„Z ogromną dumą i radością mogę powiedzieć, że w tych wyborach będę ubiegała się o urząd prezydenta miasta stołecznego Warszawy” – oświadczyła Magdalena Biejat, wicemarszałkini Senatu podczas konferencji prasowej pod Kolumną Zygmunta. „Warszawa musi postawić na wielkie inwestycje publiczne” – oświadczyła, wśród priorytetowych wymieniając budownictwo mieszkaniowe, edukację oraz przyjazną przestrzeń publiczną.
„Te wybory, to są pierwsze wybory, w których nie musimy bronić Warszawy przed PiS-em. Nie musimy mówić jakiej Warszawy się boimy, ale jakiej chcemy i o tym chcemy mówić w tej kampanii” – oceniła.
Czas abyśmy przestali głosować na mniejsze zło, a zaczęli głosować na większe dobro
„Magda jest osobą nietuzinkową, to pracowita i waleczna kobieta. Walczy w parlamencie i na ulicach, o czym się przekonaliśmy w tych najczarniejszych godzinach rządów PiS. Jesteśmy dumni, że dziś wystawiamy taką kandydatkę w tym najważniejszym w Polsce wyścigu samorządowym” – mówił Marek Szolc, radny i współprzewodniczący Nowej Lewicy w Warszawie.
„W październiku wygraliśmy jako demokraci i demokratki. W szczególności Warszawianki i Warszawiacy chcieli zmiany i zagłosowali za nią. A ta zmiana polega na tym, żebyśmy przestali głosować przeciwko czemuś, a zaczęli głosować za czymś” – ocenił.
„Czas abyśmy przestali głosować na mniejsze zło, a zaczęli głosować na większe dobro. Nie mam wątpliwości, iż 7 kwietnia tym większym dobrem dla Warszawy będzie Magdalena Biejat” – oświadczył. Jak podkreślił, będzie ją wspierać koalicja Nowej Lewicy, partii Razem, Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, Polskiej Partii Socjalistycznej, czy też Unii Pracy.
Biejat była z nami, kiedy zabudowywano park na Kamionku, kiedy pozywał nas deweloper, kiedy walczyliśmy o przejście dla pieszych
„Warszawa potrzebuje zmiany i my nią będziemy” – zapowiedział Jan Mencwel, lider Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. „Nie ma parlamentarzystki czy parlamentarzysty, który zrobiłby więcej dla Warszawy niż Magdalena Biejat, która była z nami, kiedy zabudowywano park na Kamionku, kiedy pozywał nas deweloper, kiedy walczyliśmy o przejście dla pieszych w centrum miasta, czy też chodziliśmy w pierwszych Masach Krytycznych” – podkreślił.
„Warszawa potrzebuje dzisiaj kogoś zaangażowanego, kto chce się poświęcić temu miastu, ale nie na rok, czy do kolejnych wyborów, ale na całą kadencję albo i dłużej. Kogoś kto ma plan, kto wie jak działa miasto i dobrze je zna” – ocenił.
„Dlatego z dumą udzielamy poparcia Magdalenie Biejat w prezydenckim wyścigu, ponieważ właśnie ona będzie taką prezydentką” – poinformował.
Nowa wizja dla Warszawy
W swoim przemówieniu wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat przedstawiła swoją wizję dla stolicy, podkreślając znaczenie odważnych zmian i inwestycji publicznych. „Pragnę opowiedzieć o naszej lewicowej i progresywnej wizji naszego miasta, stolicy europejskiego państwa zasługującej na wizję i na odwagę. Na odwagę postawienia na wielkie inwestycje publiczne, które pozwolą mieszkankom i mieszkańcom miasta żyło się lepiej, ponieważ na to nas stać. Dziś pragnę powiedzieć o kilku najważniejszych inwestycjach” – mówiła Biejat, wyrażając przekonanie, że Warszawa zasługuje na ambitne projekty, które poprawią jakość życia jej mieszkańców.
Rozpoczynając od kwestii mieszkaniowych, podkreśliła potrzebę znaczącej ekspansji w budownictwie społecznym. „W pierwszej kolejności powiem o mieszkaniach. Warszawa musi rozpocząć wielki program inwestycji w budownictwo społeczne, dla wszystkich. Nie może być tak, że mieszkańcom nie starcza pensji na zapłacenie czynszu, czy też raty kredytu. Chciałabym, aby każdy, kto mieszka w Warszawie, miał szansę i możliwość na mieszkanie, na które go stać. Aby pracownicy miasta, każda bibliotekarka, każdy urzędnik, czy też pracownica kultury miała szansę, aby mieszkać w tym mieście wygodnie i bezpiecznie” – zaznaczyła, wskazując na konieczność zapewnienia dostępnych mieszkań dla wszystkich mieszkańców.
Następnie kandydatka Lewicy zwróciła uwagę na sektor edukacji, podkreślając jego kluczową rolę w rozwoju miasta. „Kolejna wielka inwestycja to edukacja. Jestem matką dzieci szkolnych i doskonale wiem, jak wielkim problemem jest dostęp do dobrej edukacji oraz dobrych szkół publicznych w Warszawie. Czas, żeby nasze dzieci w największym mieście w Polsce mogły liczyć na bezpieczne szkoły, w których będą mogły się rozwijać. Ruszył już niż demograficzny, a my nie chcemy go wykorzystać, aby zamykać oddziały i zagęszczać klasy, ale wręcz przeciwnie, aby zmniejszać liczebność klas. Żeby każde dziecko mogło liczyć na jak najlepszą uwagę ze strony swojego nauczyciela, czy też nauczycielki oraz jak najlepszą jakość edukacji” – wskazała Biejat, argumentując za inwestycjami, które zapewnią dzieciom i młodzieży warunki do nauki i rozwoju.
Podkreślając znaczenie bezpiecznej i przyjaznej przestrzeni publicznej, wicemarszałkini Senatu przedstawiła swoją wizję miasta dostosowanego do potrzeb wszystkich jego mieszkańców. „Trzecia sprawa to przyjazna i bezpieczna przestrzeń publiczna. Mieszkam niedaleko parku, ale aby tam dotrzeć muszę pokonać dosyć ruchliwe skrzyżowanie, przez co boję się tam puścić mojego już dosyć dużego syna. To doświadczenie wielu dorosłych, nie tylko rodziców. Chciałabym, aby ulice w Warszawie były bezpieczne, żeby były dostosowane do potrzeb wszystkich niezależnie od wieku. Pragnę, aby ta przestrzeń była przyjazna i zielona, aby była nasza” – mówiła, podkreślając potrzebę tworzenia zielonych, bezpiecznych przestrzeni dostępnych dla każdego.
lewica/jm