– Wierzymy, że za rok przy Placu na Rozdrożu w Warszawie stanie pomnik Ignacego Daszyńskiego – oświadczył Jerzy Wenderlich, przewodniczący Komitetu Budowy Pomnika Ignacego Daszyńskiego. – Ma to być pomnik w hołdzie narodu dla tej wielkiej postaci – dodał.
– Mamy już dla tego pomnika decyzję lokalizacyjną Rady M.St. Warszawy – poinformowali liderzy SLD i PPS podczs wspólnej konferencji prasowej 5 listopada 2017 r. w Warszawie.
– Przeszliśmy bardzo długą procedurę pozyskiwania wszelkich zgód. Jesteśmy po rozmowach z kilkoma rzeźbiarzami, pragniemy wybrać twórcę o dużym dorobku, który już wzbudził zaufanie tych, którzy te monumenty zamawiali – poinformował Wenderlich.
Polityk SLD ocenił, iż pomniki nie powinny być budowane przez jednych w kontrze drugim, ale powinny być wspólnym dobrem.
– Polski Sejm przyjął na wiosnę tego roku ustawę, o przyszłorocznych obchodach 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Zawarto w niej min. zapis o bohaterach tamtego czasu, o tych którzy szczególne zasługi położyli na rzecz niepodległości – przypomniał były wicemarszałek Sejmu. – Początkowo nie było tam nazwiska Ignacego Daszyńskiego, ale rozmowy, które podjął przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty oraz szef PPS Bogusław Gorski z senatorami spowodowały, że uwzględniono w panteonie Ojców Niepodległości również Ignacego Daszyńskiego – stwierdził.
– W komitecie 100-lecia obchodów odzyskania przez Polskę niepodległości, który powstał przy prezydencie Andrzeju Dudzie, w imieniu Zjednoczonej Lewicy, zasiądzie Bogusław Gorski, przewodniczący Polskiej Partii Socjalistycznej – poinformowała Anna-Maria Żukowska, rzecznika prasowa SLD. – Jest to najbardziej godna osoba do pełnienia tej funkcji z naszego ramienia, ponieważ Ignacy Daszyński, pierwszy premier II RP, wywodził się właśnie z PPS. – podkreśliła Żukowska.
– Kilka lat temu PPS podjęła sprawę budowy pomnika Ignacego Daszyńskiego, ale mała partia, małe siły i nic z tej inicjatywy nie wyszło – stwierdził Jerzy Stefański, członek Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej. – Dlatego też pragnę podziękować SLD, że tak aktywnie i tak skutecznie podjęli tę sprawę. Jestem pewny, że za rok ten pomnik powstanie – podkreślił Stefański.
– Niedaleko miejsca gdzie stoimy, swoje pomniki mają Roman Dmowski,Wincenty Witos, czy też marszałek Józef Piłsudski i jest to wystarczający powód dla którego to właśnie tutaj, na Placu Na Rozdrożu, monument Ignacego Daszyńskiego powinien stanąć – oświadczył Sebastian Gajewski, jeden z liderów Fundacji Centrum im. Ignacego Daszyńskiego. – W dzisiejszej rzeczywistości politycznej ten pomnik jest ważny również z innego powodu, chodzi oto, aby pokazać, iż Polska niepodległość ma nie tylko prawicową i konserwatywną, czy też ludową twarz, ale też twarz lewicową. Socjaliści i socjaldemokraci tak samo, jak pozostali uczestnicy sceny politycznej, do tej niepodległości się przyczynili i tak samo są jej właścicielami – podkreślił Gajewski.
– W nocy z 6 na 7 listopada 1918 r. utworzono Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej w Lublinie pod przewodnictwem Ignacego Daszyńskiego – przypomniała Anna-Maria Żukowska. – Mam nadzieję, że za rok będziemy mogli obchodzić rocznicę utworzenia rządu Daszyńskiego pod jego pomnikiem – podkreśliła.