał w „Potopie” prapraszczur posła Bartłomieja, Henryk Sienkiewicz („Na Radziwiłła idą, siła ich”). W serialu „Czarne chmury” dragoni radziwiłłowscy to formacja zdradziecka, kolaborująca przeciw ojczyźnie z elektorem brandenburskim. Za powstania listopadowego, Michał Radziwiłł, nominalny wódz naczelny wojsk polskich w randze generała, którą to szarżę otrzymał jako przywilej wynikający „z nazwiska”, był tak słaby w swoim fachu, że w bitwie z wojskami rosyjskimi pod Olszynką Grochowską w lutym 1831 roku, musiał go zastąpić fachowiec wojskowy Chłopicki, który do tej roboty przystąpił w stroju cywilnym. Inny Radziwiłł, Mikołaj, ciężko wzbogacił się w Paryżu, gdzie wzniósł okazały pałac, który do dziś można oglądać. Mieści się w nim francuska Izba Handlu i Przemysłu, ale ojczyzna nigdy nic z bogactwa Radziwiłła nie miała. Współczesny Radziwiłł, o z ruska brzmiącym imieniu Konstanty, okazał się z kolei wrogiem kobiet i kultury. Z tym ocenzurowaniem dyrekcji Moniki Strzępki w Teatrze Dramatycznym zachował się jak prawdziwy XIX-wieczny carski cenzor teatrów, co to nie dopuszczał na scenę „Halki” Moniuszki.

********

Suski Marek, ten co chodzi odziany jak Ławrientij Beria, wyrywając posłance Klaudii Jachirze z dłoni jej świętą własność, czyli telefon, zachował się jak łobuz-żonobójca i damski bokser, za co powinien dostać w dziób. Bigos ostrzega dżentelmena „Susła”, że jeśli to się powtórzy, to  może się zdarzyć, że ktoś o słabszych nerwach wyrwie mu coś innego i nie wyrwie mu tego z ręki.

Krzysztof Lubczyński

Poprzedni

Lekcja pogardy dla polskiego pracownika

Następny

Gospodarka 48 godzin