Sejmowa komisja śledcza ds. Amber Gold miała przesłuchać świadka – prokurator Barbarę Kijanko. Ta jednak nie stawiła się ze względu na zły stan zdrowia.
Szefowa komisji Małgorzata Wasserman oznajmiła, że oczekuje, iż prokurator Kijanko usprawiedliwi swoją nieobecność, pod rygorem grzywny.
Dzień wcześniej Wasserman oznajmiła, że w piątek do komisji wpłynął faks od prokurator Kijanko, w którym poinformowała, że nie stawi się na przesłuchaniu.
Prokurator Kijanko od października miała przebywać na zwolnieniu chorobowym. Na ubiegłotygodniowym posiedzeniu komisji posłanka PSL Andżelika Możdżanowska zaproponowała, aby stan zdrowia prokurator Kijanko ocenił biegły z zakładu medycyny sądowej. Jednak zdaniem szefowej komisji wniosek był wtedy jeszcze przedwczesny.